Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9

OSTRZEŻENIE!!!

Oszuści podszywają się pod Analizy Online!

Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Portfel 60/40 – czy to ma sens w długim terminie?

60% akcji, 40% obligacji – Święty Graal inwestowania czy koncepcja nadająca się do lamusa? Zwłaszcza przy tak niskich stopach procentowych. Zapytaliśmy ekspertów z branży inwestycyjnej

Przez wiele lat doradcy finansowi na całym świecie budowali dla swoich klientów tzw. zbalansowane strategie polegające na inwestowaniu w dwie klasy aktywów – akcje i obligacje – w różnych proporcjach. W portfelu długoterminowym bardziej powszechna była koncepcja nieco większego udziału akcji (np. 60%) i mniejszego obligacji (np. 40%). I choć wyniki w większej mierze napędzane były częścią akcyjną, to i część obligacyjna miała pełnić rolę nie tylko stabilizatora, ale również dokładać się systematycznie do wyników. Od dekad trwa bowiem hossa na rynkach obligacji rozwiniętego świata, na przykład w Stanach Zjednoczonych, gdzie od lat 80. ubiegłego wieku rentowności obligacji skarbowych systematycznie spadają (ceny rosną). W Polsce, szczególnie w ostatniej dekadzie, rentowności obligacji również przez większość czasu spadały (ceny rosły), sprawiając, że świetne wyniki wypracowywały fundusze dłużne – często wyższe od funduszy akcji.

Reklama

Rentowności obligacji spadają, cen rosną. O co chodzi, czytaj tutaj

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Po 40 latach stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych spadły do prawie zera. W strefie euro są tam już od 6 lat. W Polsce zostały ścięte w marcu i kwietniu tego roku, by złagodzić skutki pandemii koronawirusa. Poskutkowało to świetnymi wynikami funduszy dłużnych skarbowych, szczególnie tych długoterminowych, bardziej wrażliwych na zmianę stóp – ich średni wynik w tym roku wynosi ok. 3,5%. Ale żadna hossa nie może trwać wiecznie. Takie wyniki na „czystych” funduszach obligacji skarbowych są nie do powtórzenia w przyszłym roku, mówi Zbigniew Obara, menadżer ds. Analiz z Biura Maklerskiego Alior Banku. Pytanie jednak, czy w dłuższym terminie koncepcja portfela z lekką przewagą akcji nad obligacjami (np. 60/40) z założeniem systematycznego wyrównywania wag tych dwóch klas aktywów (tzw. rebalancingu) jest zasadna.

Tak, ale z nieco innych powodów niż do tej pory. Mianowicie, zbyt wysoki udział akcji powiedzmy rzędu 80-100%, przy takich uwarunkowaniach jak obecnie, tzn. wysokich wycenach większości rynków akcji, a zwłaszcza w USA, zarówno do bieżących, jak i prognozowanych zysków, zwiększa ryzyko „nadziania” się na korektę. Bufor 40% obligacji pozwala natomiast zachować elastyczność w okresie spadku rynków akcji i możliwość jego „doważania” po niższych cenach. Musimy mieć jednak świadomość, że część obligacyjna będzie coraz mniej skuteczna w spełnianiu roli amortyzatora spadków na giełdach, tzn. tak naprawdę jedynym obecnie segmentem „inwestowalnych” obligacji o potencjalnie ujemnej korelacji z globalnym rynkiem akcji są amerykańskie obligacje skarbowe – tłumaczy Zbigniew Obara i dodaje, że i tu rentowności są już bardzo niskie i wcale nie jest powiedziane, że będą dalej spadać (a ceny rosnąć), pozytywnie wpływając na wyniki portfeli zawierających obligacje.

W opozycji do tej tradycyjnej koncepcji portfela podzielonego pomiędzy akcje i obligacje stoi Piotr Żółkiewicz, zarządzający zamkniętym funduszem akcji Zolkiewicz&Partners. Jego zdaniem paradygmat 60/40 nigdy nie miał sensu z ekonomicznego punktu widzenia, a w szczególności dla długoterminowych inwestorów.

