GUS podał dane o produkcji w polskim przemyśle
W lipcu produkcja przemysłowa skurczyła się o 2,7 proc. r/r i jest to już szósty miesiąc spadku z rzędu. W skali miesiąca produkcja skurczyła się aż o 8,5 proc. W tym czasie ceny producentów weszły w deflację.
Produkcja przemysłowa spadła w lipcu o 2,7 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem zmniejszyła się aż o 8,5 proc. - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Konsensus prognoz ekonomistów zakładał spadek na poziomie -0,7 proc. r/r oraz 6,6 proc. m/m.
Reklama
W tym czasie ceny produkcji przemysłowej (PPI) spadły w skali roku o 1,7 proc. i zmniejszyły się o 0,7 proc. w ujęciu miesięcznym. Oczekiwano odczytów na poziomie -1,1 proc. r/r oraz -0,4 proc. m/m.
- Wskaźnik jest w deflacji ze względu na słabą koniunkturę w globalnym przemyśle - podobne odczyty obserwujemy na całym świecie. Efektem będzie wolniejszy wzrost cen towarów – zobaczymy także dalsze hamownie inflacji bazowej w Polsce - wskazują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Odliczanie do pierwszych obniżek
W ubiegłym tygodniu GUS podał w tzw. szybkim szacunku, że w II kwartale 2023 r. PKB Polski niewyrównany sezonowo zmniejszył się realnie o 0,5 proc. r/r. Z kolei PKB wyrównany sezonowo spadł o 3,7 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. To nie tylko gorszy wynik niż w pierwszych trzech miesiącach 2023 r., ale również odczyt poniżej oczekiwań. Zdaniem ekspertów, słabsze dane o PKB to kolejny argument za obniżką stóp procentowych przez RPP.
- Większy od oczekiwanego spadek PKB w drugim kwartale niesie dwa skutki. Po pierwsze, obniża prognozę dynamiki PKB w całym bieżącym roku w okolice zera. Biorąc pod uwagę, że w drugim kwartale nie nastąpiła poprawa koniunktury, a w tym półroczu rosną dla polskiej gospodarki ryzyka (ze względu na pogarszający się chociażby stan gospodarki niemieckiej i coraz bardziej wyraźne hamowanie gospodarki chińskiej), odbicie w kolejnych miesiącach może nie nastąpić, albo będzie tylko nieznaczne. Po drugie, słabszy od oczekiwań stan gospodarki może zostać wskazany przez część RPP jako argument za szybką obniżką stóp procentowych, nawet jeśli wskaźnik CPI nie zejdzie poniżej 10 proc. r/r. - uważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Z danych GUS wynika, że inflacja konsumencka w lipcu wyhamowała do 10,8 proc. r/r. Z kolei według najnowszych danych Eurostatu inflacja HICP w Polsce spadła z 11 proc. r/r w czerwcu do 10,3 proc. r/r w lipcu. Jest to drugi najwyższy wynik w UE (ex aequo ze Słowacją). Liderem inflacyjnym w UE są Węgry (17,5 proc. w lipcu).
- Po analizie danych o inflacji HICP widzimy potencjał do szybszego spadku inflacji w Polsce niż prognozowaliśmy dotychczas. Na koniec 2023 r. inflacja może obniżyć się nawet poniżej 6,5 proc. r/r. - przewidują ekonomiści Pekao.
Wrześniowe, decyzyjne posiedzenie RPP zostało przełożone na 12-13 września. Wcześniej posiedzenie Rady było planowane na 5-6 września.
21.08.2023

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania