Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Boom na fundusze walutowe

Rozrasta się oferta funduszy inwestycyjnych, które przyjmują wpłaty w walutach obcych. W marcu taki fundusz zaoferowało Allianz TFI, kilka dni temu podobne strategie pojawiły się w ofercie Alior TFI, a na przełom czerwca i lipca nowy produkt zapowiada Santander TFI. Ale to nie koniec...

Jednostki walutowe są dostępne w ofercie TFI od lat, ale prawdziwy wysyp mamy w ostatnim czasie. 

- W Polsce istnieje grupa inwestorów posiadających oszczędności w walutach obcych, którzy chcą mieć możliwość inwestowania bez konieczności wcześniejszego przewalutowania środków. Fundusze inwestycyjne oferujące jednostki uczestnictwa wyceniane w euro lub dolarach amerykańskich dają taką możliwość. Choć ich sprzedaż stanowi jedynie niewielki ułamek w porównaniu do funduszy denominowanych w złotych, zainteresowanie nimi systematycznie rośnie – mówi Andrzej Czyrko, dyrektor biura sprzedaży w TFI PZU.

I TFI na te oczekiwania odpowiadają nowymi funduszami, bądź dodawanymi jednostkami walutowymi do istniejących już funduszy. Jest bowiem o co walczyć. Obecnie gospodarstwa domowe mają na depozytach walutowych ponad 156 mld zł (dane na koniec kwietnia br.), z czego ponad 80% środków leży na nieoprocentowanych rachunkach bieżących. Na lokacie w EUR można uzyskać średnio zaledwie 0,76%. Fundusze mają pewną przewagę nad lokatami, choć nie gwarantują wyniku, to mają wysoką płynność (można wpłacać i wypłacać pieniądze, kiedy się chce, bez utraty odsetek), poza tym zyski bądź straty z funduszy można kompensować z innymi inwestycjami (patrz podatek Belki).

💡Warto tu dodać, że podstawą do naliczenia podatku od zysków kapitałowych w Polsce jest zysk wypracowany w PLN. Na potrzeby rozliczenia podatku dochody z funduszy inwestycyjnych denominowanych w EUR lub USD muszą więc zostać przeliczone na PLN, co oznacza, że inwestor może osiągnąć zysk lub stratę z funduszu wynikającą z różnic kursowych. Przeliczenia dokonuje się według kursu NBP.

Przejdźmy do tegorocznych nowości.

Jako pierwszy w tym roku z nowym produktem walutowym wyskoczył Allianz TFI. W marcu został uruchomiony Allianz Euro Dochodowy (EUR), skierowany do klientów zainteresowanych inwestycjami w euro. Pełni on rolę alternatywy dla samodzielnego kupowania obligacji w europejskiej walucie i lokat bankowych denominowanych w euro. Aktywa są inwestowane w papiery korporacyjne o wysokim ratingu (70% portfela) i papiery skarbowe o relatywnie niskim duration, emitowane głównie w Europie Środkowo-Wschodniej. W perspektywie roku oczekiwana stopa zwrotu powinna wynosić około 2-3% po uwzględnieniu opłaty za zarządzanie, powinny mu sprzyjać spadające stopy procentowe (EBC). W nieco ponad dwa miesiące klienci wpłacili do niego ok. 6 mln zł.  

Pod koniec maja podobne nowości wprowadził do oferty Alior TFIALIOR Dolar Obligacji (USD) i ALIOR Euro Obligacji (EUR). Oba fundusze są skierowane do klientów posiadających oszczędności w walucie obcej (w EUR lub USD), którzy liczą na stopy zwrotu konkurencyjne w stosunku do lokat walutowych oferowanych przez banki. Ich portfele są inwestowane w krótkoterminowe papiery dłużne (modified duration nie może przekraczać 3 lat) emitowane zarówno przez spółki, inne instytucje, jak i Skarb Państwa odpowiednio ze Stanów Zjednoczonych / Europy. Minimalna pierwsza wpłata wynosi 50 USD/EUR w zależności od funduszu. Oba fundusze mają niski poziom ryzyka inwestycyjnego (2 w 7-stopniowej skali).

Oba fundusze oferują także jednostki wyceniane w PLN, w których ryzyko walutowe nie jest zabezpieczane. W efekcie są to produkty odpowiednie dla tych inwestorów, którzy dążą do wykorzystania różnic kursowych pary walutowej PLN/USD lub PLN/EUR w celu wygenerowania dodatkowego zysku z inwestycji (w przypadku umocnienia walut obcych). Inwestycja w jednostki PLN wiąże się więc już z wyższym poziomem zmienności (3 w 7-stopniowej skali).

Na fundusze walutowe zdecydował się także Santander TFI. W połowie roku do dystrybucji ma trafić Santander Prestiż Dłużny Dolarowy (USD), z czasem ma do niego dołączyć fundusz dłużny eurowy. Pierwszy z nich już formalnie działa i oferuje jedynie jednostki w USD.

Pomysł na fundusz denominowany w dolarze, który również w tej walucie przyjmuje wpłaty, pochodził, jak to na ogół bywa, od samych klientów. Staramy się na bieżąco zbierać potrzeby naszych klientów i odpowiadać na nie nowymi produktami. W zakresie tego specyficznego funduszu oprócz samej identyfikacji jak dużo klientów w Polsce posiada nadwyżki w walucie, przeprowadziliśmy dodatkowe badanie klientów pod kątem ich oczekiwań i oceny atrakcyjności potencjalnego funduszu w dolarze. Jak można się domyślić, koncepcja spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem klientów – wyjaśnia Patryk Borkowski, dyrektor Działu Strategii i Rozwoju w Santander TFI.

Fundusz został stworzony w formule master feeder (inwestuje w tytuły uczestnictwa Santander GO Short Duration Dollar). Pośrednio oferuje ekspozycję na krótkoterminowe papiery dłużne denominowane w dolarze. Umożliwia inwestowanie od 100 dolarów. Jest klasyfikowany jako art. 8, czyli w nomenklaturze ESG jest funduszem jasnozielonym.

Nowinki zapowiedziało także TFI PZU, które obecnie jednostki eurowe ma w czterech subfunduszach. - Już wkrótce udostępnimy trzy nowe strategie inwestycyjne dla osób lokujących kapitał w euro: PZU Aktywny Globalny, PZU Sejf+ oraz PZU Obligacji Odpowiedzialnego Rozwoju. W ciągu najbliższych tygodni fundusze te powinny pojawić się w ofercie pierwszych dystrybutorów – zdradza Andrzej Czyrko.

Reklama

Poza wspomnianymi nowościami w ofercie TFI mamy jeszcze dwa fundusze dostępne jedynie w walucie obcej (USD lub EUR). Mowa o Generali Euro (EUR)​​​​​ oraz Generali Dolar (USD), które działają już od kilkunastu lat. Fundusze te cieszą się dużym zainteresowaniem klientów: eurowy zgromadził 716 mln zł, a dolarowy – 196 mln zł. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ich jednostki zyskały na wartości prawie 5%.  

👉 Lista funduszy z jednostkami walutowymi EUR lub USD

Poza wymienionymi funduszami będącymi alternatywą dla lokat walutowych w ofercie TFI mamy kilkadziesiąt jednostek walutowych (USD, EUR, a nawet w HUF) istniejących jako uzupełnienie oferty dla jednostek złotowych. Często w tych funduszach nie ma zabezpieczenia ryzyka walutowego. 

Na przykład  UNIQA Globalny Akcji Walutowy (EUR) inwestuje głównie w papiery denominowane w EUR. Obok jednostek w EUR oferuje jednostki w PLN, w których ryzyko walutowe nie jest zabezpieczane, co oznacza dodatkowy zysk w okresach słabości złotego, ale i straty w przypadku umocnienia złotego do walut głównych. 

Jednostki w różnych walutach będące uzupełnieniem oferty złotowej oferują jeszcze m.in. AgioFunds TFI, Millennium TFI, Pekao TFI oraz Superfund TFI.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Tylko u nas

05.06.2025

waluta

Źródło: Oleg Elkov / Shuterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Idiotyczne fundusze… zyski/ straty będą bardzo zbliżone do kursu walut, tylko trzeba będzie zapłacić podatek belki. Warto sprawdzić osiągnięcia PKO papierów USD.

Jaś_Bo | 05.06.2025

Twój komentarz został dodany

Wspomniany fundusz "PKO papierów USD" (który nie jest zahedżowany) za ostatnie 10 lat dał nominalnie 1% (słownie jeden procent) "zysku", notorycznie odstając od benchmarku. Nigdy nie miałem jednostek tego funduszu, obserwuję go tylko z ciekawości. Teoretycznie to ciekawy fundusz, ale wykonanie fatalne.

Tak jak wcześniej ktoś pisał, prędzej czy później w Polsce dojdą do władzy populiści, a to oznacza że PLN wejdzie w trend osłabiania (wtedy mogłyby sprawdzić się niezahedżowane fundusze).
Dlatego nie widzę sensu długoterminowego inwestowania w zahedżowane fundusze (a takie są prawie wszystkie polskie fundusze inwestujące w aktywa zagraniczne).

Płacebo | 06.06.2025

Twój skomentarz został dodany

Zgadzam się, że nie warto hedzowac funduszy, nie rozumiem tej mody w PL. Co do PKO i komentarzu eps to z kolej brak zgody. To jest teoretycznie fundusz zarządzany aktywnie, czyli zarządzający mógłby się jednak wykazać jakąś pracą za te 1,5% rocznie i pokazać, że jest w stanie pobić kurs USD/ PLN, a jeśli nie potrafi, to niech wyjaśni za co jest ta opłata.

Jaś_Bo | 06.06.2025

A jaka jest stopa zwrotu USD/PL za 10 lat? Całe 1.5% Do tego ten fundusz ma duration a amerykańskie obligacje na długim końcu mają stopę zwrotu również bliską zera więc nie ma za bardzo podstaw narzekać ze ten fundusz nie odrobił roboty. Wręcz przeciwnie raczej. Koszty jak widać nie wpłynęły zanadto na wynik. Jest tylko jednak to fundusz inwestujacy w dolarowe papiery polskie i krajów CEE a nie tylko US wiec tu należałoby jeszcze wziąć to pod uwagę.
Waluta to naprawdę nie jest dobry temat do długoterminowego inwestowania, choć moze ten moment, z perspektywy Polaka, zbliża się szybkimi krokami

eps | 06.06.2025

A co? Jak w kantorze wymienisz kase, sprzedasz i zarobisz to nie ma podatku? jak najbardziej jest obowiązek podatkowy tyle że kantory nie mają obowiązku rozliczania go za klienta i wystawiania jakichkolwiek PIT-ów. A że niewiele osób go płaci i fiskus tez nie kontroluje de facto ego kanału to inna sprawa. Dochód jak każdy inny - należy się podatek. Jest wiele podatków o których ludzie nie mają pojecia że należy je płacić (np PCC-3 od kupna rzeczy używanej o wartości pow 1000zł).
Kupno funduszu walutowego nie rożni się niczym od etf-a w twardej walucie. Jak chodzi o kwestie podatkowe to najwygodniej oczywiście przewalutować przy zakupie z konta PLN u brokera i podatek po sprzedaży samemu broker wyliczy w PiT-8c. Tyle ze to dodatkowe koszty. A jak kupujesz za Euro zagraniczny etf to jak już kiedyś realizujesz potencjalny zysk na walucie przewalutowując w kantorze to potencjalnie powinieneś zaplacić podatek, ale ze tego się nie robi.. Cóż. Znów mamy prawo którego nikt nie egzekwuje.

eps | 06.06.2025

Twój skomentarz został dodany

"Co do porówania do etf, to pełna zgoda, ale kupno krótkoterminowyh etf to też durna inwestycja, koszty nie zrekompensują zysków, takie mielenie kasy po nic."

Generalnie trzymanie waluty długoterminowo nie zakładając drugiej Turcji albo Rosji tudzież Polexitu nad Wisłą to poroniony pomysł. Przecież stopa zwrotu z dolara za 20 lat to dzis 12%. 70% na CHF też tyłka nie urywa. produkty gdzie spekuluje sie stricte na walucie, tak nisko oprocentowanej jak Euro czy CHF i nawet dolar przez większą część ostatnich dekad to produkty na krótki okres. wentyl w razie jakichś zawirowan na rodzimej walucie, która dostaje sie w łapy populistów właśnie, ale tego nie trzyma się w nieskończoność bo to bez sensu. Zwłaszcza Euro, dopóki jesteśmy w EU to nie ma większego sensu poza jakimiś okresami typu PIS z Braunemi Zandbergiem na dodatek u władzy . No jest jeszcze Szymek Hołownia który bardzo stara się udowodnić że równa do poziomu. Kisnę jak to wszystko widzę

eps | 06.06.2025

Masz rację, tylko, że nikt nie będzie Cię ścigał za kupno EURO i jego wydanie na wakacjach lub odsprzedanie po, jak wszystkiego nie wydasz. A kupując fundusz walutowy z zasady próbujesz osiągnąć zysk na kursie walutowym, więc podatek Cię nieubłaganie doścignie. Co do porówania do etf, to pełna zgoda, ale kupno krótkoterminowyh etf to też durna inwestycja, koszty nie zrekompensują zysków, takie mielenie kasy po nic.

Jaś_P | 06.06.2025

Można jeszcze wystosować prośbę do Inpzu aby umożliwiła klientom inwestycję w jakiś krótkoterminowy niehedżowany fundusz eurowy, dolarowy lub szczerze mówiąc, frankowy mimo ekstremalnie niskich stóp w Szwajcarii, żeby mieć ekspozycję na twardą walutę w IKE. jak do władzy dojda w Polsce prawicowi populiści to w większosci parasoli polskich TFI nie ma w co inwestować jak się złoty bedzie osłabiał. A już otwieranie funduszu obligacji węgierskich bez hedżu i jeszcze z pokaźnym duration to był naprawdę bardzo dziwny pomysł.
Waluty, oprócz CHF i może czeskiej korony to dlugoterminowo okazały sie dość słabym pomysłem w relacji np do EDO, ale TFI i brokerzy nie sprzedają EDO czy COI i TFI powinny umożliwic ekspozycję na twardą walutę bo siła złotego, hossa na gpw i spadek inflacji wiecznie trwać nie będą.

eps | 06.06.2025

Zobacz więcej odpowiedzi

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.