KE obniża prognozy wzrostu PKB dla Polski. Ale... mniej niż dla całej Unii
W wiosennej edycji prognoz dla krajów Unii Europejskiej Komisja Europejska przedstawiła nowe prognozy zmian PKB, inflacji, stopy bezrobocia oraz zrównoważenia budżetu.
Na tle pozostałych krajów UE Polska będzie miała w ciągu najbliższych dwóch lat dość wysoki wzrost PKB i dość wysoką inflację. Ona wskaźniki uległy jednak obniżeniu w stosunku do prognozy Komisji Europejskiej z jesieni 2024 roku. Znakomicie wypadamy pod względem prognozowanej stopy bezrobocia. Natomiast pod względem deficytu budżetowego mamy jeden z najsłabszych wyników. W tempie zadłużania państwa wyprzedza nas tylko Rumunia.
Reklama
"Umiarkowany wzrost wśród globalnej niepewności gospodarczej" – tak Komisja Europejska zatytułowała swoją wiosenną aktualizację prognoz dla całej wspólnoty, strefy euro i poszczególnych krajów Starego Kontynentu.
W porównaniu z predykcjami sprzed półrocza KE obniżyła swoją prognozę wzrostu gospodarczego dla UE do 1,1% z 1,5% w 2025 roku i z 1,8% do 1,5% w 2026 r. – To oznacza znaczny spadek w porównaniu z prognozą z jesieni 2024 r., głównie z powodu wpływu wzrostu ceł i zwiększonej niepewności spowodowanej ostatnimi nagłymi zmianami w polityce handlowej USA oraz nieprzewidywalnością ostatecznej konfiguracji taryf – tłumaczą autorzy raportu, zwracając jednocześnie uwagę, że w 2026 roku wzrost będzie wyraźnie wyższy niż w br., a to dzięki ciągłemu wzrostowi konsumpcji i odbiciu w inwestycjach.
Szybciej, niż sądzono na jesieni, postępować ma dezinflacja. – Nowe czynniki dezinflacyjne wynikające z trwających napięć handlowych przeważają nad wyższymi cenami żywności i silniejszą presją popytu krótkoterminowego – ocenia raport. – Po pierwsze, znacznie niższe ceny surowców energetycznych i opadające krzywe forward powodują, że inflacja konsumencka energii w tym i przyszłym roku jest ujemna. Po drugie, w miarę jak stosunki handlowe między USA a Chinami się zaostrzają, presja konkurencyjna na dobra przemysłowe nieenergetyczne w UE nasila się, co prowadzi do spadku inflacji tego składnika. Po trzecie, aprecjacja euro i innych walut UE wzmacnia presję dezinflacyjną na importowane towary i dobra. Siły te są częściowo równoważone przez wyższą inflację w sektorze żywności i usług.
Po osiągnięciu średniego poziomu 2,4% w 2024 r. inflacja konsumencka w strefie euro ma osiągnąć cel EBC do połowy 2025 r., czyli szybciej, niż wcześniej przewidywano, i wynieść średnio 2,1% w obecnym roku i 1,7% w 2026 r. Inflacja w UE będzie nadal spadać do 2,3% w 2025 roku i 1,9% w 2026 r.
Przewiduje się, że stopa bezrobocia w UE spadnie do nowego historycznie niskiego poziomu: 5,7% w 2026 r. Napięte rynki pracy i rosnąca produktywność mają napędzać dalszy wzrost płac. Po wzroście o 5,3% w 2024 r. wzrost nominalnego wynagrodzenia na pracownika ma spowolnić do 3,9% w 2025 r. i 3,0% w 2026 r. Łącznie w UE w tym roku realne płace powinny w pełni odrobić straty siły nabywczej poniesione od połowy 2021 r., chociaż w kilku państwach członkowskich ożywienie realnych płac nadal pozostaje w tyle.
Prognozy dla Polski
Komisja Europejska podkreśla, że wzrost gospodarczy Polski pozostanie silny zarówno w 2025 i 2026 r. W 2024 r. realny PKB wzrósł o 2,9%, wzrost gospodarczy wspierała prywatna konsumpcja, ktorej sprzyjały rosnące realne płace, większe wydatki rządowe na świadczenia dla rodzin i ustępująca presja inflacyjna. Negatywnie na wzrost gospodarczy oddziaływał eksport netto, zaś całkowite inwestycje spadły z powodu spadku inwestycji budowlanych.
W 2025 r. prognozuje się, że realny PKB wzrośnie o 3,3%. To spadek wobec prognozy z listopada (3,6%). Wciąż jednak plasuje to Polskę na czwartym pod względem tempa wzrostu PKB miejscu wśród 27 krajów UE po Malcie, Danii i Irlandii.
Na 2026 rok KE przewiduje wzrost PKB o 3% (pół roku temu o 3,1%), trzeci po Malcie i Litwie.
Głównym motorem wzrostu pozostać ma prywatna konsumpcja, a realny dochód rozporządzalny nadal ma rosnąć w szybkim tempie. Po spadku w 2024 r. wzrost inwestycji ma znacznie wzrosnąć, głównie dzięki wyższym publicznym inwestycjom finansowanym przez UE. Zmniejszy się także ujemny wkład eksportu netto zarejestrowany w 2024 r.
W 2026 r. wkład konsumpcji prywatnej ma pozostać silny, ale zmniejszyć się w porównaniu z poprzednim rokiem, ponieważ przewiduje się dalsze spowolnienie wzrostu realnego dochodu rozporządzalnego. Pozytywny wkład inwestycji we wzrost odzwierciedla absorpcję funduszy UE, wspierając inwestycje sektora publicznego i prywatnego. Przewiduje się, że negatywny wkład eksportu netto będzie się dalej zmniejszał w miarę ożywienia eksportu.
Ryzyko dla perspektyw wiąże się głównie z opóźnieniami we wdrażaniu inwestycji publicznych, a z drugiej strony szybszym wzrostem konsumpcji prywatnej, biorąc pod uwagę zakładaną stosunkowo wysoką stopę oszczędności gospodarstw domowych.
Zatrudnienie spadło w 2024 r., ale przewiduje się, że pozostanie ogólnie stabilne w 2025 r. i wzrośnie w 2026 r. Podczas gdy popyt na pracę ożywia się wraz ze wzrostem gospodarczym, populacja w wieku produkcyjnym będzie nadal się kurczyć z powodu starzenia się społeczeństwa. Po osiągnięciu historycznego maksimum w 2024 r. przewiduje się, że wskaźnik aktywności zawodowej będzie nadal rósł w latach 2025 i 2026. W związku z tym stopa bezrobocia ma pozostać zasadniczo stabilna wynieść 2,8% zarówno w 2025, jak i w 2026 r. Oba wskazania są niemal najniższe w UE (po Czechach).
Inflacja HICP (zharmonizowana, liczona według wspólnej unijnej metodologii) spadła do 3,7% w 2024 r. i przewiduje się, że wyhamuje do 3,6% w 2025 r. Jeszcze pół roku temu KE zakładała, że wyniesie aż 4,7%. Prognoza uwzględnia ustawowe zmiany w zakresie wsparcia energetycznego w drugiej połowie 2025 r., ale wpływ ten będzie ograniczony przez ostatnią gwałtowną korektę cen surowców energetycznych. Przewiduje się, że inflacja w usługach będzie spadać jedynie umiarkowanie, odzwierciedlając utrzymującą się presję płacową. W 2028 roku wzrost cen w Polsce ma wyhamować do 2,8% z wcześniej prognozowanych 3,0%.
To wciąż dość wysokie wskazania w porównaniu z resztą krajów UE. W 2025 roku wyprzedzą nas tylko Rumunia, Słowacja, Węgry i Estonia, a Bułgaria będzie miała taką samą inflację jak Polska. Rok później, mimo spadku, wskoczymy na czwarte miejsce.
Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł 6,6% PKB w 2024 r. w porównaniu z prognozą jesienną na poziomie 5,8% PKB.
– Wzrost ten był częściowo spowodowany wzrostem dochodów podatkowych znacznie poniżej aktywności gospodarczej. Wyższa konsumpcja publiczna, w tym wzrost wynagrodzeń pracowników sektora publicznego, a także wyższe niż szacowano inwestycje w obronność, również przyczyniły się do wyższego deficytu – zauważa KE.
W 2025 r. wydatki publiczne mają pozostać wysokie, napędzane przez rosnące wydatki na obronność, inwestycje, świadczenia socjalne i wydatki odsetkowe. Całkowite wydatki inwestycyjne publiczne przekroczą 5% PKB, co wynika z przyspieszonych dostaw sprzętu wojskowego i znacznych inwestycji w infrastrukturę transportową i energetyczną. Indeksacja emerytur i nowe świadczenia socjalne, w tym program „Aktywny Rodzic”, wakacje od składek socjalnych dla przedsiębiorców i renta wdowia, również mają zwiększyć wydatki rządowe.
Oczekuje się, że wydatki odsetkowe wzrosną z powodu rosnącego długu publicznego. Wydatki na opiekę zdrowotną mają również wzrosnąć w stosunku do PKB. Z kolei środki ogłoszone w średnioterminowym planie fiskalno-strukturalnym Polski, takie jak podwyżki akcyzy i brak indeksacji przedziałów podatku dochodowego od osób fizycznych, mają zwiększyć dochody rządowe, wspierając stopniową konsolidację fiskalną.
W efekcie deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych zmniejszy się do 6,4% PKB w 2025 r. Większy będzie miała tylko Rumunia.
W 2026 r. spodziewana jest (o ile nie zostanie przyjęty budżet określający dlasze środki konsolidacyjne) kontynuacja tych samych trendów, . Wydatki pozostaną na wysokim poziomie, napędzane przez podobne czynniki jak w 2025 r. Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych ulegnie dalszemu zmniejszeniu do 6,1% PKB.
W efekcie relacja długu publicznego do PKB będzie stale rosła, z 55,3% w 2024 r. do 58,0% w 2025 r. i 65,3% w 2026 r.
20.05.2025

Źródło: Lim Yong Hian/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania