To był tydzień: Polityka znów na pierwszym planie
Populistyczna koalicja we Włoszech, wzrost napięć na Bliskim Wschodzie i niepewna przyszłość między USA i krajami azjatyckimi, tak można podsumować mijające dni
Minione dni przyniosły wzrost ryzyka politycznego, które dało o sobie znać w różnych częściach świata. Zaczynając od Starego Kontynentu po wielu tygodniach impasu we Włoszech w końcu udało się zakończyć rozmowy w sprawie utworzenia rządu. Mają do niego wejść Ruch Pięciu Gwiazd oraz Liga (wcześniejsza nazwa to Liga Północna). Pierwsza z partii uzyskała największą liczbę głosów w marcowych wyborach parlamentarnych, natomiast Liga znalazła się na trzecim miejscu. Porozumienie trudno jednak nazwać sukcesem – oba ugrupowania określane są bowiem mianem antyestablishmentowych i populistycznych. Pomimo dzielących je różnic w ostatnich dniach udało im się wypracować projekt dokumentu programowego. Jak wynika z „Kontraktu dla rządu zmian” działania nowego rządu prawdopodobnie przybiorą eurosceptyczny charakter. Jak zapisano w dokumencie „należy zmniejszyć kompetencje Unii Europejskiej (UE) i wprowadzić korekty funkcjonowania rynku wewnętrznego”. Wśród innych postulatów wymienione zostało "osłabienie zjawisk wewnętrznego dumpingu w UE" i przedyskutowanie wysokości włoskiej składki do budżetu Unii. Ponadto oba ugrupowania chcą by włoski dług skupiony przez Europejski Bank Centralny (EBC) zaczęto inaczej księgować i nie uwzględniać go we wskaźnikach zadłużenia, a kontrybucję do budżetu UE zmniejszyć, by stała się „kompatybilna” z planami budżetowymi. Planowane jest także zniesienie sankcji nałożonych na Rosję. W reakcji na wzrost ryzyka politycznego rentowność włoskich obligacji wystrzeliła w górę – w ciągu minionego tygodnia wzrosła o ok. 30 pb. (z 1,88% do 2,18%).
Reklama
Źródłem wzrostu niepokojów na rynkach były także napięcia na Bliskim Wschodzie. Inwestorzy obawiają się konsekwencji wycofania Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem. Co więcej, w poniedziałek oficjalnie przeniesiono ambasadę USA w Izraelu z Tel-Awiwu do Jerozolimy. W reakcji na tę decyzję doszło do starć na granicy palestyńsko-izraelskiej. Status Jerozolimy jest jedną z kości niezgody w konflikcie bliskowschodnim (izraelskie zwierzchnictwo nad całym miastem nie zyskało powszechnego poparcia międzynarodowego). Tarcia polityczne w regionie pociągnęły za sobą dalszy wzrost cen ropy naftowej. W minionym tygodniu jej notowania przekroczyły poziom 80 dolarów za baryłkę, to najwięcej od 2014 r.
Do tego dochodzi coraz mniej jasna przyszłość relacji USA z państwami azjatyckimi. Oprócz wciąż nierozwiązanego sporu amerykańsko-chińskiego w tym tygodniu oliwy do ognia dolał przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un. Jak powiedział, jeśli USA będą domagać się by Korea Północna całkowicie zrezygnowała z programu nuklearnego może w ogóle nie dojść do szczytu między krajami. Kim Dzong Un zaznaczył, że nie będzie brał udziału w rozmowach, gdzie tylko jedna strona stawia żądania. W reakcji na stanowisko Korei przedstawiciele Stanów Zjednoczonych zaznaczyli, że w razie gotowości do dialogu prezydent Donald Trump weźmie udział w spotkaniu. Jeśli jednak Korea Północna wycofa się z negocjacji, USA odpowiedzą na ten krok maksymalnie zaostrzonymi sankcjami.
W mijającym tygodniu opublikowano także sporą garść danych makroekonomicznych. Poznaliśmy między innymi szereg odczytów dotyczących produkcji krajowej. Pozytywnie zaskoczyła zwłaszcza gospodarka Państwa Środka – w kwietniu PKB Chin wzrosło w ujęciu rocznym o +7%, a nie jak spodziewano się o +6,3%. W porównaniu do marca produkcja krajowa przyspieszyła o +1 pkt. proc. Gorzej wypadły natomiast Niemcy, których dynamika wzrostu wyniosła +1,6% (oczekiwano +1,7%), co oznacza spadek w stosunku do marca o 70 pb. Spowolnienia doświadczyła także Japonia, której PKB w ujęciu rocznym wzrosło o +0,9% (dynamika była dwa razy niższa niż przed miesiącem). Opublikowano także dane na temat inflacji. W strefie euro kwietniowy wzrost cen był zgodny z oczekiwaniami – w ujęciu bazowym wyniósł +1,1% (-20 pb. w stosunku do marca).
W Polsce w środę miało miejsce posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe pozostały bez zmian. Rada podkreśliła, że obecny poziom stóp jest odpowiedni biorąc pod uwagę oczekiwaną sytuację ekonomiczną i wspiera stabilność gospodarki oraz sprzyja powrotowi inflacji do celu 2,5%. Ponadto prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński wydłużył swój horyzont oczekiwanych stabilnych stóp do 2020 roku.
Opublikowano także kluczowe dane makroekonomiczne. Jak podał Główny Urząd Statystyczny w pierwszym kwartale br. PKB Polski wzrosło w ujęciu rocznym o +5,1%, co oznacza wzrost w porównaniu do poprzedniego okresu o 20 pb. Konsensus rynkowy przewidywał obniżenie dynamiki do +4,8%. W minionych dniach poznaliśmy także odczyt dotyczący inflacji. W ujęciu bazowym ceny obniżyły się w kwietniu do 0,6% r/r (spadek o 10 pb. w porównaniu do marca).
Rynek funduszy inwestycyjnych:
W kwietniu polski rynek funduszy inwestycyjnych doświadczył sporego odpływu kapitału – bilans sprzedaży wyniósł -8,6 mld zł netto. Sytuacja ta była wynikiem przewagi umorzeń w segmencie funduszy niedetalicznych. Z jednego z rozwiązań z oferty Skarbiec TFI wycofano bowiem blisko -10,0 mld zł netto. Jeśli chodzi o fundusze detaliczne kwiecień zakończył się na plusie – do produktów skierowanych do szerokiego grona klientów trafiło blisko +1,3 mld zł netto.
W czwartek Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) opublikowała komunikat, z którego wynika, że KNF otrzymuje coraz większą liczbę skarg na działania podmiotów uczestniczących w procesie sprzedaży obligacji GetBack. Komisja apeluje by osoby wprowadzone w błąd w procesie sprzedaży papierów dłużnych spółki kierowały zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury. Ma to zapewnić „najsprawniejsze procedowanie organów państwowych”.
GetBack znów nie dotrzymał terminu publikacji raportu rocznego (miał ukazać się 15 maja br.). Przedstawiciele spółki przyznali jednak, że zeszłoroczna strata mogła wynieść nawet miliard złotych. We wtorkowym komunikacie podano, że dane o wartości aktywów GetBack zawarte we wniosku o przyśpieszone postępowanie układowe były znacznie przeszacowane. Majątek GetBack, na który składają się wszystkie wierzytelności jest prawdopodobnie warty 1,8 mld zł. Dokładną wartość poznamy jednak 21 maja br. – to kolejny termin publikacji raportu rocznego.
18.05.2018

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania