Przegląd prasy (2025-10-24)

Smyk wchodzi na GPW

Znana sieć sklepów dla dzieci rozpoczęła publiczną ofertę akcji o łącznej wartości do 390 mln zł. Oferta obejmuje zarówno akcje istniejące, jak i nową emisję. Cena maksymalna to 13 zł, co wycenia całą firmę na 857-943 mln zł przy rocznych przychodach przekraczających 2 mld zł. Spółka planuje przeznaczyć 70-90 proc. wpływów z emisji na redukcję zadłużenia (obecnie 865 mln zł netto) oraz refinansowanie kredytów. Pozostałe środki mają wesprzeć rozwój sieci – rocznie 15-20 nowych sklepów, głównie w Polsce, Rumunii, a od 2026 r. także w Czechach i Bułgarii. Prezes Michał Grom, objęty czteroletnim lock-upem, deklaruje, że spółka ma potencjał zwiększyć udział w wartym 14,7 mld zł rynku produktów dziecięcych i planuje pierwszą dywidendę w 2027 r.

Reklama

Wchodzący na GPW Smyk stanie się sprawdzianem, czy firma z branży dziecięcej może rosnąć mimo gwałtownego spadku liczby urodzeń. W ciągu najbliższej dekady populacja dzieci w wieku 0-14 lat ma się zmniejszyć w Polsce o ponad milion, czyli ok. 25 proc. Spółka zakłada jednak, że rosnące wydatki na jedno dziecko i ekspansja zagraniczna pozwolą utrzymać dynamikę przychodów rzędu 4 proc. rocznie. Ignacy Morawski zwraca uwagę, że demografia nie musi przesądzać o losach firm - ludzie dostosowują się do zmian, a mniejsza liczba dzieci może oznaczać większe nakłady na każde z nich. Przykład Smyka kontrastuje jednak z sukcesem Diagnostyki. - Naturalnie nie ulega wątpliwości, że demografia będzie ciążyła na perspektywach spółki. Można powiedzieć, że jest to odwrotność przypadku Diagnostyki - firmy, która zadebiutowała na początku roku, cieszyła się wielkim wzięciem wśród inwestorów i do dziś dała inwestorom zwrot na poziomie 50 proc. Diagnostyka płynie na fali zmian demograficznych, bo starzenie się społeczeństwa prowadzi do znacznego wzrostu nakładów na usługi zdrowotne. Smyk będzie płynął pod prąd tej fali - zauważa Ignacy Morawski.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Za: Puls Biznesu (2025-10-24) Ignacy Morawski, Demografia to nie przeznaczenie. Smyk przetestuje tę zasadę

Za: Parkiet (2025-10-24) Urszula Zielińska, Ruszyła pierwotna publiczna oferta akcji Smyk Holding

Chiny stawiają na samowystarczalność technologiczną

Nowy pięcioletni plan Chin (2026-2030) ma umocnić krajową bazę technologiczną i uniezależnić gospodarkę od Zachodu. Podczas zakończonego w czwartek plenum Komitetu Centralnego KPCh zapowiedziano, że priorytetem będzie znaczne zwiększenie samowystarczalności w nauce i technologii. W centrum strategii znajdą się sektory: sztucznej inteligencji, półprzewodników, robotyki i medycyny. Pekin chce, by branża high-tech stała się nowym motorem wzrostu w obliczu słabnącego eksportu i presji celnej ze strony USA. Eksperci wskazują, że Chiny zamierzają budować własne ekosystemy technologiczne odporne na zewnętrzne szoki, nawet kosztem ograniczenia dostępu zagranicznego kapitału. Zdaniem Krzysztofa Karwowskiego z INE w praktyce oznacza to dalsze zamykanie chińskiej gospodarki i przesunięcie współpracy technologicznej w stronę krajów Globalnego Południa.

