Barometr nastrojów: dużo niewiadomych w październiku
Stanowisko TSUE w sprawie kredytów frankowych, kolejna tura negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami, no i możliwe rozstrzygnięcie w sprawie brexit dużo niewiadomych, stąd prognozy ekspertów na październik są wstrzemięźliwe
Barometr nastrojów uczestników Ligi Ekspertów pozostał bez zmian względem września (-0,08 pkt). Żaden uczestnik nie zdecydował się zmienić swojego wskazania dla polskiego rynku akcji na październik (uczestnicy oceniają nastawienie od -2 do +2).
Wrzesień upłynął pod znakiem wzrostów na globalnych rynkach akcji i ropy naftowej oraz wzrostów rentowności (spadków cen) obligacji skarbowych.
Reklama
– Temu, trwającemu od wiosny (pomimo wielu przeciwności), pokazowi siły na rynkach akcji nie przeszkodziły spektakularny atak na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej, wciąż słabe dane napływające z Europy, dość stonowane w porównaniu z oczekiwaniami łagodzenia polityki monetarnej przez ECB i Fed, problem z niedoborem płynności na rynku pieniężnym w USA, ani nawet gwałtowny odwrót inwestorów od niektórych spółek technologicznych i spółek wzrostowych odnotowany w pierwszej połowie miesiąca – Jarosław Niedzielewski z Investors TFI.
We wrześniu główne indeksy największych gospodarek europejskich i niektórych wschodzących wzrosły o 3-4%, a indeksy w Stanach Zjednoczonych o niespełna 2%. Michał Stanek z Q Value zwraca również uwagę na wzrost indeksu polskich blue chipów (+1,8%).
– Zwyżkę WIG20 można interpretować na dwa sposoby. Pesymiści będą prawdopodobnie skłonni traktować ją jako odreagowanie po fatalnym sierpniu, gdy indeks „niezasłużenie” stracił ponad 6 proc. i znalazł się poważnych opałach. Optymiści mogą doszukiwać się we wrześniowej poprawie notowań uzasadnienia dla tezy o odporności naszego rynku na zawirowania i oznak jego siły – pisze prezes Q Value.
Wskazuje jednak, że prognozy na październik są obarczone większym ryzykiem niż zwykle.
– W najbliższym czasie czeka nas bowiem w kolejności, ogłoszenie stanowiska europejskiego trybunału w sprawie kredytów we frankach, rozpoczęcie kolejnej rundy negocjacji między USA a Chinami, których wynik obarczony jest dużą dozą niepewności, a 31 października powinien przynieść zakończenie żenującego spektaklu związanego z Brexitem, choć wcale nie jest pewne, że przyniesie. Do tego zestawienia mogą dojść jeszcze trudno przewidywalne wydarzenia bieżące, w tym informacje dotyczące perspektyw globalnej gospodarki – pisze Michał Stanek.
Wstrzemięźliwość zachowuje również Jarosław Niedzielewski.
– (…) biorąc pod uwagę bliskość rekordów na Wall Street, wysyp raczej negatywnych informacji polityczno-gospodarczych oraz dość bolesne doświadczenia z 4 kwartału ubiegłego roku, rozsądek nakazuje zachować pewną dozę ostrożności w kolejnych tygodniach, przynajmniej dopóki indeks S&P500 nie pokaże jednoznacznego kierunku, wybijając się ponad tegoroczne szczyty – pisze Jarosław Niedzielewski z Investors TFI.
Szczyptę optymizmu serwuje jednak Adam Łukojć z TFI Allianz. Zwraca uwagę, że rentowności obligacji pozostaną niskie z uwagi na luźną politykę banków centralnych. Co to oznacza dla rynków akcji?
– Niskie rentowności obligacji zachęcają do inwestowania w akcje. Rynkom akcji powinien również sprzyjać zakończony sezon publikacji wyników spółek: spółki, których akcje są notowane w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej i w Polsce opublikowały generalnie względnie dobre wyniki finansowe – komentuje ekspert.
Dodaje jednak, że część inwestorów obawia się wpływu spowolnienia gospodarczego oraz sporów celnych na zyski przedsiębiorstw. Jego zdaniem, w tym otoczeniu względnie atrakcyjnie wyglądają m.in. polskie akcje – które są tanie, zwłaszcza w porównaniu z akcjami na rynkach rozwiniętych.
01.10.2019

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania