Polska mistrzem Europy!
Polska mistrzem Europy w przyciąganiu pieniędzy. Jak długo utrzyma się mistrzowska forma i od czego to zależy? Jak to się przekłada na inwestycje na GPW? Jakie są szanse na zarabianie na polskich giełdzie w kolejnych miesiącach, a co może w tym zarabianiu przeszkodzić?
O tym i o kilku innych tematach, znany już stałym bywalcom
💥 💥 💥Marek Kaźmierczak, starszy zarządzający w VIG / C-QUADRAT TFI💥 💥 💥
Ma doświadczenie i wiedzę. I ma gadane😊 Sprawdźcie!!
Reklama
📣 Polska mistrzem Europy!
Widzimy dziwne zjawisko, do tej pory polski rynek był silnie skorelowany z europejskim rynkiem akcji, ale obecnie, mimo geopolityki, zaczynamy się odrywać, pytanie, czy to my jesteśmy tak mocni, czy Europa jest tak słaba. Polska jest mistrzem Polski w wojnie domowej, doszliśmy do tak groteskowych poziomów, że inwestorzy przestali się na to oglądać i patrzą na liczby. Mamy braki absolutoriów, czyszczenie w spółkach, ale gospodarka ma się dobrze, jesteśmy w hemisferze Zachodu, prezentujemy się lepiej niż wiele krajów wokół nas, a nawet na tle krajów Zachodu, gdzie wybory albo trwają, albo będą, u nas już korzystamy z wyniku wyborów. Kierunek jest racjonalny, rośnie transparencja funduszy, jeśli preferencja dla branży nieruchomościowej zniknie lub się zmniejszy, to rynek kapitałowy nabierze wiatru w żagle.
W ciągu 5 lat stopa zwrotu z mDAX-a to 0%, mWIG40 urósł o ponad 50%. Mamy dobre aktywa dobrze wycenione, nasz rynek już nie jest bardzo tani. Teraz to polskie firmy stać na rozwój za granicą, nie tylko w krajach CEE, i nawet nie tylko na Zachodzie, ale zaczyna interesować nas świat. Przykładem Asseco South Eastern Europe, które przez lata rozwijało się na Bałkanach, a teraz wchodzi do Indii
📣 Polska vs rynki rozwinięte.
Wskaźnik cena do wartości księgowej. Amerykańskie duże spółki są drogie (38,9% powyżej średniej 10-letniej dla S&P 500 i 28,6% dla NASDAQ100), jest drożej, dziś budowanie pozycji na tym rynku niesie większe ryzyko niż wcześniej. Wchodzimy w okres II kwartału, dynamiki wyników będą malały, utrzymanie premii będzie trudne. We Francji spółki też są relatywnie drogie mimo ostatnich spadków, teraz ok. jednego odchylenia standardowego od średniej 10-letniej, ale wciąż jest dość drogo (18,8% ponad tę średnią). Zmiany polityczne zawsze powodują komplikacje dla biznesu, ludzie chcą powrotu do „normalności”, ale dla biznesu oznacza to skrajność. Wzrosło ryzyko systemowe, co widać choćby po rentownościach obligacji w ostatnich latach.
Atrakcyjne są wyceny w Niemczech, ale tam połowa spółek z DAX-a (-5,90%) i mDAX-a ma duże problemy i one zamiast się rozwiązywać, to się nawarstwiają. DAX rósł w ostatniej hossie, bo tam kilka spółek ma dużą wagę i to one ciągnęły cały indeks w górę.
📣 Chińskie spółki nadal nisko wycenione.
Jeszcze niżej wycenione są Chiny (-18,8%). Dla porównania WIG +16,7% (już nie jest tani w ujęciu historycznym). Rynki wschodzące są nisko wycenione, bo tam dużo ważą Chiny. To bardzo spekulacyjny rynek, nie bardzo jest do czego zachęcać.
📣 Ameryka dominuje w wycenach.
Sama C/ WK jest w Polsce na poziomie 1,4, podobnie do Chin, Europa jest lekko wyżej (1,6-2,0), USA gra we własnej lidze (5,00 dla S&P 500, 8,10 dla NASDAQ100). Jednak największe spółki technologiczne dowożą wyniki, absolutnie dominują, koncentracja jest wysoka. „Wielka (już tylko) piątka” ma w tym roku zwiększyć zyski według prognoz o 38%, średnia dla S&P 500 ma być na zero, a S&P 500 bez wielkiej piątki -5%.
Na razie cały rozwój związany jest na razie z infrastrukturą, z Nvidią, ona jest traktowana jak obiekt kultu. Ale według prognoz w 2027 roku infrastruktura i software to już będzie pół na pół. Dużo pieniędzy jest w funduszach rynku pieniężnego, one mogą częściowo przepłynąć na rynki akcji.
Firmy technologiczne planują ogromne wydatki inwestycyjne. Sentyment jest ultrapozytywny i trudno znaleźć obecnie argument przeciw bykom. Historycznie, gdy jeden segment był bardzo mocny, a inne słabe na jego tle, to następowała korekta. Ostrożność na tym poziomie wycen.
📣 Inflacja zysków (była) motorem wzrostu WIG.
W 2025/2024 progres wyników będzie dużo mniejszy, bo nie mamy już tak wysokiej inflacji, jak w ostatnich dwóch latach. Widać to po bankach: przez lata zyski rzędu 11 mld zł, przeszły na poziom 30 mld, analogicznie wzrosły kursy. Po odmrożeniu tarcz inflacja 5-6%, w bankach zyski powinny być płaskie. Podobnie zaczyna wyglądać program deweloperski. Energia i surowce – bardzo duże zyski w 2022, gdy surowce były drogie, potem stabilizacja zysków, prognozowana pewna poprawa na 2025. Wszystkie sektory poza wymienionymi (banki, energia, surowce) odnotowały w ciągu nieco ponad dekady niemal 50% zysku, prognozy wzrostów także na 2025 i 2026. To jest sekret polskiego sukcesu.
W lipcu i sierpniu czeka nas „męczący boczniak”. Po bankach, którymi zainteresowanie wróciło, widać, że pieniądze są i szukają jakości.
📣 Rosną zapasy miedzi w Chinach.
Chiny od lutego odbudowały zapasy miedzi, bardzo wysoka produkcja miedzi rafinowanej w Chinach. Na początku roku były widoczne problemy w Chinach na rynku miedzi, to przyciągnęło spekulantów. Mieliśmy też problem z podażą i nieco większy popyt od spodziewanego, stąd wzrost cen miedzi w tym roku. W najbliższych trzech latach nie będzie deficytu miedzi, ale od 2027 roku on się pojawi i będzie się pogłębiał aż do -20% w 2035 roku.
📣 Srebro.
W przypadku srebra mamy niedobory i dziwny był brak wzrostu kursu, jednak w końcu ruszyło. Najbardziej produkcję zmniejszyło Peru, mamy dużo bardziej napiętą sytuację niż w przypadku miedzi, więcej powodów do wzrostu ceny.
📣 Złoto.
Chiny od 2016-2017 roku zmniejszają udział amerykańskich obligacji w rezerwach, a zwiększają udział złota, długoterminowy trend wzrostowy pewnie będzie zachowany, bo mamy dużych nabywców, jednak nie każda cena jest akceptowana, czego przykładem był maj, fluktuacje są więc możliwe.
📣 Inflacja powróci.
Nakłady w branży górnictwa i metali dramatycznie spadły od 2016-2017 w porównaniu z latami 2012-2013 (regulacje ESG). To tworzy naturalną presję na wzrost cen surowców, a to jest skorelowane z inflacją i z aktywnością w przemyśle. Korelacja wykresów inflacji bazowej i wskaźnika ISM pokazuje, że będziemy mieć kolejny epizod inflacyjny.
Rozwój centrów danych wymaga ogromnych ilości energii za 2-3 lata do ich obsługi, to też tworzy presję inflacyjną, to jest duży komponent kosztowy.
Spółki cykliczne w Europie (przemysł, chemia, handel spożywczy) bardzo pospadały, są nisko wycenione, ale nie ma powodów, by je kupować.
Analizy LIVE w środę 3 lipca 2024 o 8.45
Robert Stanilewicz
Zapraszam!!
03.07.2024

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania