PMI w strefie euro: rozczarowują Francja i usługi, pozytywnie zaskakują Niemcy i przemysł
Indeksy PMI w strefie euro nieco rozminęły się z prognozami. Lepszy od oczekiwanego okazał się wskaźnik przemysłowy, choć wciąż jest głęboko pod kreską. Będące dotąd ostoją europejskiej gospodarki usługi rozwijają się, ale coraz wolniej. In plus zaskoczyły Niemcy, in minus –Francja.
Aktywność biznesowa w strefie euro spadła drugi miesiąc z rzędu, wynika ze wstępnych danych S&P Global, firmy, która bada nastroje przedsiębiorców (a konkretnie menedżerów odpowiedzialnych za zakupy) w firmach usługowych i przemysłowych. Niewielki spadek łącznego wskaźnika dla obu sektorów był zbliżony do tego z września. O ile wtedy wyniósł on 49,6 pkt, to obecnie był o 0,l pkt wyższy. Każdy odczyt poniżej 50 pkt oznacza regres, a powyżej – rozwój.
Reklama
Tradycyjnie gorzej w Europie radzi sobie sfera produkcyjna, choć tym razem odczyt okazał się wyższy zarówno od wrześniowego, jak i od prognozy, i wyniósł 45,9 pkt (odpowiednio 45 i 45,3). Produkcja została ograniczona w odpowiedzi na słabnący popyt, a liczba nowych zamówień spadła piąty miesiąc z rzędu. Firmy zredukowały zatrudnienie w największym stopniu od prawie czterech lat, podczas gdy zaufanie przedsiębiorstw spadło do najniższego poziomu od 11 miesięcy.
– Zastój nadal trwa w największej gospodarce starego kontynentu. Wskaźnik dla przemysłu w Niemczech co prawda wzrósł do 42,6 (prognozy 40,7), jednak w dalszym ciągu utrzymuje się on w jednoznacznie recesyjnym zakresie – wskazuje Bartosz Wałecki, analityk Michael / Ström Domu Maklerskiego.
Natomiast odczyt PMI dla sektora usług w strefie euro pozostał w obszarze wskazującym na rosnącą aktywność, choć sama jego wartość okazała się trochę niższa, niż oczekiwano. Odczyt wyniósł 51,2 wobec 51,4 miesiąc wcześniej (prognoza 51,5 pkt).
– Sektor usług jest w zdecydowanie lepszej kondycji niż przemysł, chociaż kolejne odczyty pokazują, że koniunktura w sektorze usług powoli się schładza – zauważa Bartosz Wałecki. – Słabość sektora przemysłowego utrzymuje się, a sektor usług nie jest już tak mocny jak kilka miesięcy temu. Sektor usług od dłuższego czasu pozostawał siłą napędową i to on utrzymywał wzrost gospodarczy w strefie euro.
Aktywności biznesowej w strefie euro ponownie ciążyły najmocniej dwie największe gospodarki, czyli Francja i Niemcy, choć odczyty z Niemiec okazały się lepsze od oczekiwań. W sferze usług PMI wyniósł 51,4 pkt, podczas gdy spodziewano się powtórki z września, czyli 50,6 pkt. Rozczarowanie przyszło natomiast znad Sekwany, gdzie oba wskaźniki spadły zamiast wzrosnąć, wypadły poniżej oczekiwań i poniżej 50 pkt. Szczególnie in minus zaskoczyły usługi z wynikiem 48,3, najniższym od marca br.
– Strefa euro utknęła w pewnym impasie – komentuje dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank. – Sektor usług w strefie euro nadal rośnie, ale tylko nieznacznie, co pomaga utrzymać ogólny wskaźnik w pobliżu stabilności. Nie powinniśmy jednak oczekiwać zbyt wiele w najbliższej przyszłości. Firmy z tego sektora odnotowują mniej nowych zamówień, a zaległości w realizacji prac kurczą się od sześciu miesięcy z rzędu. Po raz pierwszy od początku 2021 r. zatrudnienie w sektorze usług prawie się zatrzymało. Prawdziwe pytanie brzmi, czy połączenie wyższych płac i niższej inflacji może ożywić wydatki konsumentów, co dałoby dostawcom usług bardzo potrzebnego impulsu.
Dodaje też, że z punktu widzenia Europejskiego Banku Centralnego (EBC) najnowsze dane przynoszą niemiłą niespodziankę. Inflacja w sektorze usług wydaje się utrzymywać na wysokim poziomie, ponieważ koszty i ceny sprzedaży w październiku wzrosły szybciej niż w poprzednim miesiącu. Jest to prawdopodobnie spowodowane utrzymującą się presją płacową, która szczególnie mocno wpływa na dostawców usług. Może to przemawiać za tym, że EBC prawdopodobnie obniży główne stopy procentowe w grudniu zaledwie o 25 punktów bazowych, a nie o 50.
24.10.2024

Źródło: StratfordProductions / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania