Ciemne chmury gromadzą się nad strefą euro
Odczyty indeksów PMI ze strefy euro nie wróżą niczego dobrego. Dodatkowo we Włoszech wygrywa skrajna prawica. To może spowodować problemy z obsługą długu publicznego, a w konsekwencji doprowadzić do kryzysu w strefie euro - twierdzą eksperci.
Wstępne dane o indeksach PMI dla usług i przemysłu w strefie euro, Niemczech i we Francji nie pozostawiają złudzeń: recesja puka do europejskich bram. Dodatkowo, niedzielne wybory parlamentarne wygrywa skrajna prawica. To może zwiększyć obawy Brukseli o pogłębienie niestabilności gospodarczej i spowodować, że kraj będzie miał problem z obsługą długu publicznego, co w konsekwencji może doprowadzić do kryzysu w strefie euro.
Reklama
Przypomnijmy, że według wstępnych wyników wyborów we Włoszech, ponad 40 proc. głosów zdobyły partie prawicowe, w tym eurosceptyczna Fratelli d’Italia prowadzona przez Giorgię Meloni.
- Wygrana koalicji partii prawicowych kierowanej przez Meloni (sympatyzującej z premierem Węgier Orbanem) może zwiększyć obawy Brukseli o pogłębienie niestabilności gospodarczej kraju oraz osłabienie relacji z Ukrainą. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że w przypadku problemów z nowym rządem Włoch, komisja użyje tych samych ,,narzędzi” co w przypadku Polski i Węgier. Polityczka, stojąca na czele partii Braci Włochów, nie powinna jednak zdecydować się na ostry konflikt z Komisją Europejską. W grę wchodzą bowiem pieniądze z funduszu odbudowy. Kraj z Półwyspu Apenińskiego jest największym beneficjentem tego programu. Wygrana Meloni może spowodować, że kraj będzie miał problem z obsługą długu publicznego, co w konsekwencji może spowodować kryzys w strefie euro — zauważają analitycy TMS Brokers.
- Z perspektywy rynkowej najważniejsze wydaje się, w jakim stopniu nowa koalicja odrzuci dyscyplinę fiskalną M. Draghi’ego. Do gwałtownego wzrostu wydatków nawołuje M. Salvini, którego Liga z poparciem w okolicach 9 proc. jest wielkim przegranym głosowania, pomimo że znajdzie się w rządzie. Antyunijna retoryka wszystkich ugrupowań tworzy dodatkowo ryzyka konfrontacji z Brukselą — wtóruje im Kamil Cisowski z Xelion DI.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu napłynęły dane o PMI ze strefy euro. Indeks dla przetwórstwa i sektora usług zmniejszył się we wrześniu do 48,2 pkt. wobec 48,9 pkt. w sierpniu. Poza zaburzeniami związanymi z pandemią COVID-19 w latach 2020- 2021, była to najniższa wartość wskaźnika od 2013 r.
- Zgodnie z szacunkami firmy Markit, realizującej badanie PMI, takie wartości wskazują na spadek PKB w strefie euro o 0,1 proc. kw/kw w III kw. wobec wzrostu 0,8 proc. w II kw — wskazują ekonomiści Credit Agricole. I dodają, że perspektywy dla sytuacji gospodarczej w strefie euro wyglądają pesymistycznie.
- We wrześniu firmy wymieniały obawy o negatywny wpływ silnego wzrostu cen energii i inflacji ogółem na sytuację kosztową przedsiębiorstw i popyt ze strony klientów jako główne źródło pogorszenia nastrojów. Przedsiębiorstwa wskazywały również na wzrost stóp procentowych, wojnę w Ukrainie, zakłócenia w ciągłości łańcuchów dostaw jako czynniki ryzyka. W rezultacie indeksy dla produkcji oczekiwanej w horyzoncie 12 miesięcy obniżyły się we wrześniu zarówno dla przetwórstwa, jak i dla usług, a tym samym indeks oczekiwanej produkcji dla całej gospodarki zmniejszył się we wrześniu do najniższego poziomu od maja 2020 r. Oczekiwane dalsze pogorszenie koniunktury w strefie euro stanowi wsparcie dla naszej prognozy spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce w kolejnych kwartałach — dodają.
26.09.2022

Źródło: Alexey Repka / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania