Węgry znów podniosły stopy procentowe

Stopy procentowe na Węgrzech po raz piąty w tym roku poszły w górę. Tym razem węgierski bank centralny podniósł koszt pieniądza o 15 pkt bazowych do 1,8 proc. W ten sposób walczy z inflacją, która we wrześniu sięgnęła 5,5 proc. i zdaniem przedstawicieli banku centralnego w kolejnych miesiącach dalej będzie rosnąć. Dlatego cykl zaostrzenia polityki monetarnej ma być kontynuowany do momentu osiągnięcia neutralnego bilansu ryzyka dla inflacji. Jednak efekty podwyżek będą odczuwalne dopiero w 2022 r.

Reklama

- Kolejna podwyżka stóp procentowych na Węgrzech (15pb). Od czerwca NBH konsekwentnie co miesiąc dokonuje podwyżek. Główna stopa jest obecnie o 120 pkt bazowych wyższa niż w maju. Stopy Banku Czech wzrosły o 125pb. NBP z podwyżką o 40pb skromnie wygląda na tym tle - zauważają ekonomiści Pekao.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

W Polsce inflacja konsumencka we wrześniu wzrosła o 5,9 proc. r/r. To najwyższy poziom CPI od lipca 2001 r.  Ekonomiści przewidują jednak, że na tym nie koniec. W październiku wskaźnik przekroczy 6 proc. r/r, a w końcu bieżącego roku może znaleźć się w okolicach 7 proc. 

- Początek 2022 r., z nieuniknionymi podwyżkami cen energii i gazu, zapowiedzianymi wzrostami akcyzy na alkohol i tytoń, a także podwyżką płacy minimalnej o 7,5 proc., może „wybić” wskaźnik CPI sporo powyżej 7 proc. - przewiduje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Jej zdaniem, średnioroczna inflacja w 2022 r. będzie wyższa od przewidywanej na ten rok (aktualnie już 4,8 proc.) i przekroczyć może 5 proc.

Na początku października RPP - wbrew utrzymywanej wcześniej retoryce - niespodziewanie podniosła stopy procentowe i to od razu aż o 40 pkt bazowych. Rynek został tym ruchem zaskoczony i uznał, że Rada w panice zaczęła tłumić wysoką inflację. W efekcie niejasnej komunikacji polskiego banku centralnego z rynkiem, rentowności krajowych papierów skarbowych zaczęły dynamicznie rosnąć. A to oznacza, że inwestorzy oczekują kolejnych podwyżek stóp w Polsce. NBP pozostaje jednak wstrzemięźliwa w komunikacji co do dalszych ruchów, a to jedynie wzmaga spekulacje. 

Specjaliści Citi uważają, że choć gołębi ton prezesa NBP sugeruje, że RPP wstrzyma się z kolejną podwyżką stóp do przyszłego roku, to biorąc pod uwagę wysoki odczyt inflacji w październiku i nową projekcję inflacji NBP, nie jest wykluczone, że Rada zdecyduje się podwyższyć stopy już w listopadzie. Ich zdaniem, ruch w październiku był początkiem cyklu, który może zaprowadzić stopę referencyjną nawet do poziomu 2,25 proc. na początku 2023 r.

Również w ocenie specjalistów BNP Paribas, na najbliższym, listopadowym posiedzeniu, RPP podniesie stopy o 25 pkt bazowych. - W naszym scenariuszu bazowym, któremu przypisujemy 50-procentowe prawdopodobieństwo zakładamy, że RPP podniesie stopy procentowe o kolejne 25 pb na najbliższym posiedzeniu w listopadzie. Prognozujemy, że po podwyżce w przyszłym miesiącu Rada będzie skłaniać się ku krótkiej przerwie w zacieśnianiu polityki monetarnej w grudniu - prognozują ekonomiści banku.

Ekonomiści Pekao przewidują, że w przyszłym roku przyjdzie nam zbierać kolejne owoce kryzysu gazowego w postaci wyższych cen nawozów, kosztów produkcji rolnej i cen żywności. Zwracają też uwagę na siłę rynku pracy w naszym regionie. Ich zdaniem, czynnik ten - częściowo wynikający z procesu doganiania Europy Zachodniej - systematycznie dokłada się do presji cenowej. A jej utrzymanie przełoży się na kontynuację cyklu zacieśnienia monetarnego również w Polsce. Specjaliści Pekao przewidują, że na koniec 2022 r. stopa bazowa znajdzie się na poziomie 1,5 proc., a jej docelowy poziom to ich zdaniem 2,5 proc.