–  Jego celem było sprawienie, aby detaliczny inwestor mniej dotkliwie, pod względem emocjonalnym, doświadczał wahań cen rynkowych, a nie maksymalizacja stóp zwrotu ważonych ryzykiem. W świecie niskich stóp procentowych idea portfela 60/40 ma jeszcze mniejszą użyteczność niż wcześniej. Niekonwencjonalna polityka pieniężna banków centralnych oraz cyfryzacja i postęp technologiczny, które są czynnikami mocno antyinflacyjnymi powodują, że niskie stopy procentowe mogą utrzymać się przez wiele lat i każdy inwestor na nowo powinien przemyśleć fundamentalne założenia stojące za poszczególnymi klasami aktywów – uważa Piotr Żółkiewicz.

Czytaj również: Poznaj 10 zasad inwestowania, które pomogą oswoić spadki na rynkach

Posiadanie akcji w krótkim horyzoncie inwestycyjnym jest ryzykowne, znacznie bardziej ryzykowne jest jednak nie posiadanie akcji w długim horyzoncie i ta mądrość inwestycyjna dziś jest nawet bardziej aktualna niż kilka lat temu, uważa Rafał Bogusławski, dyrektor ds. Strategii i Rozwoju Produktów Oszczędnościowych w Analizach Online. Jak wskazuje, rekordowo niskie stopy procentowe, skup aktywów przez banki centralne i w konsekwencji bardzo niskie, a często ujemne rentowności obligacji sprawiają, że portfel obligacji przestał być sposobem na stabilizowanie wyników portfela mieszanego kosztem nieco niższej stopy zwrotu.

Dziś sytuacja wygląda inaczej. Po gwałtownej reakcji banków centralnych w odpowiedzi na epidemię oczekiwane stopy zwrotu dla rynków akcji i obligacji różnią się znacznie bardziej niż 5 lat temu. Co więcej można oczekiwać, że przy niższych prognozowanych stopach zwrotu dla obligacji skarbowych, zmienność ich cen będzie większa – mówi Rafał Bogusławski.

Wypracowywanie solidnych 3-4 proc. wyników na części dłużnej portfela nie jest niemożliwe, ale jak wskazuje Zbigniew Obara, dziś wiąże się z wieloma warunkami. W przypadku polskich funduszy dłużnych zarządzający muszą znacznie poszerzyć spektrum inwestycyjne.

Na przykład o „koronaobligacje” sprzedawane przez BGK i PFR, które, oferują rentowność nawet o 0,5 pkt. proc. wyższą niż obligacje skarbowe o podobnych okresach zapadalności, z drugiej zaś strony, ze względu na gwarancje Skarbu Państwa, oferują identyczne bezpieczeństwo środków. Kolejnym warunkiem jest także wychodzenie ze znaczącą częścią portfela poza Polskę: zarówno w regionie tj. na Węgrzech czy Rumunii, ale także, a może przede wszystkim, na pozaeuropejskich rynkach wschodzących, gdzie rentowności są znacznie wyższe, ale kosztem oczywiście dodatkowego ryzyka walutowego, bo koszt zabezpieczenia kursu PLN do walut takich jak: lira turecka, brazylijski real, czy południowo-afrykański rand, przewyższałby albo znacząco niwelowałby zyski z wyższego kuponu tamtejszych obligacji. Kolejnym elementem – skuteczne korzystanie z instrumentów pochodnych typu swap i zakładów relatywnych na wzrosty-spadki w poszczególnych segmentach rynku obligacyjnego, i oczywiście aktywny trading na polskiej i nie tylko krzywej dochodowości, choć te ostatnie aspekty są akurat najtrudniejszym elementem zarządczego rzemiosła, jako że jest to gra o sumie zerowej, i żeby ktoś zyskał, ktoś musi stracić – podsumowuje Zbigniew Obara.

Inwestorzy stają więc przed alternatywą, mówi Rafał Bogusławski:

Zaakceptować wyższe ryzyko portfela i wprowadzić do niego np. 80% akcji i liczyć na wysokie zyski lub pogodzić się z niższymi zyskami nie specjalnie zmniejszając ich zmienność w przypadku utrzymania w portfelu 40% obligacji. Poważne wyzwanie.

Tylko u nas

21.12.2020

Portfel 60/40 – czy to ma sens w długim terminie?

Źródło: Raywoo / Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Inwestuj w IKE z kupfundusz.pl
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych październik 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.