Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Bardzo złe dane wyłoniły się z polskiej gospodarki

Początek roku był dla handlu mizerny. Gorzej jest też w produkcji budowlanej. Kolejne miesiące mają przynieść odwilż, o ile oczywiście sytuacja pandemiczna nie ulegnie pogorszeniu.

Sprzedaż detaliczna spadła w styczniu o 6 proc. w ujęciu rocznym - podał GUS. Rynek spodziewał się, że wynik będzie słaby, ale oczekiwano spadku na poziomie nie większym niż 5 proc. r/r. Sprzedaż detaliczna skurczyła się również w grudniu. Wówczas jednak dynamika spadku wyniosła zaledwie 0,8 proc. r/r. Co się stało? Powodów jest kilka. 

Reklama

- Spadek sprzedaży pogłębił się, na co wpływ miał przede wszystkim brak tych czynników, które podkręciły wyniki w grudniu. Po pierwsze styczeń był miesiącem poświątecznym, a zatem popyt gospodarstw domowych istotnie się obniżył. Po drugie zamknięte zostały ponownie galerie handlowe. Dodatkowo, niekorzystnie na styczniowe wyniki wpływała wysoka zeszłoroczna baza odniesienia - wylicza Monika Kurtek, ekonomista Banku Pocztowego. 

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Sprzedaż odzieży i obuwia spadła najmocniej

Najsłabsze wyniki odnotowano na stacjach benzynowych oraz w sklepach odzieżowych. W przypadku odzieży i obuwia spadek wyniósł aż 40 proc., co wynika z zamknięcia galerii handlowych. Zdecydowanie niższa była także sprzedaż aut. Restrykcje sanitarne zamknęły bowiem Polaków w domach i zmniejszyła się ich mobilność, a w rezultacie o ponad 16 proc. skurczyła się też sprzedaż paliw. Co ciekawe, jedyną kategorią produktów, w której sprzedaż wzrosła - i to o ponad 7 proc. - są meble oraz RTV i AGD. 

Jak wynika z danych GUS, w styczniu w porównaniu z grudniem 2020 r., odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących (o 18,9 proc.), natomiast udział tej sprzedaży zwiększył się z 9,1 do 9, 8 proc., co również związane jest m.in. z ponownym zamknięciem galerii handlowych.

- Spadek mobilności Polaków w wyniku przywróconych restrykcji i zamkniętych szkół obniżył sprzedaż paliw. Wzrosła za to sprzedaż mebli, RTV i AGD, co jest już dobrze znanym zjawiskiem w czasie pandemii – rosną zakupy dóbr trwałych w obliczu częstszego przebywania w domu - wyjaśnia Konrad Białas, analityk TMS Brokers.

Czas na odwilż

Zdaniem ekonomistów, kolejne miesiące mogą być nieznacznie lepsze, chociażby ze względu na poluzowanie niektórych restrykcji. Oczywiście przy założeniu, że nie zostaną one ponownie przywrócone. Handel detaliczny wspierać powinny także zbliżające się święta Wielkanocne.

- Wyniki podbijać będzie także niska zeszłoroczna baza odniesienia. O tym jednak, czy handel powróci do trwałych zwiększonych obrotów, decydować będzie to, na ile konsumenci poczują się pewniej, jeśli chodzi o sytuację pandemiczną, czyli na ile będą bardziej skłonni zwiększać wydatki. Na ten moment, w związku z obserwowanym ponownym wzrostem zakażeń, perspektywy wciąż dobre nie są. Dlatego z dużym prawdopodobieństwem można szacować, że konsumpcja gospodarstw domowych w pierwszym kwartale br. ponownie znajdzie się na minusie, co „przyłoży się" do spadku PKB w tym okresie - prognozuje Monika Kurtek z Banku Pocztowego.

Ekonomisci PKO BP są większymi optymistami. Wskazują, że luty przyniesie solidną poprawę. - Dane o transakcjach kartowych potwierdzają, że - podobnie jak wiosną i jesienią - otwarcie sklepów zwiększyło transakcyjność. O powrocie klientów do sklepów świadczą też dane o mobilności i odwiedzalności centrów handlowych - zauważają ekonomiści banku. Ich zdaniem stabilna sytuacja na rynku pracy i coraz mniej wrażliwe na pandemię nastroje konsumenckie, pozwalają ze spokojem patrzeć na przyszłe wyniki sprzedaży, które dodatkowo od marca będą się już odnosiły do okresów objętych pandemią (niska baza). 

- Luty przyniesie odbicie. Dane o mobilności Google wskazują na podwyższony ruch w galeriach handlowych bezpośrednio po zniesieniu obostrzeń, chociaż liczba odwiedzin w drugiej dekadzie miesiąca wciąż jest o 30 proc. niższa niż rok temu - wtórują ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Specjalisci PIE spodziewają się także wzrostu obrotów w branżach powiązanych z walentynkami, np. drogerie, kwiaciarnie, sklepy jubilerskie. - Dane z systemu CEPIK sugerują też poprawę sprzedaży samochodów w lutym, chociaż może być ona krótkotrwała - wskazali.

Ekonomiści banku Pekao studzą optymizm, przypominając, że częściowe luzowanie obostrzeń (otwarcie hoteli, galerii handlowych) jest warunkowe, co oznacza, że przy pogorszeniu się sytuacji epidemicznej restrykcje zostaną błyskawicznie zaostrzone. - To utrzymuje na wysokim poziomie ogólną niepewność co do otwierania i prowadzenia działalności. Powrót sprzedaży do stanu sprzed pandemii zajmie zatem jeszcze wiele miesięcy - wskazują specjaliści z pekao. 

Produkcja budowlana skuta lodem

Kiepskie dane dotyczą również produkcji budowlano-montażowej. Ta spadła w styczniu o 10 proc. r/r, podczas gdy jeszcze w grudniu rosła o 3,4 proc. Zmniejszenie produkcji budowlano-montażowej w ujęciu rocznym odnotowano we wszystkich raportowanych jednostkach.

- Wpływ na styczniowe wyniki produkcji budowlano-montażowej miały przynajmniej trzy czynniki. Pierwszy z nich to warunki pogodowe. Ostra zima, w tym mrozy i opady śniegu, zablokowały możliwość kontynuowania części prac budowlanych. Drugim czynnikiem była mniejsza (i w porównaniu do grudnia, i do stycznia 2020 r.) liczba dni roboczych. Trzecim wreszcie był brak pracowników z Ukrainy, którzy wyjechali z Polski na święta Bożego Narodzenia, a po powrocie musieli odbyć 10-dniową kwarantannę - wylicza Monika Kurtek z Banku Pocztowego.

Ekspertka oczekuje, że wyniki produkcji budowlano-montażowej w lutym będą porównywalne do styczniowych ze względu na wciąż trudne warunki atmosferyczne. - Wraz z nadejściem wiosny sytuacja powinna się jednak poprawiać, choć ze względu na wciąż „trzymającą się” pandemię, wyniki nadal mogą być ujemne - prognozuje ekonomista. Jej zdaniem budownictwo, tak jak handel, przyczyni się najprawdopodobniej do spadku PKB w pierwszym kwartale.

Ekonomiści banku Pekao spodziewają się, że w perwszym kwartale 2021 r. w dalszym ciągu będziemy mieli do czynienia ze spadkiem PKB w ujęciu rocznym, jednak jego skala powinna być wyraźnie niższa niż 2,8 proc. rdr. odnotowane w ostatnim kwartale 2020 r. - Dopiero kolejne kwartały przyniosą powrót na ścieżkę wzrostu PKB - wskazują.

Tylko u nas

19.02.2021

Złe dane z gospodarki

Źródło: shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.