Oni mają strajk
Świat żyje wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, ale dla amerykańskiego rynku akcji dużo większe znaczenie będą miały piątkowe dane z rynku pracy. Jeżeli gospodarka amerykańska stworzyła znacznie mniej albo więcej niż spodziewane 140 tysięcy nowych miejsc pracy, to będzie się działo. O tym m.in. opowie w czwartek Rafał Bogusławski.
📣 Przegląd rynków
Potencjalny atak Izraela na instalacje nuklearne w Iranie natychmiast umocniłby dolara i ropę i przecenił giełdy. EURUSD ma znaczenie dla złotego, złoty w ostatnich miesiącach porusza się w ślad za tą parą. Ciekawie na ropie naftowej, wczoraj drożała aż do 16:30, gdy MAE opublikowała raport o zapasach ropy wyższych, niż się spodziewano. Wtedy przecena, ale potem rynek wrócił do wzrostów. Uspokojenie sytuacji na Bliskim Wschodzie spowodowałoby, że na cenę ropy wpływ będą znów miały czynniki fundamentalne, np. OPEC, który zapowiedział, że nie będzie hamował wydobycia. Geopolityka będzie miała znaczenie: Bliski Wschód, Ukraina, Chiny i Tajwan.
W ciągu trzech miesięcy przyjdzie weryfikacja nagłych wzrostów na chińskich giełdach.
📣 Rynek pracy w USA. Jutro ważne dane
Oczekiwania 142 tys. nowych miejsc pracy. Wykres FRED pokazuje wytracenie dynamiki wzrostowej przez liczbę miejsc pracy, choć bezrobocie nie rośnie. Rośnie liczba imigrantów, nie wiemy, ile osób pracuje na czarno. Jeśli rynek pracy zacznie słabnąć, to nastroje konsumentów zaczną się szybko pogarszać. Na razie takiego ryzyka nie ma, ale wstępne dane są manipulowane, zawyżane. Sytuacja na rynku pracy i skala wydatków rządowych będą miały największy wpływ na gospodarkę. Rynki prawie nie reagują na inflację, wcale na PMI-e. Ochylenie o 20 tys. miesjc pracy na plus lub minus może poruszyć rynkiem.
📣 Strajki w portach w USA. Czym grożą?
Strajk dokerów na Wschodnim Wybrzeżu i w Zatoce Meksykańskiej. Amerykanie w panice wykupują papier toaletowy, w dłuższej perspektywie może zabraknąć np. bananów. To dopiero trzeci dzień strajku, a już nawet media niefinansowe o tym piszą. Strajk nie jest zaskoczeniem, firmy się przygotowały na tę ewentualność. Robotnicy chcą podwyżek i wyższych odszkodowań w razie wypadków oraz ochrony przed automatyzacją. Porty stanęły, obsługują tylko transporty wojskowe. Strajkuje połowa portów w Stanach. Część aktywności gospodarczej zostanie przesunięta w czasie, oszacowanie kosztów dla gospodarki jest niemożliwe. Koszty nie będą rosły liniowo, pierwsze dwa tygodnie powinny być spokojne, do wyborów pewnie żadnych rozwiązań siłowych nie będzie. Pytanie, co będzie jeśli strajk się przeciągnie na kilka tygodni. Za dwa tygodnie rynki mogą zacząć dyskontować strajki, jeśli nie będzie widoków na porozumienie. Rynek już wie, co oznaczają przerwane łańcuchy dostaw, to grozi wzrostem inflacji. Dwa miesiące strajku mogą nawet oznaczać stagflację dla USA.
📣 Czy wiemy coś więcej o planach obniżek stóp po posiedzeniu RPP?
RPP nie zmieniła stóp, członkowie Rady coraz częściej mówią o obniżkach może już w marcu, choć sam komunikat się nie zmienił. Bez szoków inflacja osiągnie pewnie szczyt na początku 2025, pytanie jeszcze o ceny administracyjne. Potem powinna lekko odpuszczać, choć będzie miała problem ze spadnięciem do celu. Dlatego obniżki będą raczej umiarkowane.
📣 Japońskie fundusze kupują japońskie obligacje. Jakie zmiany na globalnych rynkach może przynieść ta nowa tendencja?
Japońskie fundusze zmieniły nastawienie do obligacji, to ma związek ze wzrostem rentowności z wartości ujemnych do 0,8%. BoJ jako jedyny duży bank centralny jest na drodze podwyżek stóp. 2014-2020 kupowały znacznie więcej obligacji zagranicznych niż japońskich, to się teraz zmieniło. Skutki? Jen może zachowywać się stabilnie lub wzmocnić w krótkim terminie. W dłuższym trzeba pamiętać o ponad 250-proc. długu japońskiego rządu. Już w zeszłym roku koszty obsługi długu to prawie 190 mld dol., z czego ponad 70 mld dol. to same odsetki. W normalnych warunkach koszty odsetkowe powinny stanowić większość kosztów obsługi długu, w Japonii tak nie było przez zerowe stopy procentowe. Na razie fundusze kupują japoński dług, jednak za kilka miesięcy zorientują się, że rząd będzie miał problem z obsługą zadłużenia, już teraz pożerają 20% dochodów budżetowych. Dlatego BoJ raczej nie będzie w stanie podnieść stóp do np. 2%. Kapitał spekulacyjny może też zaatakować wtedy taki rynek.
Drugi element, to mniejsze zaangażowanie japońskich funduszy w obligacje europejskie czy amerykańskie, a to może mieć znaczenie, bo Japończycy mieli nastawienie długoterminowe.
Oraz oczywiście, Wasze pytania i komentarze.
Reklama
Analizy LIVE w czwartek 3 października 2024 o godzinie 8.45
💥Inwestowanie 💥Rynki finansowe 💥Gospodarka 💥Świat 💥Opinie 💥Poglądy💥Zero rekomendacji!
Zapraszamy!!
03.10.2024

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania