5. Fund Forum Analiz Online: Czy można wycisnąć coś więcej z rynku obligacji?
Rynek długu znajduje się u szczytu silnej hossy. Rentowności papierów 10-letnich w krajach Nowej Europy są obecnie prawie trzykrotnie niższe w porównaniu do ich poziomów z końca 2011 r. W strefie euro znajdują się już blisko zera, w przypadku niemieckich 10-letnich bundów wynoszą ok. 0,2%. Hossa na polskim rynku obligacji skarbowych przyniosła klientom funduszy dłużnych prawie +20,0% zysk w okresie ostatnich 3 lat.
Czy w obecnej rzeczywistości rekordowo niskich stóp procentowych, deflacji i ujemnego oprocentowania depozytów w strefie euro, można wycisnąć coś jeszcze z rynku obligacji? Na ten temat podczas 5 Fund Forum Analiz Online dyskutowali zarządzający funduszami dłużnymi.
Zdaniem Witolda Garstki, dyrektora inwestycyjnego w BZ WBK TFI, wiele będzie zależało od poziomu inflacji w Polsce i strefie euro. Ta długo nie pozostanie niska, co oznacza, że w przypadku obligacji skarbowych warto zachować ostrożność. Ekspert zaznaczył, że inwestowanie przy tak niskim poziomie rentowności jak obecne nie rodzi wielu możliwości, w większym stopniu przypomina grę spekulacyjną.
Tomasz Stadnik wiceprezes TFI PZU zwracał uwagę, że na rynku obligacji mamy do czynienia z dwiema przeciwstawnymi siłami – zacieśnianiem polityki monetarnej przez amerykańską Rezerwę Federalną i jej luzowaniem na Starym Kontynencie. Program skupu obligacji, uruchomiony przez Europejski Bank Centralny zwiększył atrakcyjność papierów strefy euro. Koniunktura na polskim rynku długu będzie zależała od tego, które z tych działań okaże się silniejsze. – Zakładamy, że QE (luzowanie ilościowe) w Europie potrwa trzy lata, do momentu, w którym kraje peryferyjne strefy euro zrefinansują zadłużenie. Deflacja i ekspansywna polityka monetarna sprawia, że inwestorzy nadal są zainteresowani obligacjami o niskich rentownościach – mówił Tomasz Stadnik.
W ostatnich tygodniach optymizm na rynku długu dotyczył wyłącznie strefy euro. W Polsce w marcu mieliśmy do czynienia z silnym wzrostem rentowności obligacji 10-letnich z 2,2% do ponad 2,5% (obecnie 2,43%). – Europejscy inwestorzy skupiają się przede wszystkim na papierach emitowanych przez rządy strefy euro. Wolą inwestować w obligacje państw peryferyjnych – Włoch, Hiszpanii, czy Portugalii. W polskie papiery inwestują głównie Amerykanie, którzy na początku marca wycofywali się z rynku obligacji – tłumaczy Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłużnych w Union Investment TFI.
Zdaniem ekspertów ten rok może być trudny na rynku długu. Dlatego też z punktu widzenia inwestorów warto zastanowić się nad alternatywą wobec obligacji. Rafał Lis, prezes Credit Value Investments zwracał uwagę na rynek papierów korporacyjnych, który w tym roku może spisać się lepiej w porównaniu do obligacji skarbowych. W Polsce ta klasa aktywów wiąże się co prawda z wyższym ryzykiem (w porównaniu do państw rozwiniętych), ale można je ograniczyć lokując kapitał poprzez fundusze. Dariusz Lasek proponował z kolei zwiększenie udziału gotówki w portfelu inwestycyjnym.
Kamil Koprowicz
Analizy Online
Reklama
19.03.2015

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania