Jest decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. I jest też zaskoczenie
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o podwyższeniu stopy referencyjnej NBP o 50 pkt bazowych. To spore zaskoczenie, bowiem konsensus prognoz zakładał podwyżkę o 75 pb, a część ekonomistów zakładała nawet większy ruch - o 100 pb.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. W efekcie główna stopa referencyjna NBP wzrosła do 6,5 proc. Ruch jest poniżej oczekiwań. Konsensus prognoz zakładał bowiem podwyżkę o 75pb. Było to już dziesiąte z rzędu posiedzenie RPP, podczas którego zdecydowano o podniesieniu kosztu pieniądza w Polsce.
Reklama
- RPP podniosła stopy tylko o 50pb, to mniej od oczekiwań, co oznacza osłabienie PLN, €/PLN blisko szczytów z szoku wojennego (5,0/€) bardzo realny, ale wiele zależy od jutrzejszej konferencji, powtórka bardzo łagodnej retoryki z czerwca będzie negatywna dla PLN - oceniają ekonomiści ING, którzy byli wśród ekspertów oczekujących ruchu o 75pb.
Po decyzji notowania pary walutowej EURPLN skoczyły do niemal 4,80, a USDPLN do 4,71.
- Konsensus rynkowy zakładał podniesienie stóp o 75pb i choć nie jest to pierwsze zaskoczenie, ma miejsce w dość delikatnym momencie. Ostatnie dni przynoszą spore osłabienie złotego, szczególnie wobec dolara. Kluczowym motywem jest tu obawa o recesję w Europie oraz kryzys energetyczny, ale przy inflacji przekraczającej 15 proc. krajowy wątek stabilności cen nie jest też bez znaczenia. Historia pokazuje, że skokowe podnoszenie stóp w celu zahamowania deprecjacji waluty jest mało skuteczne. Natomiast podnoszenie stóp w celu zbudowania wiarygodności procesu walki z inflacją będzie mieć znaczenie większe — zauważa dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. I dodaje, że dla inflacji nie ma aż tak dużego znaczenia to, czy stopa referencyjna wynosić będzie teraz 6,5 proc., czy wynosiłaby 6,75 proc. Ważne jest to, gdzie ostatecznie trafią stopy i jak długo tam pozostaną.
- Nawet jeśli obecnie inflacja jest w okolicach szczytu, a spadające ceny surowców pomogą ją obniżyć, to przy założeniu średniorocznej inflacji w 2023 na poziomie 8-9 proc. nadal mielibyśmy ujemne realne stopy procentowe. Dlatego Rada nie ma wyboru – musi pozostać na kursie na zaostrzenie pieniężne, dopóki nie odnotuje sygnałów zelżenia presji inflacyjnej - wskazuje specjalista XTB.
Podwyżkę o 50pb przewidywali z kolei ekonomiści PKO BP oraz Pekao, argumentując to kiepskimi danymi z polskiego sektora przemysłowego.
- Inflacja zbliża się do szczytu, a perspektywy wzrostu gospodarczego pogarszają się, RPP prawdopodobnie wkrótce zakończy cykl zacieśniania polityki pieniężnej - przewidują ekonomiści PKO BP, zakładając jeszcze jedną podwyżkę we wrześniu. Zdaniem specjalistów banku Pekao, szczytu inflacji należy się spodziewać w sierpniu lub we wrześniu, a docelowa stopa referencyjna zostanie ich zdaniem osiągnięta w październiku i wyniesie 7,5 proc.
Wskaźnik CPI w czerwcu, wg „szybkiego” szacunku GUS, wyniósł 15,6 proc. r/r. W tym samym czasie indeks PMI dla przemysłu spadł do 44,4 pkt., co sugeruje mocne hamowanie gospodarki.
- Choć z gospodarki napływają ostatnio niekorzystne dane, wskazujące na możliwość wystąpienia recesji, to szczyt inflacji jest jeszcze przed nami, czyli w najbliższych miesiącach inflacja jeszcze wzrośnie. Jej maksymalny poziom może wynieść 17-18 proc., choć może być wyższy w razie nowych problemów z dostawami ropy i gazu w Europie - przewiduje Paweł Majtkowski, analityk eToro.
Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się w sierpniu, ale wówczas Rada nie będzie decydować o wysokości stóp. Kolejne decyzyjne zgromadzenie tego gremium zaplanowane jest z kolei na 7 września. O tym, czy Rada podniesie po wakacjach stopy raz czy dwa razy, będą decydować napływające z gospodarki kolejne dane.
W najnowszej projekcji inflacji NBP ścięła prognozy wzrostu PKB. Obecne przewidywania wskazują, że w 2022 r. dynamika PKB wyniesie 3,9-5,5 proc. (wobec 3,4-5,3 proc. w poprzedniej projekcji), a w kolejnym spadnie do 0,2-2,3 proc. (wobec 1,9-4,1 proc.). Dopiero w 2024 r. PKB ma przyspieszyć do 1-3,5 proc. (wcześniej było to 1,4-4 proc.), podczas gdy inflacja ma w tym czasie wyhamować do poziomu 2,2-6 proc. (wobec 2,8-5,7 proc. w poprzedniej projekcji). W 2022 r. wg prognoz NBP, inflacja ma wynieść 13,2-15,4 proc., a w przyszłym — sięgnąć 9,8-15,1 proc. (wcześniej było to 7-11 proc.).
Od października 2021 roku RPP podniosła stopę referencyjną łącznie o 640 pb. Wiosną 2020 r., w związku z pandemią koronawirusa, Rada obniżyła główną stopę do historycznie najniższego poziomu 0,10 proc. Wcześniej przez pięć lat - od marca 2015 r. do marca 2020 r. RPP utrzymywała rentowność 7-dniowych bonów pieniężnych na poziomie 1,50 proc.
07.07.2022
Źródło: Steve Tritton / Shuterstock.com



Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania