Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Temat tygodnia
Wojna w Ukrainie

Wojna w Ukrainie - LIVE specjalny

Nietypowa pora i drugie w czwartek 24 lutego, dniu rozpoczęcia przez Rosję wojny w Ukrainie, Analizy LIVE. Gościem specjalnym Roberta Stanilewicza jest Mariusz Adamiak, szef Biura Strategii Rynkowych PKO Banku Polskiego.

Świat ewoluuje, rynki finansowe się zmieniają, zmienia się struktura gospodarek, firmy upadają, rodzą się nowi giganci, w ślad za nią rynki finansowe ewoluują. Wartość aktywów notowanych na rynkach finansowych przekracza wielokrotnie światowe PKB, rynki finansowe przestały tylko odzwierciedlać gospodarkę, teraz ten ruch jest dwukierunkowy.

Reklama

Konflikt w Ukrainie z punktu widzenia gospodarczego nie miałby znaczenia, bo PKB Rosji to ok. 1% globalnego, a udział Ukrainy jest jeszcze mniejszy, ale ze względu na geopolityczne znaczenie Rosji może to mieć poważne konsekwencje dla Polski.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Jest problem współpracy z reżimami, kraje cywilizowane mają tu dylemat etyczny, natomiast patrząc na te konkretne kraje, to potencjał gospodarczy Rosji nie jest duży, wymiana handlowa to 1,5% PKB, ale Europa importuje z Rosji 40% kupowanego gazu i kilkanaście procent ropy. Problemem jest gaz, który i tak już jest bardzo drogi, inflacja wysoka, w tym momencie dołożenie jeszcze wyższych cen gazu z przyczyn zakłócenia w podaży byłoby poważnym problemem dla Europy. Bardzo trudno znaleźć taką strategię, która by ukarała agresora i niezbyt mocno obciążyła Europejczyków, i Putin o ty wie, dlatego zdecydował się na agresję.

Bardzo dobrze, że Europa jest zjednoczona w reakcji, bo to wzmocni znaczenie naszego kontynentu na świecie. Możliwość sankcji jest ograniczona, bo Rosja jest w dużym stopniu samowystarczalna, gospodarka ma się dobrze. Można nie kupować od nich surowców, co zabolałoby Rosjan, ale również Europejczyków i Rosjanie zdają sobie z tego sprawę. Ale nie jest tak, że Europa jest bezradna. Uważam, że powinny zostać nałożone bezwzględne sankcje na obywateli rosyjskich, oligarchów, którzy utuczyli się na średnio legalnych interesach, a z całymi rodzinami mieszkają w bogatych państwach UE. Można próbować zamrozić aktywa, ale to jest trudniejsze. Ponadto Rosja ma taktycznych sojuszników, jak np. Chiny, które długoterminowo są jednak wrogiem Rosji.

Pierwsze dni są najtrudniejsze na rynku i wyznaczają dołek, WIG 20 traci prawie 9 proc., to najgłębszy spadek od 12 marca 2020 roku, gdy zamknięto szkoły, a pandemii tak naprawdę jeszcze nie było. Potem pandemia przyszła, a rynki już, z korektami, ale rosły.

O ile konflikt się nie rozleje poza teren Ukrainy, to scenariusze są takie: rynki się bardzo przestraszyły wzrostu cen surowców. Z ropą może nie będzie najgorzej, bo Arabia Saudyjska to sojusznik Amerykanów, a uwolniona ma też być ropa z Iranu, natomiast dalszy wzrost cen gazu wepchnąłby gospodarki w stagflację. Banki centralne ze względu na podwyższoną inflację nie będą mogły luzować polityki ani stymulować gospodarek. Wtedy szybko byśmy nie odbili.

Wg PKO BP do połowy roku RPP dojdzie ze stopami do 4,25% (referencyjna). Presja inflacyjna może jeszcze wzrosnąć, ona w lutym pewnie spadnie ze względu na tarczę 2.0, ale w dłuższym terminie może jeszcze przyspieszać. Scenariusz stagflacyjny ma to do siebie, że popyt zaczyna się schładzać, a to działa dezinflacyjnie, tak jak stało się na rynku nieruchomości.

Stopy będzie trzeba podnieść. Mam dobry sposób na wzmocnienie złotego: dogadać się z Unią Europejską w sprawie funduszu odbudowy, to nie jest nierealny plan, to zastąpiłoby nam część podwyżek stóp procentowych.

Rynek nie reaguje tylko na to co się już wydarzyło próbuje dyskontować przeszłe zdarzenia. Rynek wycenia, że stopy w Polsce dojdą do 4,5%. Z punktu widzenia rynku obligacji podwyżki stóp procentowych do tego poziomu nie powinny spowodować przeceny obligacji, potencjał do wzrostu rentowności obligacji jest bardzo ograniczony.

Złoty nie powinien się dalej osłabiać, moim zdaniem otwiera się dosyć szeroko okno na porozumienie z Unią i napływ dużych pieniędzy, co umocni złotego. Ja osobiście nie spodziewam się trwałego przekroczenia bariery 4,70 zł do euro, a jeśli usłyszymy o porozumieniu, to nawet powinien się umocnić.

Tylko u nas

24.02.2022

analizy.pl

Wojna w Ukrainie - LIVE specjalny

Źródło: analizy.pl

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Inwestuj w IKE z kupfundusz.pl
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych październik 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.