Za: Puls Biznesu (2025-10-23) Jacek Perzyński, Chiny mają nową pięciolatkę. Pekin wyznaczył najważniejsze cele

Goldman Sachs wierzy w złoto

Analitycy Goldman Sachs utrzymują prognozę wzrostu ceny złota do 4900 USD za uncję do końca 2026 r., mimo ostatniej korekty notowań. Bank tłumaczy spadki likwidacją pozycji opcyjnych i silnym cofnięciem srebra, ale podkreśla, że za złotem stoją trwałe czynniki popytowe: zakupy banków centralnych, napływy do ETF-ów oraz dywersyfikacja majątków przez zamożnych inwestorów. Według analityków nawet niewielka realokacja aktywów przez fundusze emerytalne, państwowe fundusze majątkowe i banki centralne może istotnie podbić cenę, biorąc pod uwagę ograniczoną płynność rynku złota. Prognoza GS zakłada, że długoterminowe przepływy kapitału w kierunku bezpiecznych aktywów utrzymają hossę kruszcu, niezależnie od krótkoterminowych wahań.

Za: Puls Biznesu (2025-10-23) Kamil Zatoński, Goldman Sachs twardo broni prognozy 4900 USD za uncję złota

Nowa premier Japonii stawia na fiskalne przyspieszenie

Rynki finansowe entuzjastycznie przyjęły wybór premier Sanae Takaichi. Nowa szefowa rządu, bliska współpracowniczka zmarłego Shinzo Abe, zamierza kontynuować elementy "abenomiki", wspierając wzrost gospodarczy poprzez luzowanie fiskalne. Towarzyszyć ma jej Satsuki Katayama – pierwsza w historii Japonii minister finansów – która również opowiada się za obniżkami podatków i zniesieniem akcyzy paliwowej. Oczekuje się, że niższe ceny paliw zwiększą konsumpcję i wzmocnią PKB, przy jednoczesnym spadku inflacji. Takaichi, znana z konserwatywnych poglądów, planuje także reformę administracji i wzrost wydatków obronnych, a w polityce zagranicznej stawia na bliższą współpracę z USA i twardsze stanowisko wobec Chin i Rosji.

Za: Parkiet (2025-10-23) Hubert Kozieł, Polityka Sanae Takaichi może być paliwem rakietowym dla rynków

PPK biją rekordy

We wrześniu liczba aktywnych uczestników Pracowniczych Planów Kapitałowych przekroczyła 4 mln, a wartość zgromadzonych w nich aktywów wzrosła do 40,8 mld zł – o 41 proc. w skali roku. Tylko we wrześniu do programu dołączyło 39 tys. osób, a saldo wpłat uczestników i pracodawców sięgnęło 551 mln zł. Według wyliczeń PFR Portal PPK, przykładowy uczestnik, który oszczędza od 2019 r., zyskał od 136 do 190 proc., w zależności od funduszu zdefiniowanej daty. Wysokie wyniki to efekt zarówno dobrej koniunktury giełdowej, jak i dopłat od pracodawców i państwa. Eksperci pozytywnie oceniają rozwój programu, ale wskazują na wciąż niską partycypację – 55 proc. wśród firm, które wdrożyły PPK, i tylko ok. 30 proc. w sektorze publicznym. Kolejny impuls ma przynieść automatyczny zapis w 2027 r.

Za: Parkiet (2025-10-24) Piotr Skwirowski, Aktywa i liczba uczestników PPK biją rekordy

Trump zrywa rozmowy handlowe z Kanadą po reklamie Reagana

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w mediach społecznościowych natychmiastowe zakończenie negocjacji handlowych z Kanadą, po emisji spotu z fragmentami przemówienia Ronalda Reagana krytykującego cła.
Reklamę sfinansował rząd prowincji Ontario, chcąc podważyć poparcie republikańskich wyborców dla polityki protekcjonizmu. Trump uznał to za rażące zachowanie i zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Decyzja prezydenta wprowadza nową niepewność w relacjach gospodarczych między krajami. Eksperci przypominają, że Trump często wykorzystuje politykę ceł jako narzędzie nacisku. Rynek walutowy zareagował osłabieniem dolara kanadyjskiego, choć analitycy – m.in. z Saxo Capital Markets – oceniają, że to kolejny epizod handlowego poker face Trumpa, który może szybko wygasnąć.

Za: Bloomberg (2025-10-24) Derek Wallbank, Derek Decloet, Hadriana Lowenkron, Trump Terminates Trade Talks With Canada Over Reagan Tariff Ad