5. Fund Forum Analiz Online - podsumowanie
- Od pierwszej edycji Fund Forum minęły już 4 lata. W tym czasie aktywa funduszy inwestycyjnych powiększyły się aż o 118 mld zł – tymi słowami całodniową konferencję rozpoczął Robert Stanilewicz.
17 marca w Hotelu Hilton w Warszawie zgromadziło się ponad 480 osób, a wśród nich osoby zawodowo zajmujące się rynkiem funduszy inwestycyjnych, a także inni przedstawiciele zarówno krajowych, jak i działających w skali globalnej instytucji.
Reklama
Uczestnicy konferencji wysłuchali 8 prelekcji oraz wzięli udział w 2 panelach dyskusyjnych. Swoją wiedzą oraz doświadczeniem podzieliło się uznane grono ekspertów zarówno z polskich, jak i zagranicznych firm inwestycyjnych. Podczas konferencji zostały także wręczone nagrody Alfa 2014.
W pierwszym wystąpieniu Depozyty kontra fundusze Michał Iwuć, ekonomista, autor najpopularniejszego w Polsce bloga finansowego „Finanse bardzo osobiste” podjął się próby odpowiedzi na pytanie: Jak skutecznie przekonać klienta do inwestycji w fundusze inwestycyjne? Specjalista skonfrontował ze sobą 2 podejścia doradców do klienta, a także zaproponował gotowe porady dla doradców – Należy postawić na komunikację inwestycyjną dostosowaną do oczekiwań klienta. Przede wszystkim powinniśmy zmienić temat rozmowy. Zamiast mówić o stopach zwrotu, horyzoncie inwestycyjnym, czy ryzyku, powinniśmy skupić się na określaniu celu. Ważne jest także zawężenie oferowanych rozwiązań do maksymalnie 2-3 opcji, aby w ten sposób umożliwić świadomy wybór funduszu przez klienta – powiedział specjalista.
Nasz gość specjalny Keith Wade jeden z największych ekspertów w dziedzinie makroekonomii, główny ekonomista w Schroder Investment Management przedstawił prognozy makroekonomiczne dla różnych regionów geograficznych. Jego zdaniem w portfelu warto przeważać akcje amerykańskie, coraz bardziej atrakcyjne mają stawać się także walory europejskich spółek. Ekonomista ciepło wypowiadał się też o rynku japońskim, natomiast prognoza dla rynków wschodzących ma charakter neutralny.
Piotr Antosiewicz, dyrektor działu sprzedaży w Analizach Online, przedstawił pomysł na strategię inwestycyjną opartą na flowach. Jej zasady są bardzo proste. Jeśli średnie saldo wpłat i wypłat do funduszy akcji małych i średnich spółek z ostatnich 6 miesięcy zmienia charakter z ujemnego na pozytywny, pojawia się sygnał do zwiększenia ryzyka portfela. Zmiana przepływu z dodatniego na ujemny daje natomiast sygnał do zwiększenia bezpieczeństwa. Więcej o strategii w tekście Podpowiedź inwestycyjna oparta na bilansie sprzedaży funduszy [WYKRESY].
Kolejny prelegent – James Lamont, dyrektor zarządzający w BlackRock Investment Management opowiadał o tym czy fundusze dywidendowe rzeczywiście są warte naszych pieniędzy. Jego zdaniem to stabilny biznes, dywidenda i zdolność do utrzymania wysokiej marży świadczą o atrakcyjności spółek. Z kolei o tym jak połączyć inwestycję w fundusz z regularnym dochodem opowiedziała Elia Soutou z Fidelity Worldwide Investment. Jej zdaniem fundusze typu income są najlepszą odpowiedzią na problemy współczesnego świata "poszukującego dochodu". Podstawą tego typu funduszy jest dywersyfikacja. - Mix różnych klas aktywów to niskie ryzyko i dobre wyniki – uważa Elia Soutou.
Czy inwestorzy powinni być gotowi na kolejne rekordy i niespodzianki na rynku długu skarbowego? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwali uczestnicy panelu pt. „Czy da się "wycisnąć" więcej z rynku obligacji?: Dariusz Lasek (Union Investment TFI), Witold Garstka (BZ WBK TFI), Rafał Lis (Credit Value Investments) oraz Tomasz Stadnik (TFI PZU). Ich zdaniem trudno ocenić czy rentowności obligacji skarbowych mogą jeszcze bardziej się obniżyć. - Inwestycje przy tak niskich rentownościach przypominają grę spekulacyjną – powiedział Witold Garstka. Dlatego warto rozejrzeć się za alternatywą, jaką mogą być obligacje korporacyjne, czy szeroko pojęty rynek pieniężny.
Uczestnicy drugiego panelu „Pomysły inwestycyjne na dziś – gdzie i w co inwestować?” podpowiedzieli w jakie klasy aktywów warto teraz inwestować. – Przed nami 3-letnia hossa na rynku polskim napędzana dobrą koniunkturą gospodarczą – powiedział Tomasz Korab, prezes Eques Investment TFI. – Inwestorzy nadal boją się ryzyka. To dobrze, bo to oznacza, że można zarobić – dodał Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Obaj eksperci swój portfel oparli na akcjach polskich. Jedynie Marcin Mierzwa z Biura Maklerskiego Alior Banku w swoim portfelu znalazł miejsce także dla innych kierunków geograficznych (akcje japońskie, czy chińskie).
Kolejny prelegent – Michał Cichosz, zarządzający ze Skarbiec TFI opowiadał o tym, jak odcinając się od codziennych rozważań rynkowych oraz stosując nieskomplikowaną i sprawdzoną empirycznie metodę doboru spółek do portfela możemy osiągnąć bardzo dobre wyniki. Jego zdaniem kluczem do pobicia rynku jest model ROIC + wzrost, który zakłada m.in. stawianie na spółki o ponadprzeciętnych przepływach pieniężnych.
Akcje czy obligacje? Ryzyko czy zysk? O tym jak zbudować optymalny portfel inwestycyjny opowiadał Rafał Matulewicz, dyrektor zarządzający pionem zarządzania aktywami w PKO TFI. – Dziś aby osiągnąć zysk rzędu 4% musimy podjąć większe ryzyko niż jeszcze kilka lat temu – powiedział.
Historia jest nauczycielką życia i jak wiemy lubi się powtarzać. – Obecna rzeczywistość na rynkach przypomina tą z lat 20. XX wieku – powiedział Wojciech Białek, analityk z CDM Pekao. – Jeśli jesteśmy w latach 20., to ten rok nadal będzie wzrostowy – dodał. Szczyt na rynku amerykańskim osiągniemy w lipcu 2017 roku. Analityk prognozuje także pęknięcie bańki inwestycyjnej w Chinach. Niewiadomą pozostaje jedynie termin.
17.03.2015

Źródło: Analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania