Ceny w Polsce rosną wolniej od prognoz

We wrześniu 2025 r. inflacja konsumencka wyniosła 2,9 proc. w ujęciu rocznym – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). 

Reklama

– Dzisiejszy wstępny odczyt inflacji wskazał na stabilizację dynamiki cen po dwóch miesiącach spadków. Do wzrostu przyczyniły się głównie ceny żywności, napojów alkoholowych oraz nośników energii. Paliwa natomiast zaskoczyły in minus – sprzyjała temu stabilizacja cen ropy naftowej przy jednoczesnym umocnieniu złotego wobec dolara – wskazuje Łukasz Śliwka, zarządzający funduszami w VIG / C-Quadrat TFI.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Brakuje jeszcze pełnych danych o usługach, ale to one mogą być kluczowym elementem układanki. W sierpniu ich ceny rosły aż o 6 proc. w skali roku, więc także we wrześniu prawdopodobnie stanowiły ważny motor inflacji. Zdaniem Śliwki w kolejnych miesiącach inflacja najpewniej utrzyma się w granicach celu NBP (2,5 proc. ± 1 pkt proc.).

– Źródłem potencjalnych zaskoczeń mogą być jednak ceny usług, które w ostatnich kwartałach wykazują odporność na spadki – dodaje ekspert VIG / C-Quadrat TFI.

Co dalej? Jeśli inflacja usług pozostanie wysoka, może ograniczyć apetyt RPP na szybkie i głębokie cięcia stóp procentowych. Na razie jednak perspektywa stabilnej inflacji daje bankowi centralnemu więcej przestrzeni do luzowania polityki pieniężnej.

–  Dla Rady Polityki Pieniężnej stabilizacja wskaźnika oznacza bardziej komfortowe warunki do rozważania dalszych obniżek stóp procentowych, choć ostateczne decyzje będą w dużej mierze zależały od kształtowania się inflacji w usługach – mówi Łukasz Śliwka.