Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Temat tygodnia
Prognozy rynkowe na 2026 rok

Partner

Logo partnera

2026 będzie świetny dla polskiej gospodarki

Ekonomiści z optymizmem patrzą w najbliższą przyszłość naszej gospodarki: rok 2026 ma być czasem "zdobywania szczytu". Polska to jeden z najszybciej rosnących krajów w Europie, inflacja jest opanowana, a stopy procentowe jeszcze trochę się obniżą. Nastroje dotyczące dalszej przyszłości są już nieco bardziej stonowane, ale... o tym więcej za rok.

2026 będzie rokiem na "szóstkę" – przewidują ekonomiści. Według większości prognoz polska gospodarka przyspieszy w porównaniu z i tak przecież niezłym 2025 rokiem. Optymizmem napawają ostatnie dane o PKB za III kwartał, pokazujące, że inwestycje wreszcie zaczynają przyspieszać, eksport znów wspiera gospodarkę, a konsument ma się zupełnie nieźle.W dodatku Polska znajdzie się w absolutnej czołówce krajów UE pod względem tempa rozwoju gospodarki.

Jednocześnie pod kontrolą znalazła się inflacja, która już od połowy br. przebywa w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego, a w listopadzie do tego celu dotarła. Stopy procentowe spadły w 2025 roku o 175 punktów bazowych i większość ekspertów przewiduje, że to nie koniec obniżek, choć meta jest zdecydowanie bliżej niż dalej. A to niższe stopy, umiarkowany wzrost wynagrodzeń niestraszący zwyżką inflacji i środki z UE mają tworzyć warunki sprzyjające rozwojowi polskiej gospodarki.

Reklama

W tabeli zebraliśmy prognozy polskich i międzynarodowych instytucji i banków opublikowane w ostatnim kwartale 2025 roku. Wynika z nich, że:

  • w 2026 roku PKB Polski wzrośnie o 3,6% (prognozy wahają się między 3,0% a 4,20%)
  • inflacja w Polsce w 2026 roku wyniesie średnio 2,6% (2,30% – 2,90%)
  • stopa referencyjna NBP spadnie z 4,00% do 3,50% (3,00% – 4,00%).

Prognozy makro 2026

Gospodarka będzie kwitła

Autorami najbardziej optymistycznej prognozy odnośnie do wzrostu PKB są ekonomiści mBanku (oni też przewidują najniższą inflację i najniższe stopy procentowe). W opublikowanym pod koniec listopada (a więc przed ostatnią obniżką stóp procentowych przez RPP) raporcie zatytułowanym „2026 rokiem »Złotowłosej« gospodarki” piszą tak: 

Polska gospodarka przyspieszy z 3,6% w 2025 r. do 4,2% w 2026, napędzana kumulacją inwestycji, mocną konsumpcją i umiarkowanym ożywieniem eksportu. To prognoza odważniejsza od rynku (3,7-3,8%), choć wciąż (od września) taka sama. Podobnie odważne są nasze prognozy inflacji. Średni wzrost cen spadnie do 2,3% (konsensus w okolicach 2,7-3,0%). Stopy procentowe zostaną zredukowane do 3% (konsensus 3,5%) – wyliczają. Skąd ten optymizm? – Rewizja naszych prognoz wynika z niskich cen żywności i paliw oraz braku presji płacowej, nawet mimo punktowego ożywienia aktywności inwestycyjnej. Zakładamy, że obniżki stóp będą w kolejnych miesiącach ostrożne (2x25 pb.), ale przyspieszą w drugiej połowie roku (3x25 pb.).

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Ich zdaniem, mimo że wydatki fiskalne są duże, to mają one charakter importowy (zbrojenia) i nie są wcale mocno proinflacyjne. Ryzykiem jest rok wyborczy i pokusa stymulacji konsumpcji, jednak konkretne działania raczej nie będą wprowadzane wcześniej niż przed wyborami na jesieni 2027 roku. 

Jasnym punktem gospodarki w 2026 roku mają być inwestycje. Miały być zresztą już w 2025, ale tak się nie stało, a cały cykl inwestycyjny uległ opóźnieniu, zwłaszcza na linii dysponenci środków – wykonawcy kontraktów.

Nasz odsłuch wśród klientów (+komentarze firm) sugeruje, że doszło do znaczącej poprawy w tym zakresie. W przypadku KPO czasu na wykorzystanie środków jest [...] niewiele. W części grantowej fundusze te muszą zostać rozliczone do końca 2026 roku, zaś w części pożyczkowej do tego okresu muszą zostać podpisane umowy takich pożyczek. Zakładamy, że rząd nie będzie chciał zaprzepaścić KPO, stąd w 2026 roku ujrzymy pokaźny napływ pieniędzy z tego tytułu. Coraz lepiej obraz zaczyna wyglądać w przypadku standardowej perspektywy wydatkowej w ramach polityki spójności – wskazują ekonomiści mBanku. – Z uwagi na antycypowane przyspieszenie wydatkowania w ramach KPO, wraz z jednoczesnym napływem funduszu spójności, spodziewamy się wyraźniejszego przyspieszenia wzrostu inwestycji w najbliższych kwartałach. W efekcie obecny cykl inwestycyjny może przyjąć bardziej stromą trajektorię, przynajmniej w jego pierwszej fazie. Apogeum wydatków w ujęciu dynamicznym przypadnie na 2026. Inwestycje w 2026: +9,3% (konsensus 8%).

Po drugiej stronie skali znalazł się Bank Światowy z prognozą 3-proc. wzrostu w 2026 roku dla Polski. Warto jednak zauważyć, że jest to tak naprawdę prognoza z czerwca, utrzymana na niezmienionym poziomie (podobnie jak te na 2025 i 2027 rok). Na obecny rok Bank Światowy zakłada np. wzrost o 3,2%, a niemal na pewno będzie on wyższy, skoro po trzech kwartałach przekraczał średnio 3,4%. Mimo tej wstrzemięźliwości autorzy raportu "Jobs and Prosperity" poświęconego krajom Europy i Azji Centralnej piszą o "odporności sektora usług, inwestycjach oraz silnym popycie konsumenckim" w naszym kraju. 

PKB Polski 2025

Dobry przykład stanowi tu inna międzynarodowa instytucja, Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jeszcze w październiku  w cyklicznej edycji World Economic Outlook ekonomiści IMF szacowali wzrost PKB w Polsce w 2026 roku na 3,1%, podobnie jak w kwietniu. Miesiąc później, po wizycie misji MFW w Polsce, zmienili prognozę na 3,4%. W dłuższej perspektywie spodziewają się jednak wyhamowania: "Wzrost gospodarczy spowolni do 2,5% do 2030 r., wraz ze starzeniem się społeczeństwa i umiarkowanym wzrostem produktywności, co jest zgodne z wyższym dochodem na mieszkańca w Polsce" .

W grudniu opublikowano kolejną prognozę Europejskiego Kongresu Finansowego, co ma tę wartość, że jest oparta na opiniach 39 ekspertów, z których 14 podzieliło się również swoimi prognozami ilościowymi w zakresie podstawowych wskaźników makroekonomicznych. Porównując grudniowe prognozy wzrostu gospodarczego do tych z rundy czerwcowej, widać wzrost optymizmu. W odniesieniu do roku 2026 ankietowani oczekują obecnie wzrostu PKB o 3,7% r/r względem 3,5% w rundzie przedwakacyjnej. W odniesieniu do prognoz na 2027 optymizm jest już bardziej stonowany: obecna prognoza 3,2% wzrostu jest wyższa jedynie o 0,1 pkt proc. względem prognozy z początku lata.

Tu też w przypadku 2026 roku wyraźnie bardziej optymistycznie prognozowane są nakłady inwestycyjne: obecnie 9,0% r/r w 2026, względem 6,8% r/r pół roku temu, co wynika ze wzmiankowanego już opóźnienia napływu środków z UE.

Łyżka dziegciu w beczce miodu

Jako największe zagrożenia dla polskiej gospodarki pod względem wagi ekonomiści wskazują

  • niepewność powodowaną napięciami geopolitycznymi i ryzykiem konfliktu militarnego,
  • w drugiej kolejności dalsze pogorszenie stanu finansów publicznych i zbyt ekspansywną politykę fiskalną,
  • na trzecim miejscu wreszcie niekorzystną koniunkturę gospodarczą u najważniejszych partnerów handlowych.

Patrząc od strony prawdopodobieństwa wystąpienia danego zagrożenia, największe przypisano:

  • niedoborowi siły roboczej i presji demograficznej
  • na kolejnym miejscu, niemal „ex aequo”, umieszczając:
    • krajową sytuację polityczną, która może skutkować konfliktami politycznymi, słabościami instytucjonanymi i w zarządzaniu, opóźnieniami w otrzymywaniu fubduszy unijnych i brakiem konsensusu rządowego co do kluczowych polityk gospodarczych
    • oraz dalsze pogorszenie stanu finansów publicznych i zbyt ekspansywną politykę fiskalną
    • a także wysokie koszty energii obniżające konkurencyjność gospodarki.

Inwestuj na KupFundusz bez opłat i prowizji

Inflacja w ryzach

W listopadzie Narodowy Bank Polski opublikował najnowszą projekcję PKB i inflacji, w której obniżył prognozę tempa wzrostu cen w 2026 roku do 2,9% z lipcowych 3,1%. I to pomimo iż (jak czytamy w projekcji):

W 2026 r. spadek inflacji przejściowo wyhamuje, do czego przyczyni się prognozowane przyspieszenie wzrostu gospodarczego w naszym kraju.

Podwyższona presja popytowa ma znaleźć odzwierciedlenie w dodatniej w tym okresie luce popytowej. Zgodnie z założeniami projekcji w przyszłym roku utrzyma się podwyższona dynamika cen towarów akcyzowych oraz usług administrowanych. Wzrost inflacji CPI będzie natomiast ograniczać słabnąca dynamika wynagrodzeń oraz jedynie umiarkowany wzrost cen importu. W 2027 r., w warunkach spowolnienia aktywności gospodarczej, wpływ powyższych czynników dezinflacyjnych nasili się, a ścieżka inflacji CPI powróci do trendu spadkowego.

Średnia wynikająca z zestawienia kilkunastu prognoz wskazuje na jeszcze niższy poziom, niż przewidują ekonomiści NBP: 2,6%

– Tempo dezinflacji w 2025 r. było wyraźnie większe niż zakładaliśmy, na co złożył się szereg czynników, m.in. mocny kurs złotego, szczególnie wobec dolara, spadające ceny surowców energetycznych, dobre krajowe zbiory w rolnictwie przekładające się na hamowanie cen żywności, a także import deflacji z Chin. W ostatnich miesiącach pomogło też wyhamowanie cen usług. W związku z tym 2025 r. prawdopodobnie zamknie się inflacją CPI na poziomie 2,6%, podczas gdy jeszcze parę miesięcy temu, zakładaliśmy, że będzie to nieco powyżej 3%. Większość z tych czynników powinna nadal sprzyjać dezinflacji w najbliższych miesiącach, w efekcie czego spodziewamy się zejścia dynamiki CPI poniżej 2,5% r/r w I półroczu 2026 – czytamy w prognozie Santander Banku Polska. 

Zastrzegają jednak, że w kolejnych miesiącach inflacja może zacząć odbijać wskutek ożywienia gospodarczego z dużą skalą wzrostu inwestycji, wzrostu popytu na pracę, wpływu dokonanych już obniżek stóp procentowych i łagodnej polityki fiskalnej. Ich zdaniem na koniec 2026 roku inflacja przyspieszy do ok. 3% rdr. Czynnikiem osłabiającym wpływ dezinflacji byłby też umacniający się dolar.

Inflacja CPI listopad 2025

Według zespołu prognostów Banku Pekao ożywienie gospodarcze nie powinno wpłynąć na wybicie inflacji z celu NBP. 

– Presja cenowa pozostaje niska: brak sygnałów wzrostu cen surowców, energii i paliw ogranicza inflację towarów, a stopniowe wygasanie presji płacowej hamuje dynamikę cen usług. Mimo szybkiego tempa wzrostu polska gospodarka nie generuje wewnętrznej presji inflacyjnej, głównie dzięki utrzymującej się ujemnej luce popytowej. Przy braku nowych szoków podażowych czynniki krajowe działają obecnie dezinflacyjnie, stabilizując ścieżkę inflacji w średnim horyzoncie – przekonują.

Stopy przystaną na chwilę

W 2025 roku Rada Polityki Pieniężnej wyraźnie poluzowała politykę pieniężną, zastrzegając przy tym, że nie prowadzi cyklu obniżek stóp. Jednak stopy spadły o łącznie 175 punktów bazowych, co w przypadku stopy referencyjnej obniżyło ją do 4,00%, a z wyjątkiem czerwca, od maja RPP obniżała stopy na każdym decyzyjnym posiedzeniu. Teraz ekonomiści oczekują przystanku w tym marszu w dół.

Dość wyraźnie sygnalizują go zresztą sami decydenci. Na ostatniej konferencji po posiedzeniu RPP prezes NBP prof. Adam Glapiński zapowiedział zresztą, że "Rada będzie chciała przejść w tryb »wait and see« i zobaczyć, jak działają obniżki, których już dokonaliśmy".

Inny członek RPP, o dość (choć nie ekstremanie) jastrzębim nastawieniu i niepodatny na wpływy otoczenia politycznego prezesa NBP, potwierdza to stanowisko. W wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" i "Parkietowi" już po grudniowej decyzji Ludwik Kotecki wyraził opinię, że oczekiwania rynku na obniżki stóp są przesadzone i że on sam widzi miejsce jeszcze na jedno, maksymalnie dwa cięcia w całym 2026 roku po okresie "wait and see", który ma posłużyć ocenie już wykonanych działań.

Większość ekonomistów nie spodziewa się, by pauza ta potrwała dłużej niż kilka miesięcy, a o terminie kolejnej obniżki prawdopodobnie zadecyduje marcowa projekcja NBP.

Jeden zespół ma jednak inne zdanie: według ekonomistów EY obniżki stóp zostaną wznowione dopiero w 2027 roku. Już w październiku (przed dwiema ostatnimi obniżkami stóp przez RPP) napisali oni tak: 

W obliczu spadającej inflacji, Narodowy Bank Polski (NBP) obniżył stopy procentowe o 125 punktów bazowych między majem a październikiem, osiągając poziom 4,5%. Przewidujemy dwie kolejne obniżki stóp do początku 2026 roku, co doprowadzi do wzrostu stopy referencyjnej do 4,0% [tak się w istocie stało]. Ponieważ inflacja bazowa ma ponownie przyspieszyć w 2026 roku, NBP prawdopodobnie wstrzyma się z podwyżkami do końca roku, a następnie obniży stopy do poziomu 3,5% w 2027 roku.

Jest to jednak opinia odosobniona. Większość zakłada, że w 2026 roku czekają nas jeszcze dwie obniżki po 25 punktów bazowych, co sprowadzi główną stopę do poziomu 3,50%

Stopy NBP grudzień 2025

Z tego konsensusu w drugą stronę wyłamały się dwie prognozy: wspomnianego już mBanku, który obstawia spadek stóp o kolejny pełen punkt procentowy oraz Alior Banku. 

mBank przewiduje jedną obniżkę w I półroczu 2026 roku i trzy między lipcem a grudniem. 

– Zakładamy, że obniżki stóp będą w kolejnych miesiącach ostrożne (2x25 pb.), ale przyspieszą w drugiej połowie roku (3x25 pb.) – czytamy w prognozie opublikowanej w końcu listopada (przed grudniową obniżką stóp).

Według Alior Banku stopy zejdą o trzy 25-punktowe stopnie. 

– Aktualnie widzimy potencjał do redukcji stóp o 75 pb. na przestrzeni całego 2026 roku. Cięcia stop będą możliwe ze względu na rozpędzającą się gospodarkę oraz inflację w celu NBP. Prognozujemy, że w 2026 roku inflacja CPI, po wyraźnym hamowaniu w 2025 roku, wyniesie średniorocznie 2,6% r/r – dodają w grudniowym wydaniu "Makrowizjera".

 

Tylko u nas

18.12.2025

Prognozy PKB, inflacji i stóp procentowych dla Polski na 2026 rok

Źródło: AndryDj / Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Inwestuj w IKE z KupFundusz.pl
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych grudzień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.