2019 to rok wyzwań – jakie cele stawiają sobie TFI?
Najwięksi gracze na rynku skupiają się na wdrożeniu PPK i walce o kawałek emerytalnego tortu. TFI będą pracować też nad budową silnej sieci dystrybucji oraz zmierzą się z nowymi wyzwaniami regulacyjnymi
Przyszły rok zapowiada się pracowicie – TFI będą musiały zmierzyć się z kilkoma sporymi wyzwaniami. Pierwszym z nich jest wdrożenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK). Ustawa wchodzi w życie z początkiem 2019 r., a od 1 lipca obowiązek utworzenia PPK będzie ciążył na największych podmiotach, zatrudniających przynajmniej 250 osób. Mówiąc wprost, to czas na podział pierwszej części tego nowego emerytalnego tortu.
Reklama
Towarzystwa funduszy inwestycyjnych znalazły się w gronie podmiotów, które mogą zarządzać środkami zgromadzonymi w PPK. Ustawa wprowadza tu pewne wymogi – warunkiem jest co najmniej 3-letnie doświadczenie w zarządzaniu otwartymi funduszami inwestycyjnymi oraz kapitał własny o wartości co najmniej 25 mln zł (w tym 10 mln w środkach płynnych). W efekcie na oferowanie PPK mogą zdecydować się głównie najwięksi gracze na rynku, którzy mają wsparcie w postaci grupy bankowej czy ubezpieczeniowej. Do tego pewnym utrudnieniem jest limit opłat, jakie mogą pobierać TFI. Opłata stała za zarządzanie wynosi maksymalnie 0,5%, a zmienna 0,1%. Do tego dochodzi określony katalog kosztów, które mogą być pokrywane z aktywów funduszu. PPK będą zatem produktami nisko marżowymi, gdzie liczyć się będzie przede wszystkim skala prowadzonego biznesu.
Sprawdź też Jak będą działać PPK
Kilka podmiotów już deklaruje walkę o nowy rynek. Przedstawiciele wielu z nich przyznają, że nie będzie to zadanie łatwe. Jak mówi Marek Przybylski, prezes Aviva Investors Poland TFI, dla kierowanego przez niego towarzystwa wprowadzenie funduszy pod PPK będzie „głównym przedsięwzięciem” na kolejny rok.
Zdaniem Jarosława Skorulskiego, prezesa TFI BGŻ BNP Paribas, dzięki PPK rok 2019 będzie przede wszystkim rokiem „wyjątkowych możliwości”. Towarzystwo planuje włączyć nowy produkt emerytalny do swojej oferty.
– W naszej ocenie oszczędności emerytalne będą stanowiły coraz większy udział w aktywach zarządzanych przez instytucje finansowe. Ten trend obserwujemy od lat w krajach rozwiniętych i podobne tendencje wystąpią na naszym rynku co powoduje, że tym bardziej jest to dla nas temat priorytetowy w nadchodzącym roku – dodaje.
Na rynku PPK swoje miejsce chce znaleźć także dwóch doświadczonych graczy, jeśli chodzi o zarzadzanie funduszami cyklu życia – NN Investment Partners TFI i PKO TFI. Oba podmioty wskazują, że jest to dla nich naturalny krok.
– Mamy duże doświadczenie w obsłudze produktów emerytalnych oraz zarejestrowanych już prawie 140 programów PPE. W 2012 roku jako pierwsza instytucja w Polsce uruchomiliśmy produkty typu life cycle – NN Perspektywa SFIO, które wykorzystują założenia inwestycyjne zbliżone do obowiązujących w PPK. Ponadto mamy mocny zespół oraz przyjazne narzędzia dla pracowników i pracodawców – wyjaśnia Rafał Tofiło, odpowiedzialny za produkty w NN Investment Partners TFI.
Prowadzenie PPK deklarują także BPS TFI oraz TFI Allianz Polska. Natomiast Pekao TFI poinformowało, że jest w trakcie przygotowań, lecz nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji biznesowej.
Dla wielu towarzystw wyzwaniem na przyszły rok jest również temat dystrybucji. W świetle implementacji unijnej dyrektywy MiFID II oraz wydanych w ostatnich dniach komunikatów i stanowisk Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), jest to ważne szczególnie dla podmiotów spoza grup bankowych i ubezpieczeniowych.
Zdaniem Adama Łaganowskiego, dyrektora sprzedaży w Opoka TFI, MiFID II jeszcze mocniej ograniczy dostęp niezależnych TFI do dystrybucji bankowej.
– Jedyne projekty związane ze sprzedażą, które mają sens są związane z dystrybucją własną. Naszym celem jest powrót do poziomu aktywów sprzed zamieszania na rynku FIZ-ów powstałym w 2018 roku na którym także my straciliśmy aktywa od dystrybutorów zewnętrznych, nawet z produktów które poradziły sobie dobrze w jednym z najtrudniejszych lat dla krajowych inwestorów – podkreśla.
Podobne plany ma również AgioFunds TFI. Jak mówi Adam Dakowicz, prezes towarzystwa, trzy główne cele na następny rok to: współpraca z bankowymi dystrybutorami, którzy coraz mocniej stawiają na sprzedaż produktów własnych TFI; zacieśnienie współpracy z licencjonowanymi podmiotami niebankowymi oraz rozbudowa sprzedaży własnej TFI do klientów zamożnych i instytucjonalnych.
Rozbudowę sieci dystrybucji deklaruje także Baltic Capital TFI oraz Templeton Asset Management (Poland) TFI.
Nowy rok to także nowa porcja regulacji do wdrożenia. Z początkiem 2019 r. w życie wchodzi rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie maksymalnej wysokości wynagrodzenia stałego towarzystwa za zarządzanie FIO i SFIO (więcej informacji tutaj). Nowe przepisy wprowadzają limit kosztów pobieranych przez TFI – w 2019 r. maksymalna stawka opłaty stałej nie będzie mogła przekraczać 3,5%. Biorąc pod uwagę opłaty deklarowane, obniżka dotknie ponad 100 z ok. 630 funduszy detalicznych działających w formule FIO i SFIO, głównie akcyjnych, ale również mieszanych, absolutnej stopy zwrotu oraz rynku surowców.
W styczniu 2019 r. zaczną obowiązywać również nowe regulacje dotyczące funduszy rynku pieniężnego (FRP)[1]. Unijne rozporządzenie wprowadza jednolite przepisy dotyczące funkcjonowania FRP, w szczególności ich polityki inwestycyjnej (więcej informacji tutaj). Podmioty, które chcą móc określać się mianem „pieniężnych”, muszą spełnić szereg kryteriów. W Polsce dominująca większość funduszy nie jest w stanie działać w reżimie funduszu FRP. Konieczna jest zatem zmiana nazwy produktów tak, by nie sugerować klientom, że realizują one politykę inwestycyjną charakterystyczną dla funduszu pieniężnego. Część TFI zmieniło już nazwy, lecz zostało jeszcze trochę pracy do wykonania.
Pewnym wyzwaniem mogą być też zmiany w klasyfikacji Analiz Online w odniesieniu do funduszy dłużnych polskich oraz gotówkowych i pieniężnych (więcej szczegółów tutaj). Zgodnie z planem, od 21 stycznia 2019 r. przestaniemy wyróżniać segment funduszy gotówkowych i pieniężnych, a produkty, które do tej pory wchodziły w jego skład zostaną przeklasyfikowane i trafią do segmentu dłużnego. To w pewnym stopniu pokłosie unijnych regulacji – bardzo niewiele funduszy jest w stanie sprostać tym wymogom.
31.12.2018

Źródło: Nokuro / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania