Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Jak wygrać z inflacją: obligacje „antyinflacyjne” vs fundusze obligacji długoterminowych

Przy inwestowaniu w fundusze należy mieć świadomość tego, że wyniki z przeszłości nie stanowią żadnej gwarancji osiągnięcia takich samych wyników w najbliższej przyszłości. Nie powinniśmy jednak podchodzić do tej zasady wybiórczo: odnosząc ją tylko do klasy funduszy o wyjątkowo wysokich rentownościach w ostatnim czasie.

Eksperci, a także przedstawiciele organów nadzoru finansowego, ochoczo przypominają o wspomnianej wyżej zasadzie przy wysokiej rentowności danego rodzaju funduszu: „Pamiętaj, że bardzo wysokie zyski w ostatnim czasie nie stanowią żadnej gwarancji ich powtórzenia się w przyszłości.” Ostrzeżenie brzmi sensownie i bardzo poprawnie.  

Reklama

Natomiast zapominają o niej, a raczej przemilczają, gdy dana klasa aktywów przyniosła w ostatnim czasie głębokie straty. Chyba nigdy nie słyszałem z ust eksperta podobnie brzmiącej porady w sytuacji głębokich spadków: „Jeżeli dany rodzaj funduszu w ostatnim czasie przyniósł głębokie straty, to nie ma żadnej gwarancji, że będą one kontynuowane w najbliższych miesiącach”

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Dlaczego w takich momentach eksperci milczą?

Bo się boją. Bo strach paraliżuje ich racjonalną ocenę sytuacji. Uniemożliwia im przypominanie o żelaznej zasadzie inwestowania, że wyniki z przeszłości (to dotyczy w takim samym stopniu wysokich zysków, jak i głębokich strat) nie stanowią żadnej gwarancji powtórzenia się takich samych wyników w przyszłości. Jak już decydują się na wyrażenie opinii na temat takiej inwestycji, to podkreślają, że: „Nie łapie się spadających noży, bo można się bardzo pokaleczyć”.

To moim zdaniem duży błąd, ponieważ uniemożliwia nam skorzystanie z najlepszych okazji inwestycyjnych. To tylko jeden z powodów, nie najważniejszy.

Najlepszym przykładem tego, że strach w okresach najlepszych okazji inwestycyjnych zakłóca racjonalną ocenę, jest opinia Warrena Buffetta na temat kondycji rynku z lutego 2009 roku. W corocznym liście do akcjonariuszy Berkshire Hathaway Buffett napisał, że cały 2009 rok jest zmarnowany dla inwestorów, że nie ma żadnych szans na poprawę sytuacji na rynku akcji. Przyszłość pokazała, jak nietrafiona była ta prognoza.

Co to ma wspólnego z tytułem artykułu?

Mamy okres bardzo dużego popytu na obligacje skarbowe powiązane z inflacją: 4- i 10-letnie. Nowi inwestorzy „kupują” przeszłość, czyli bardzo dobre wyniki tych obligacji za ostatnie 12 miesięcy – poziom inflacji (13,9%) powiększone o 0,7% w przypadku obligacji 4-letnich i o 1 proc. przy obligacjach 10-letnich.

O czym powinni wiedzieć nowi inwestorzy kupujący te obligacje?

Nie tylko o tym, że wyniki z przeszłości nie stanowią żadnej gwarancji osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości – w wartościach realnych i nominalnych. Nie wiemy, jaki będzie poziom inflacji za kolejne 12 miesięcy, a w szczególności za 2 lata. Pierwsze 12 miesięcy przy inwestycji w obligacje antyinflacyjne jest kluczowy. Wyjaśnijmy dlaczego.

W pierwszym roku obligacje mają stałe oprocentowanie

Ten pierwszy rok przesądzi o ostatecznej realnej rentowności naszej inwestycji, szczególnie przy wyborze obligacji 4-letniej, która cieszy się o wiele większym zainteresowaniem niż obligacja 10-letnia. Aby zobrazować ten wpływ, porównajmy wyniki inwestycji dwóch osób:

  • Marka, który zakupił obligacje 4-letnie dwa lata temu,
  • Zosi, która dokonała inwestycji w te same obligacje 12 miesięcy później.

Marek zakupił obligacje o terminach wykupu od dnia 1 do dnia 30 czerwca 2024 r., o nazwie skróconej COI0624. Natomiast Zosia zainwestowała w obligacje o terminach wykupu od dnia 1 do dnia 30 czerwca 2025 r.  o nazwie skróconej COI0625.

W pierwszym roku rentowność obligacji Marka i Zosi została ustalona na takim samym poziomie: 1,3 procent. A jaki okazał się wynik realny?

  • W czerwcu 2021 inflacja za ostatnie 12 miesięcy wyniosła 4,4 proc. - realna wartość inwestycji Marka spadła o około 3,1 procent.  
  • w czerwcu 2022 stopa inflacji będzie zapewne zbliżona do inflacji z maja br. (13,9 proc.) - Zosia w pierwszym roku straci realnie około 12,5 procent.

Jaki będzie realny dochód z inwestycji po 4 latach Marka i Zosi?

Oboje poniosą realną stratę, ponieważ w kolejnych trzech latach oprocentowanie obligacji jest ustalone na poziomie inflacji powiększonej o marżę w wysokości 0,7 proc., czyli

  • Marek realnie straci jeden pkt. procentowy,
  • strata Zosi będzie 10 razy wyższa - wyniesie około 10 pkt procentowych,

w obu przypadkach przed naliczeniem podatku Belki!

Gdyby rok temu Zosia zainwestowała w klasyczny fundusz obligacji długoterminowych?

Średnia strata w tego rodzaju funduszach wyniosła ponad 16 proc., czyli realnie około 30 procent.  W ostatnich 12 miesiącach hipotetyczna inwestycja Zosi w obligacje 4-letnie okazała się bardziej rentowna od hipotetycznej inwestycji w fundusz obligacji długoterminowych.

WYKRES 1: Uśredniony wynik funduszy obligacji skarbowych długoterminowych za ostatnie 12 miesięcy

fundusz obligacji

Jak zachowają się obie inwestycje w kolejnych 36 miesiącach, czyli do czasu zakończenia inwestycji w antyinflacyjne obligacje 4-letnie COI0625?

Wiemy już, jaki będzie realny wynik inwestycji w obligacje COI0625 – Zosia nie ma żadnych szans na wygranie z inflacją; na pewno poniesie realną stratę w wysokości około 10 pkt procentowych brutto.

A co z wynikiem inwestycji w fundusz obligacji, który w pierwszym roku poniósł nominalną stratę w wysokości 16 procent?

Stanowi jedną wielką niewiadomą. Jeżeli w okresie kolejnych trzech lat inflacja nie spadnie do poziomu celu inflacyjnego NBP (około 2-3 procent), to bardzo wysoka strata w pierwszym roku nie zostanie zamortyzowana.

Gdyby jednak zrealizował się scenariusz, który wydaje się dzisiaj najmniej prawdopodobny – dużego zbicia stopy inflacji w najbliższym 2-3 latach? Fundusze obligacji długoterminowych, przynajmniej część z nich - o najdłuższym duration (z przewagą obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu i długich okresach wykupu) przyniosą dodatni wynik, także w wartościach realnych.

Część czytelników w tym momencie może krzyknąć: TO NIEMOŻLIWE!

Przeczytaj także: Na co zwracać uwagę w funduszach dłużnych?

Dlaczego większość ekspertów będzie miała podobną opinię? Czy dlatego, że rzeczywiście jest to niemożliwe? Czy może z tego powodu, że w swoich ocenach przyszłej sytuacji na rynku biorą pod uwagę najbliższą przeszłość?

Gdybyśmy cofnęli się do początku 2021 roku, wówczas większość ekspertów wyrażała opinię, że niemożliwe jest, aby inflacja dzisiaj była na tak wysokich poziomach.

Czy mamy na to dowód?

Na przykład w wynikach funduszy obligacji skarbowych. Zarządzającym wydawało się niemożliwe, aby inflacja wzrosła do dzisiejszych wartości, a więc nie widzieli potrzeby przebudowywania portfela lokat w tych funduszach w taki sposób, aby większość aktywów składała się z obligacji zmiennokuponowych i o krótszych okresach wykupu.

To oczywiście jeden z wielu dowodów. Przedstawiciele Fedu, nawet wówczas, gdy inflacja zaczęła już rosnąć, rok temu, byli przekonani, że wzrost inflacji jest chwilowy.

Przy krótkoterminowym prognozowaniu zawsze powinniśmy zakładać duży margines popełniania błędów, szczególnie wówczas, gdy jakiś scenariusz wydaje się NIEMOŻLIWY. Kolejnym tego przykładem jest cytowana już prognoza Warrena Buffetta z początku 2009 roku na temat zachowania się rynku akcji do końca 2009 roku – Buffett nie widział żadnych szans na wzrosty.

W jakiej sytuacji inflacja mogłaby szybko spaść, nawet w okresie 12 miesięcy?

Po pierwsze głębokiej recesji. Czy taki scenariusz jest niemożliwy? Bardzo prawdopodobny. Ale tutaj pojawia się groźba stagflacji – utrzymania się wysokiej inflacji w warunkach recesji. A gdyby pojawiła się nowa wersja jeszcze bardziej zjadliwego wirusa? Mamy kolejny lockdown i stopy spadają do zera! W takim scenariuszu - nikt przecież nie powie, że niemożliwym - rentowność funduszy obligacji długoterminowych rośnie do ponad 20 procent przy zerowej inflacji, a może nawet deflacji!

Powróćmy jednak do pytania zawartego w tytule

Przyjmijmy, że zadaje je sobie Zosia, która rozważa wybór między obligacjami 4-letnimi a funduszem obligacji długoterminowych; oczywiście to „bardzo hipotetyczna Zosia”, bo zapewne 90 procent z nich wybiera teraz obligacje antyinflacyjne, którym nawet przez chwilę nie przemknie myśl o zainwestowaniu w rzekomo bezpieczny produkt, który przyniósł większe straty w ostatnich 12 miesiącach, niż większość funduszy akcji.

Zacznijmy od tego, że punkt startowy w obu przypadkach jest bardziej korzystny niż rok temu.

Aktualna emisja oszczędnościowych obligacje skarbowych, o terminach wykupu od dnia 1 do dnia 30 czerwca 2026 r., o symbolu COI0626, oferuje w pierwszym roku oszczędzania stały kupon w wysokości 5,5 proc. (emisja sprzed 12 miesięcy oferowała jedynie 1.3 proc.). Dodatkowym bonusem jest wyższa premia ponad poziom inflacji w kolejnych trzech latach: w wysokości 1 proc. (emisja sprzed 12 miesięcy zapewniała premię na poziomie 0,7 procent).

O wiele korzystniejszy jest dzisiejszy moment wejścia w fundusz obligacji długoterminowych: „dzisiejsza Zosia” zakupi jednostki uczestnictwa przeciętnego funduszu o ponad 16 procent taniej w porównaniu do Zosi dokonującej zakupu 12 miesięcy wcześniej.

REALNA ZOSIU musisz wiedzieć, że…

Z czego powinna zdawać sobie sprawę „bardzo hipotetyczna” Zosia, rozważająca obie inwestycje jako zabezpieczenie przed inflacją w okresie najbliższych 4 lat?

Wybierając obligacje czteroletnie, COI0626, „bardzo hipotetyczna” Zosiu:

- nie masz żadnej gwarancji, że ochronisz swoje oszczędności przed inflacją;

- zadecyduje o tym poziom inflacji w najbliższych 12 miesiącach, który prawdopodobnie będzie bardzo wysoki;

- jeżeli realna strata w pierwszym roku będzie wyższa niż skumulowana premia w okresie kolejnych trzech lat (3 proc.), inflacja będzie wyższa niż 8,5 proc., to na pewno przegrasz z inflacją w całym okresie inwestycji (4 lat), nawet na poziomie rentowności brutto (bez uwzględnienia kosztu podatku Belki)

- mało kto zakłada poziom inflacji w najbliższych 12 miesiącach – poniżej 8 proc. - który pozwoli Ci wygrać z inflacją w okresie 4 lat.

Rozważając inwestycję w fundusz obligacji długoterminowych, wiedz, że:

- osoby, które zakupiły tego rodzaju fundusze rok temu, wciąż mają możliwość wygrania z inflacją w okresie kolejnych 3 lat; tym większe możliwości wygrania mają osoby, które dzisiaj zdecydują się na zakup tego rodzaju funduszy,

- wyniki w ostatnim okresie (bardzo wysokie straty) nie stanowią żadnej gwarancji, że zostaną powtórzone w najbliższej przyszłości,

- jeżeli straty będą kontynuowane w najbliższych 12 miesiącach – nastąpi dalszy wzrost inflacji – zachowasz możliwość wygrania z inflacją w okresie 4 lat; w przypadku obligacji 4-letnich pierwsze 12 miesięcy są kluczowe dla ostatecznego sukcesu.

Podsumowanie

Rozważając wybór między omawianymi dwoma rodzajami inwestycji, jako sposobom na wygranie z inflacją w okresie najbliższych 4 lat, musimy wiedzieć, że:

  • do wygrania z inflacją w przypadku obligacji 4-letnich konieczny jest spadek inflacji w okresie kolejnych 12 miesięcy do poziomu poniżej 8 proc.,
  • w przypadku funduszu obligacji długoterminowych w każdym scenariuszu na najbliższe 12 miesięcy – spadku, wzrostu, utrzymania się inflacji – zachowujemy możliwość wygrania z inflacją na koniec czteroletniego okresu, liczy się bowiem poziom inflacji jaki będzie za 4 lata.

I jeszcze raz przypominam o żelaznej zasadzie:

Wyniki w ostatnim okresie (w tym bardzo wysokie straty) nie stanowią żadnej gwarancji ich powtórzenia się w najbliższej przyszłości.

.

Tylko u nas

20.06.2022

Jak wygrać z inflacją: obligacje „intyinflacyjne” vs fundusze obligacji długoterminowych

Źródło: Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Bardzo dobry analityczny artykuł. Ciężko przebija się do "publiczności" informacja o tym ,że kupno teraz obligacji SP może nie wygrać z inflacją (nie wierzę ,że spadnie poniżej 8 % w najbliższych latach). Mimo to ludzie kupują...może się uda utrzymać choćby wartość nabywczą pieniądza?
Wydaje mi się ,że media (wszystkie) niektórzy blogerzy finansowi, rząd do tego mniej lub bardziej intensywnie zachęcają.
Edukacja finansowa społeczeństwa leży !
Więcej Takich artykułów bu się przydało.

p. Jacek | 01.07.2022

Twój komentarz został dodany

Kolejny lockdown spowodowałby natychmiastowy spadek stóp procentowych - od razu widoczny w wynikach funduszy. Dalsze konsekwencje są dalsze.

Maciej_Rogala | 21.06.2022

Twój komentarz został dodany

kto się zdecyduje na lockdown przy tym co się z inflacją dzieje, przy tym jak społeczeństwa podchodzą do wirusa i przy tym jakie to rodzi obecnie ekonomiczne skutki? Nawet bankierzy centralni przyznają że przesadzili z obniżkami stóp a politycy z lockdownami. Następne tego typu działania to po prostu strzelanie sobie już nie w kolana ale prosto w głowę. Teraz wirusem jest infalcja. To jest główne zagrożenie dla gospodarek a nie Covid.

eps | 22.06.2022

Twój skomentarz został dodany

Zobacz więcej odpowiedzi

Jak chodzi o lockdowny to już wiadomo ze sa proinflacyjne więc nie wiem czemu autor zakłada ze kolejny taki przyniesie obniżki stóp? ja też poluję na jakiś sensowny punkt wejscia w dług, ale jest taki bajzel że w zasadzie trudno prognozować cokolwiek.
Moje kolejne bariery wejscia pękaja jak zapałki. W tej chwili czekam na 8.5 na 10-latkach a i to nie bezie pewnie koniec wzrostów. Przy tak kretyńskie polityce bnków centralnych i rządów niestety nie ma sensu kupowc obligacji. Czemu? Właśnie tem że na chwilę obecną nasze NBP woli stagflacje niż wywołac recesję. Dla mnie to trochę chore bo w recesji NBP natychmiast otrzymałby glejt na nowe QE jeśli infalcja by spadła i zmalała presja na PLN, ale to nie jest możliwe przy takie polityce rządu i NBP-produkowania inflacji i jednocześnie podtrzymywania marnego PKB. Chcą zjeść ciastko i je mieć. Tak daleko się nie zajedzie, ale rentownościami, długiem i tym całym bałaganem będzie zajmowała się przyszła władza a nie obecna

eps | 21.06.2022

Twój komentarz został dodany

To prawda ze wyniki przeszłe nie dają gwarancji na przyszłość ale zakładać ze 6 kwartałów przed wyborami stanie się coś ( czyli ograniczenie konsumpcji )ze inflacja spadnie to powiem delikatnie trzeba być z innej planety .

Darek | 20.06.2022

Twój komentarz został dodany

To ja jestem z innej planety

Maciej_Rogala | 25.08.2022

Twój skomentarz został dodany

Faktycznie inflacja spada... Faktycznie Pan jesteś z innej planety...

DobryTrader | 06.10.2022

Zobacz więcej odpowiedzi

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.