Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9

Reklama

Amundi Polska TFI zaprasza na Temat Tygodnia:

Tydzień z funduszami mieszanymi

Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Podsumowanie tygodnia na rynkach (2025-10-24) - złoto runęło, ropa wystrzeliła

Mijający tydzień przyniósł silne emocje. Złoto i srebro gwałtownie potaniały, ropa wystrzeliła w górę, w Japonii wybrano nową premier, a Chiny zaprezentowały założenia kolejnej pięciolatki. Polskie dane makroekonomiczne zaskoczyły na plus.

W poniedziałek złoto ustanowiło nowy rekord wszech czasów na poziomie 4378 USD za uncję, po czym dzień później zaliczyło największy jednodniowy spadek od ponad dekady, tracąc ok. 6 proc. i spadając do 4100 USD. Srebro potaniało jeszcze mocniej, bo nawet o 9 proc. w okolice 48 USD za uncję. Tąpnięcie przyszło po miesiącach niemal nieprzerwanych wzrostów. Dość powiedzieć, że tylko w tym roku złoto zdrożało o ponad 57 proc. Rynek był zatem rozgrzany i aż prosiło się o korektę. Według ekspertów, fundamenty dla rynku złota pozostają jednak silne. Wsparciem dla dalszego wzrostu cen jest wciąż wysoki popyt banków centralnych, napływy do funduszy ETF i oczekiwane obniżki stóp procentowych w USA. Stratedzy Goldman Sachs prognozują, że złoto podrożeje do 4900 USD za uncję do końca 2026 r. 

Reklama

Ropa naftowa wystrzeliła po sankcjach na Rosję

W czwartek ceny ropy naftowej poszybowały o ok. 5 proc., osiągając najwyższy poziom od dwóch tygodni, po tym jak Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na rosyjskie koncerny Rosnieft i Łukoil w związku z wojną w Ukrainie. – Nałożenie sankcji na Rosnieft i Łukoil to poważna eskalacja wymierzona w rosyjski sektor energetyczny. Skala tego kroku może być na tyle duża, że w przyszłym roku globalny rynek ropy może przejść w deficyt – ocenił David Oxley, główny ekonomista ds. surowców w Capital Economics. Rosja była w 2024 r. drugim największym producentem ropy na świecie, po Stanach Zjednoczonych. W ślad za ropą mocno zdrożał też diesel, którego ceny skoczyły o prawie 7 proc., a marże rafineryjne osiągnęły najwyższy poziom od lutego 2024 r. Sankcje USA oznaczają, że rafinerie w Chinach i Indiach, dotąd kluczowi nabywcy rosyjskiego surowca, będą musiały szukać alternatywnych dostawców, by uniknąć wykluczenia z zachodniego systemu finansowego.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Chińskie koncerny naftowe wstrzymały zakupy rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską w reakcji na nowe sankcje nałożone przez USA na rosyjskie koncerny Rosnieft i Łukoil. Ruch ten zbiegł się w czasie z zapowiedziami rafinerii w Indiach, które są największym na świecie odbiorcą rosyjskiej ropy transportowanej z morza. One również zamierzają gwałtownie ograniczyć import z Rosji, by dostosować się do amerykańskich obostrzeń. Chiny jednocześnie ogłosiły sprzeciw wobec "nielegalnych, jednostronnych sankcji", którymi UE planuje objąć chińskie podmioty w ramach 19. pakietu sankcji na Rosję. Rzecznik chińskiego MSZ zapowiedział, że Chiny będą broniły swoich interesów. Według unijnych źródeł nowe sankcje obejmą podmioty, które obchodziły dotychczasowe restrykcje na Rosję, przy czym dane firm nie zostały jeszcze upublicznione - wskazują ekonomiści PKO BP.

Polska gospodarka wysyła pozytywne sygnały

Dane GUS za wrzesień okazały się lepsze od oczekiwań i sugerują, że gospodarka weszła na ścieżkę powolnego, ale stabilnego ożywienia. Produkcja przemysłowa wzrosła o 7,4 proc. r/r, wyraźnie powyżej prognoz, a budowlano-montażowa po raz pierwszy od miesięcy wyszła na plus (+0,2 proc. r/r). Sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 6,4 proc., wspierana poprawą nastrojów konsumenckich i rosnącymi realnymi dochodami. Wrześniowe dane z rynku pracy nie zaskoczyły. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 7,5 proc. r/r, podczas gdy zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło o 0,8 proc. r/r. W przypadku płac oznacza to kontynuację wygasania presji płacowej. Ekonomiści szacują, że PKB w III kwartale mógł wzrosnąć o ok. 4 proc. r/r – to najlepszy wynik od trzech lat i jeden z najwyższych w UE. Silne dane makro i odbudowa koniunktury mogą skłonić RPP do wstrzymania się z dalszymi cięciami stóp procentowych.

- Naszym zdaniem polska gospodarka kontynuowała przyspieszenie, a wzrost mógł zbliżyć się do 4 proc. w ujęciu rocznym. Poza sferą realną wrzesień przyniósł stabilizację na rynku pracy i w procesach inflacyjnych. W takim środowisku RPP zdecydowała się obniżyć stopy w październiku, niemniej za kolejnymi cięciami stóp prawdopodobnie przyjdzie nam chwilę zaczekać - ekonomisci mBanku.

Inflacja, która we wrześniu spadła do 2,9 proc., może lekko odbić w październiku, ale pozostanie blisko celu NBP. W tle widać ostrożny optymizm – przedsiębiorcy zgłaszają większy popyt na kredyt, a Miesięczny Indeks Koniunktury PIE po raz pierwszy od pięciu miesięcy wskazał na przewagę nastrojów pozytywnych.

Europa też zaskakuje pozytywnie

Aktywność gospodarcza w strefie euro w październiku przyspieszyła. Wskaźnik PMI dla przemysłu wzrósł do 50 pkt, przekraczając oczekiwania rynku (49,8 pkt) i symboliczny próg oddzielający recesję od wzrostu. PMI dla usług sięgnął natomiast 52,6 pkt wobec prognoz 51,2 pkt, osiągając najwyższy poziom od ponad roku. – To mogą być pierwsze jaskółki długo wyczekiwanego przebudzenia w europejskiej gospodarce. Nastroje, przynajmniej europejskich i niemieckich firm, są coraz lepsze – komentuje Szymon Gil z Michael / Ström DM.

Według Bloomberga poprawa koniunktury w Niemczech równoważy słabość Francji i pozwala gospodarkom strefy euro utrzymać się na ścieżce wzrostu. Composite PMI dla całego regionu wzrósł do 52,2 pkt, najwyżej od maja 2024 r. Po serii ośmiu cięć w ciągu roku EBC pozostanie przy stopach bez zmian, ponieważ inflacja w strefie euro utrzymuje się blisko celu 2 proc.

W USA inflacja niższa od prognoz, Fed bliżej cięcia stóp

Amerykańska inflacja we wrześniu okazała się niższa od oczekiwań rynku, wzmacniając przekonanie, że Fed obniży stopy procentowe już w przyszłym tygodniu. Z opublikowanych w piątek danych Biura Statystyki Pracy (BLS) wynika, że wskaźnik CPI wzrósł o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca, wobec prognoz 0,4 proc., a inflacja bazowa (bez żywności i energii) zwiększyła się o 0,2 proc. – najmniej od trzech miesięcy. W ujęciu rocznym zarówno CPI, jak i core CPI wyniosły 3,0 proc., minimalnie poniżej oczekiwań (3,1 proc.).

- Spodziewamy się, że Fed w środę po raz kolejny obniży stopy procentowe o 25 pb., mimo utrudnień wynikających z zawieszenia prac rządu USA. Zakładamy, że Rezerwa Federalna nie będzie chciała wprowadzać na rynkach zamieszania, a jej stonowany przekaz będzie miał ograniczony wpływ na dolara - ocenia Matthew Ryan, szef działu analiz rynkowych Ebury.

Japonia ma nową premier 

Parlament Japonii wybrał ultrakonserwatywną Sanae Takaichi na pierwszą w historii kobietę na stanowisku premiera. Głosowało na nią 237 posłów izby niższej, dzień po tym, jak jej Partia Liberalno-Demokratyczna (LDP) zawarła porozumienie koalicyjne z ugrupowaniem Japan Innovation Party. Nowa premier natychmiast powołała gabinet, w którym znalazła się pierwsza w dziejach Japonii minister finansów – Satsuki Katayama. Koalicja zapowiada zwiększenie wydatków na obronność, obniżki podatków oraz ponowne uruchomienie elektrowni jądrowych wstrzymanych po katastrofie w Fukushimie. Premier Takaichi, podobnie jak jej poprzednik Shinzo Abe, stawia też na zwiększenie wydatków publicznych, by pobudzić osłabioną gospodarkę. Optymizm wobec nowego rządu wyniósł indeks Nikkei 225 na historyczne maksima. Podczas wtorkowej sesji wskaźnik przekroczył poziom 49 900 pkt, zbliżając się do symbolicznej granicy 50 tys. pkt. Od początku roku indeks zyskał już ponad 25 proc.

W kolejnych miesiącach uwaga rynków przeniesie się na debatę o trwałych obniżkach podatków, które miałyby złagodzić skutki wzrostu cen. Analitycy Goldman Sachs zauważają, że japońskie finanse publiczne są w stanie udźwignąć krótkoterminową ekspansję fiskalną, ale trwałe zwiększenie wydatków mogłoby podważyć stabilność długu. W tym kontekście szczególnie uważnie śledzone będą propozycje obniżek podatku dochodowego, które miałyby skompensować tzw. ukryte podwyżki podatków, wynikające z inflacji i przesunięcia progów podatkowych.

- Kolejna podwyżka stóp procentowych w Japonii pozostaje najbardziej prawdopodobna w styczniu 2026 r., choć nie można wykluczyć wcześniejszego ruchu już w grudniu - przewiduje Goldman Sachs. Ekonomiści banku przyznają jednak, że powstanie rządu pod przewodnictwem Takaichi – zwolenniczki abenomiki – wprowadza dodatkowy element niepewności. 

Chiny mają cel na kolejne 5 lat

W Pekinie zakończyło się plenum Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, podczas którego wyznaczono główne założenia 15. planu pięcioletniego na lata 2026-2030. Kluczowym celem jest samowystarczalność technologiczna i uniezależnienie się od Zachodu w strategicznych sektorach. Nowa strategia gospodarcza zakłada skoncentrowanie inwestycji na sztucznej inteligencji, półprzewodnikach, robotyce, biotechnologii i medycynie, a także rozwój krajowych ekosystemów technologicznych odpornych na globalne wstrząsy. Zdaniem ekspertów, kierunek nowego planu to kontynuacja strategii „Made in China”, ale w bardziej asertywnym wydaniu. Analitycy Bloomberg Economics oceniają, że nowy plan może oznaczać mocniejszy interwencjonizm i dalsze schłodzenie relacji z Zachodem, ale jednocześnie zwiększy stabilność wewnętrzną. 

Goldman Sachs uważa, że do końca 2027 r. główny indeks giełdowy w Chinach może wzrosnąć o 30 proc. Według prognoz Goldmana w ciągu trzech lat zyski spółek notowanych w Chinach mają wzrosnąć o 12 proc., a wskaźniki wyceny – o 5-10 proc. Stratedzy oczekują też dalszego napływu kapitału, zarówno krajowego, jak i zagranicznego, oraz wzrostu zysków częściowo napędzanego rozwojem sztucznej inteligencji.

Oferta Smyka ruszyła

Smyk zmierza na GPW. W ofercie publicznej inwestorzy mogą objąć do 13,6 mln nowych akcji oraz do 18,4 mln walorów sprzedawanych przez głównego akcjonariusza – AMC V Gandalf. Przy cenie maksymalnej 13 zł za akcję wartość całej oferty sięga ok. 390 mln zł. Zapisy dla inwestorów indywidualnych potrwają do 29 października, a instytucjonalnych – do 3 listopada. Debiut na GPW zaplanowano wstępnie na 7 listopada 2025 r. Środki z emisji mają zostać przeznaczone głównie na spłatę zadłużenia (70-90 proc. wpływów netto) i refinansowanie kredytów, co powinno obniżyć wskaźnik dług netto/EBITDA do 1,6x. Pozostała część trafi na rozwój sieci w Europie Środkowo-Wschodniej. Spółka zapowiada także powrót do wypłaty dywidendy od 2027 r., z planowanym poziomem dystrybucji 30-50 proc. zysku netto. Zarządzający funduszami zwracają uwagę, że Smyk przegapił idealny moment na debiut, ale kusi rozpoznawalną marką i atrakcyjną wyceną. – Spółka rośnie i poprawia wyniki, ale potencjał branży w Polsce jest ograniczony – ocenia Marek Olewiecki z BNP Paribas TFI. Z kolei Konrad Ogrodowicz z Superfund TFI podkreśla, że czteroletni lock-up prezesa to pozytywny sygnał dla inwestorów, rzadko spotykany na polskim rynku.

Wieści z branży TFI:

  • Zmiany w ofercie produktowej Superfund TFI. Superfund TFI przeprowadza jesienne porządki w ofercie. Zmienia strategię funduszu Trend Podstawowy, który od końca października będzie inwestował bezpośrednio w instrumenty pochodne, których bazą jest srebro, oraz łączy dwa najmniejsze fundusze – RED i Globalny Sicav.
  • Quercus TFI zwiększyło zysk. W III kwartale 2025 r. towarzystwo osiągnęło 14,2 mln zł zysku skonsolidowanego wobec 7,9 mln zł przed rokiem. W tym czasie skonsolidowane przychody netto ze sprzedaży wzrosły do 48,2 mln zł wobec 34,5 mln zł przed rokiem. 

W serwisie analizy.pl tydzień z funduszami mieszanymi

  • Fundusze mieszane, czyli jakie? Wszystko, co warto wiedzieć. Kiedyś stanowiły blisko połowę rynku funduszy inwestycyjnych w Polsce. Dziś strategie mieszane nie są już gwiazdami sprzedaży, ale wciąż mają swoje miejsce w portfelach inwestorów. Zwłaszcza tych, którzy chcą inwestować długoterminowo i wolą oddać decyzje inwestycyjne profesjonalistom.
  • Fundusze mieszane dają zarobić. W tym roku fundusze mieszane zarobiły średnio od 12 do 16 proc., wyraźnie więcej niż fundusze dłużne, choć mniej niż czysty rynek akcji. W trzyletnim horyzoncie przyniosły solidne stopy zwrotu – średnio od 50 do 70 proc.
  • Za co płacimy w funduszach mieszanych? Fundusz mieszany nie jest tylko sumą akcji i obligacji. W praktyce inwestor płaci za zarządzanie alokacją, rebalansowanie, zarządzanie ryzykiem i… kontrolę emocji. To ostatnie bywa najcenniejsze.
Tylko u nas

24.10.2025

Podsumowanie tygodnia na rynkach (2025-10-24) - xxx

Źródło: Rawpixel.com / Shutterstock.com

analizy.pl

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Inwestuj w IKE z KupFundusz.pl
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych październik 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.