Jarosław Niedzielewski: dziś jedynym pewnym elementem jest wysoka zmienność
Budowanie jakichkolwiek scenariuszy odnośnie do dalszego rozwoju wypadków na rynkach finansowych jest obecnie pozbawione podstaw – zbyt dużo mamy niewiadomych - wskazuje Jarosław Niedzielewski z Investors TFI.
W obliczu dzisiejszych wydarzeń na Ukrainie jedynym pewnym elementem jest wysoka zmienność we wszystkich segmentach – od obligacji, przez akcje i surowce, po metale szlachetne - wskazuje Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji w Investors TFI. Jego zdaniem, budowanie jakichkolwiek scenariuszy odnośnie do dalszego rozwoju wypadków na rynkach finansowych jest obecnie pozbawione podstaw. Zbyt wiele jest bowiem niewiadomych.
Reklama
- Nie wiadomo między innymi kiedy i na jakim etapie zakończy się rosyjski atak, jakie sankcje nałożone zostaną na Rosję, które kraje przyłączą się do tych sankcji, jak na nie odpowie Rosja. To tylko część pytań, na które inwestorzy nie znają odpowiedzi, a bez których nie można prognozować, jakie zmiany czekają globalną gospodarkę i jak zmiany te wpłynął na poszczególne segmenty rynków - zaznacza ekspert Investors TFI i dodaje, że póki trwać będzie ta niepewność, póty spodziewać można się odwrotu inwestorów od bardziej ryzykownych aktywów, takich jak akcje, i przesuwania środków w kierunku tak zwanych bezpiecznych przystani, czyli na przykład złota, czy amerykańskich obligacji skarbowych.
Zobacz także: Wojna w Ukrainie - LIVE specjalny
- Z dużym prawdopodobieństwem rosnąć będą też ceny surowców, zwłaszcza tych, których Rosja jest dużym dostawcą. Każda nowa informacja, płynąca czy to z linii frontu, czy ze strony polityków, może wywoływać gwałtowne reakcje rynków. Niestety nie można teraz ocenić, jak długo potrwa ta niepewność - wskazuje Jarosław Niedzielewski.
W czwartek, w reakcji na atak Rosji na Ukrainę, giełdy w Europie zalały się czerwienią. Na GPW indeksy tracą już ponad 10 proc. W Niemczech i Francji spadki sięgają 4-5 proc. Główny indeks rosyjskiej giełdy notowany w dolarach tracił prześciowo nawet 50 proc. Drożeją z kolei surowce przemysłowe. Ropa naftowa przekroczyła 100 dolarów za baryłkę, sięgajac najwyższego poziomu od 2014 r. Złoto kosztuje już ponad 1960 dolarów za uncję.
24.02.2022

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania