Przegląd prasy (2025-04-23)
Trump atakuje Powella, dolar traci, złoto zyskuje, a spread między polskimi i amerykańskimi obligacjami spada. Media w środę dużo miejsca poświęcają obligacjom i potencjałowi zysków w funduszach długo- i krótkoterminowych papierów. Po danych z gospodarki rynki coraz bardziej liczą na obniżkę stóp w maju. NBP natomiast wygrał zakład na złoto.
Trump atakuje Powella, dolar traci, złoto zyskuje
Prezydent USA Donald Trump nazywał w ostatnich dniach prezesa Fedu Jerome’a Powella „wielkim przegrywem” i „Panem Za Późno”. Wyraźnie sugerował, że Rezerwa Federalna z przyczyn politycznych nie chce ciąć stóp procentowych. Z Białego Domu płynęły nawet sygnały, że prezes amerykańskiego banku centralnego może zostać zwolniony przed końcem kadencji. Nie wiadomo, czy Trump rzeczywiście zdecyduje się na coś takiego, ale jego bijąca w Fed retoryka już wywołała spore zawirowania na rynkach, przede wszystkim uderzając w notowania dolara. W ostatnim sondażu przeprowadzonym wśród zarządzających funduszami przez Bank of America Merill Lynch aż 61% respondentów stwierdziło, że spodziewa się słabszego dolara w ciągu nadchodzących 12 miesięcy. To największy odsetek takich odpowiedzi od 20 lat. Na słabości dolara wyraźnie korzysta złoto, którego notowania ustanawiają rekord za rekordem. We wtorek jego cena przekroczyła, po raz pierwszy w historii, poziom 3500 USD za uncję. Zyskuje także bitcoin.
Za: Parkiet (2025-04-23), Hubert Kozieł, Presja na dolara wzrosła, bo Trump atakuje szefa Fedu / Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Reklama
Rynek wycenia agresywne cięcia stóp w Polsce
Opinia analityka zarządzającego funduszem TFI Allianz Polska na temat zaufania rynku do amerykańskich i polskich obligacji, spreadów na papierach długo- i krótkoterminowych i tego, co on oznacza. – Widzimy zainteresowanie polskimi papierami skarbowymi w twardej walucie. Także quasi-skarbowymi, tj. z gwarancją Skarbu Państwa. Na dziewięcioletnich obligacjach Banku Gospodarstwa Krajowego w USD spread zawęził się o blisko 20 pkt baz., do 121 pkt baz. przy nieco krótszym tenorze. Jest to premia za płynność. Inwestorzy zagraniczni są zainteresowani polskim długiem – pisze Kamil Artyszuk. – Co do obserwowanej różnicy w rentowności pomiędzy dziesięcioletnimi obligacjami skarbowymi w PLN a dziesięcioletnich US Treasuries, to tutaj widoczne jest zawężenie się wynikające ze spadku rentowności polskich obligacji. To pokłosie „gry” pod obniżki stóp procentowych. Oczywiście bezpośrednio wpływa to na krótki koniec krzywej, ale nierównomiernie zmiany są na całej szerokości krzywej. Korzystają z tego także papiery dziesięcioletnie, ale spread pomiędzy polskimi dziesięcio- i dwuletnimi obligacjami się rozszerza. Rozszerzenie jest także widoczne w sektorze pięciu–dziesięciu lat. Patrząc przez pryzmat IRS, widać, że rynek wycenia agresywne cięcia w Polsce.
Za: Parkiet (2025-04-23), Kamil Artyszuk, Dolar i amerykańskie obligacje tracą opinię bezpiecznych przystani
Jak skorzystać na węższym spreadzie?
W ostatnich tygodniach rentowności polskich obligacji dość wyraźnie spadają, z kolei amerykańskich – raczej rosną. W efekcie różnica między oprocentowaniem obligacji amerykańskich a polskich zawęziła się do ledwie 0,75 pkt proc., choć jeszcze przed miesiącem spread był dwa razy wyższy. Co to oznacza dla inwestorów i czy na podstawie tego wskaźnika warto podjąć decyzję inwestycyjną? – Obecne poziomy spreadu między dziesięcioletnimi obligacjami polskimi i amerykańskim oceniamy jako powrót do poziomu równowagi po okresie, kiedy spread był istotnie rozszerzony, między innymi z uwagi na wybuch wojny za naszą wschodnią granicą – komentuje Filip Nowicki, członek zarządu Superfund TFI. Zdaniem Nowickiego polskie obligacje skarbowe są dziś atrakcyjniejsze, a sytuacja gospodarcza w Stanach Zjednoczonych i poziom niepewności w tamtejszej gospodarce sprawiają, że prognozowanie ścieżki stóp procentowych w Polsce jest dziś o niebo łatwiejsze niż w USA. Podobnego zdania jest Paweł Kowalski, zarządzający TFI PZU. Jak przyznaje, amerykańskie obligacje skarbowe zachowują się jak aktywa gospodarek zaliczanych do rynków wschodzących, a nie jak bezpieczna przystań. – Nie pomaga też rosnący poziom zadłużenia publicznego USA (obecnie około 120% PKB) będący wynikiem chronicznego deficytu budżetowego. Na odpowiedź na pytanie, czy mamy do czynienia ze strukturalną zmianą podejścia do amerykańskich aktywów, musimy jeszcze poczekać – podkreśla ekspert TFI PZU.
Za: Parkiet (2025-04-23), Andrzej Pałasz, Czy USA stają się teraz rynkiem wschodzącym i gdzie się zakotwiczyć
Dane z gospodarki wspierają obniżki stóp
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw urosło w marcu o 7,7% rok do roku. To mniej niż w lutym (7,9%) i w ogóle najmniej od ponad czterech lat. Ostatnio niższą dynamikę płac w sektorze przedsiębiorstw odnotowano w lutym 2021 r. Tempo wzrostu płac spada na początku roku nie tylko nominalnie, ale też realnie – czyli po korekcie o inflację. Marcowe dane o dynamice płac – wciąż podwyższone, ale jednak wyraźnie niższe niż jeszcze w 2024 r. i w marcowej projekcji NBP, oraz pozostające w tendencji spadkowej – powinny być dla Rady Polityki Pieniężnej jednym z argumentów za tym, aby już na posiedzeniu 6–7 maja obniżyć stopy procentowe. Podstawy do myślenia o obniżce stóp w maju dają też inne wtorkowe dane GUS. W marcu produkcja przemysłowa urosła „tylko” o 2,5%, wyraźnie poniżej średniej prognoz ekonomistów „Parkietu” (+3,8 proc.). Jeszcze mocniej rozczarowała produkcja budowlano-montażowa, gdzie odnotowano spadek o 1,1 proc. r./r. wobec średnich oczekiwaniach wzrostu o blisko 6%. To kolejne dane sygnalizujące, że tempo wzrostu polskiej gospodarki mogło być w pierwszym kwartale niższe, niż przewidywał NBP w marcowej projekcji (3,5% r./r.).
Za: Parkiet (2025-04-23), Mikołaj Fidziński, Dane z gospodarki uskrzydlą gołębie w RPP
Za: Puls Biznesu (2025-04-23), Marek Chądzyński, Gospodarka traci oddech, RPP może podać jej tlen
Depozytariuszom ma być łatwiej
Głoszone przez rząd pomysły deregulacji zaczynają dotyczyć także rynku funduszy inwestycyjnych. Lista obowiązków depozytariuszy ma się zdecydowanie odchudzić. W ostatnich latach rynek depozytariuszy się kurczył. Podmioty sprawujące tę funkcję, w tym banki, rezygnowały z oferowania tego rodzaju usług w związku z ryzykiem kar finansowych. Teraz rząd planuje odkręcić śrubę. „Celem projektu ustawy jest eliminacja nadregulacji w zakresie działalności depozytariusza funduszu inwestycyjnego oraz alternatywnej spółki inwestycyjnej, która nie znajduje swojego odzwierciedlenia w prawie unijnym odnoszącym się do działalności depozytariuszy funduszy inwestycyjnych i alternatywnych funduszy inwestycyjnych” – czytamy na stronie Kancelarii Premiera. Z projektu wynika m.in., że banki depozytariusze nie będą już musiały sprawdzać, czy fundusze inwestycyjne działają zgodnie z prawem.
Za: Parkiet (2025-04-23), Andrzej Pałasz, Rząd planuje zmiany w kompetencjach depozytariuszy
Czas na długi dług
Od początku roku widać wreszcie długo zapowiadany szerszy trend poprawy wyników funduszy dłużnych, których portfele oparte są na obligacjach skarbowych o dłuższym terminie do wykupu. W 2025 r. radzą sobie one wyraźnie lepiej od funduszy opartych na krótkoterminowych obligacjach skarbowych. – Wynika to przede wszystkim z oczekiwanej zmiany polityki monetarnej NBP. Prezes Adam Glapiński nie wyklucza już obniżek stóp procentowych, a wcześniej się przed tym wzbraniał. Wydaje się, że jest to nie tyle zmiana zdania samego prezesa NBP, co wsłuchanie się w głosy innych członków Rady Polityki Pieniężnej. Dlatego wyniki dobre już w pierwszym kwartale poprawiły się dodatkowo w kwietniu – wyjaśnia Mariusz Zaród, zastępca dyrektora departamentu inwestycyjnego Quercus TFI. Zależność między średnim ważonym terminem do wykupu obligacji w portfelu funduszu a tegorocznym wynikiem najlepiej widać wśród składowych Goldman Sachs Parasol FIO. Goldman Sachs Obligacji zarobił dla klientów od początku roku 5,14% przy duracji 5,43. Fundusze Goldman Sachs Konserwatywny i Goldman Sachs Krótkoterminowych Obligacji mają durację poniżej jednego, a dla klientów zarobiły w tym samym czasie około 1,8% mimo wyraźnie niższej opłaty za zarządzanie. Jednak fundusze o wyższej duracji są mniej stabilne. Właśnie ze względu na tę mniejszą przewidywalność funduszy z papierami o wyższej duracji Krzysztof Madej z PKO TFI uczula, że wybór funduszu obligacji powinien zależeć nie tylko od przewidywanych stóp zwrotu, ale przede wszystkim od profilu ryzyka każdego inwestora. Jego zdaniem fundusze papierów krótkoterminowych w 2025 r. przyniosą klientom 5-6 proc. zysku.
Za: Puls Biznesu (2025-04-23), Kamil Kosiński, Czas przesiąść się na obligacje długoterminowe
NBP zarobił na złocie, choć nie widać tego w wyniku
Zakład NBP na złoto mógł budzić zdziwienie, bo niewiele banków centralnych krajów rozwiniętych robiło to na taką skalę. W ciągu ostatnich trzech lat bank centralny zwiększył rezerwy kruszca dwukrotnie — z 229 do 448 ton. Udział złota w aktywach banku wzrósł z 7 do 15%. Fundamenty światowego systemu finansowego się zmieniają, Stany Zjednoczone sygnalizują, że właściciele ich obligacji skarbowych mogą ponosić koszty. W takiej sytuacji posiadanie złota można potraktować jako uzasadnioną dywersyfikację ryzyka. We wtorek NBP opublikował sprawozdanie finansowe za 2024 r. Wykazał w nim sporą stratę w wysokości 13 mld złotych. Jednak wycena aktywów banku zwiększyła się w 2024 r. mimo aprecjacji złotego. Na kursach walutowych bank zrealizował stratę i ta strata została zaliczona do wyniku finansowego. Jednocześnie dużo zarobił na zmianie wyceny złota, co do wyniku finansowego już nie weszło, lecz zostało wliczone na poczet większych kapitałów banku jako tzw. niezrealizowane przychody.
Za: Puls Biznesu (2025-04-23), Ignacy Morawski, NBP zrobił udany zakład na złoto
Za: Bankier.pl (2025-04-23), Michał Kubicki, Czas na transport złota NBP do Polski. Kupowane po średnio 2000 dolarów dało zarobić 75 proc.
23.04.2025

Źródło: Billion Photos / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania