Przegląd prasy (2024-05-17)
Słyszymy kolejne salwy w wojnie handlowej, kredyt na start na krótko rozpalił rynek, dobre spółki przyciągną kapitał na GPW, byk rządzi rynkiem już 19 miesięcy, obecnie warto postawić na obligacje skarbowe Polski i USA, Centralna Informacja Emerytalna stoi pod znakiem zapytania, a prezes NBP chce dokręcić śrubę bankom - donosi prasa w piątek.
Centralna Informacja Emerytalna stoi pod znakiem zapytania
Łącznie oszczędności emerytalne Polaków to około 4 bln zł. Większość z rodaków nie wie, jaka część z tej kwoty przypada na nich. Gdyby powstała Centralna Informacja Emerytalna, każdy mógłby sprawdzić stan wszystkich swoich kont. Zgodnie z uchwaloną ustawą taka możliwość powinna być już w 2025 r., ale projekt się opóźnia, a nowy rząd w tej sprawie nabrał wody w usta. Z informacji, do których dotarł Business Insider, wynika, że Ministerstwo Cyfryzacji, które jest de facto sponsorem tego projektu, zamroziło prace nad nim. Od 13 grudnia, mimo gotowości do działania przez m.in. PFR, w sprawie CIE nic konkretnego się nie wydarzyło. Zostały zawieszone wszystkie warsztaty i są już pierwsze opóźnienia.
Reklama
Za: Business Insider Polska (2024-05-17) Damian Słomski, Zapomniane oszczędności Polaków na wyciągnięcie ręki? Czas ucieka, a nowy rząd milczy
Prezes NBP chce dokręcić śrubę bankom
NBP chce podniesienia tzw. bufora antycyklicznego. To może być nieco zaskakujące, bo ma on na celu hamowanie nadmiernej akcji kredytowej, a ta jest teraz słaba. Podniesienie bufora antycyklicznego spowoduje, że banki będą musiały gromadzić więcej kapitału. W efekcie wzrośnie bezpieczeństwo sektora i gotowość na nieprzewidziane ryzyka. Bankom pomysł się nie podoba, bo pojawiają się też inne wymogi i obciążenia regulacyjne. Ale banki nie powinny narzekać i być zaskoczone. Zdaniem ekspertów poradzą sobie ze spełnieniem zaostrzonych kryteriów, choć ucierpieć mogą na tym dywidendy.
Za: Business Insider Polska (2024-05-17) Maciej Rudke, Prezes Glapiński chce dokręcić śrubę bankom. W grę wchodzą dziesiątki miliardów
Słyszymy kolejne salwy w wojnie handlowej
Kilka dni temu prezydent Joseph Biden ogłosił wprowadzenie nowych, wysokich ceł na część chińskiego importu – niedużą część, wartą ok. 18 mld USD rocznie, czyli ok. 3 proc. całego przywozu. Ale jest to część strategicznie istotna. Chodzi bowiem o samochody elektryczne i baterie do nich, elementy paneli fotowoltaicznych, półprzewodniki, a także dużą grupę różnych metali i minerałów. Powód wprowadzenia ceł określiła Lael Brainard, doradczyni Bidena: chiński potencjał przemysłowy i eksport w niektórych sektorach są tak duże, że mogą podważyć sensowność inwestycji w USA. Nad podobnym krokiem deliberuje Unia Europejska, w której ścierają się różne interesy. Wśród ekonomistów wciąż dominuje przekonanie, że wszelkie ograniczenia w wolnym handlu są złe i szkodliwe dla dobrobytu wszystkich obywateli.
Za: Puls Biznesu (2024-05-17) Ignacy Morawski, Trzy podejścia ekonomiczne do wojny handlowej z Chinami
Rządowy program na krótko rozpalił rynek
Wzrost liczby rezerwowanych mieszkań u deweloperów po ogłoszeniu założeń programu Kredyt na Start na początku kwietnia okazał się krótkotrwały. - W połowie kwietnia był bardzo wysoki - najwyższy od dwóch lat i przebił nawet to, co działo się po ogłoszeniu programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Natomiast pod koniec kwietnia nastąpiło wyraźne uspokojenie i na koniec miesiąca rezerwacji było dość dużo, ale ich poziom nie odbiegał znacząco od notowanego w marcu – mówi Katarzyna Kuniewicz, ekspertka portalu Otodom. Kredyty hipoteczne bez dopłat zaczynają jednak odbijać.
Za: Puls Biznesu (2024-05-17) Marek Muszyński, Kredyt na start na krótko rozpalił rynek
Co przyciąga kapitał inwestorów?
Spółki wzrostowe oraz dywidendowe są w stanie przyciągnąć kapitał na GPW. Do tego potrzebna jest jasna deklaracja rządu i zachęty podatkowe – uważa Beata Sax, wiceprezes Investors TFI. - Potrzebna jest jasna deklaracja, że dla rządu rynek kapitałowy jest ważnym elementem gospodarki. Za deklaracją muszą pójść oczywiście czyny, z których pierwszym powinna być trwała poprawa ładu korporacyjnego w spółkach kontrolowanych przez skarb państwa – mówi w rozmowie z Pulsem Biznesu. - Z punktu widzenia inwestora warty uwagi rynek kapitałowy to taki, na którym w średnim i długim terminie osiąga się atrakcyjne stopy zwrotu. Natomiast dla spółek czynnikiem kluczowym przy podejmowaniu decyzji o wejściu na giełdę jest dostęp do kapitału przy atrakcyjnych wycenach, które są możliwe przy rosnących kursach akcji – wskazuje.
Za: Puls Biznesu (2024-05-17) Marek Muszyński, Dobre spółki przyciągną kapitał na GPW
Czas na obligacje
Obligacje europejskie są już relatywnie drogie, natomiast papiery amerykańskie w tym momencie są tanie, podobnie jak polskie – ocenia Krzysztof Bednarczyk, zarządzający funduszami Ipopemy TFI. Jego zdaniem najgorsze na amerykańskim rynku papierów skarbowych jest już za nami, a czerwcowa obniżka stóp procentowych w strefie euro powinna poprawić nastroje na globalnych rynkach obligacji.
Za: Parkiet (2024-05-17) Andrzej Pałasz, Teraz warto postawić na obligacje skarbowe Polski i USA
Byk rządzi rynkiem już 19 miesięcy
Amerykański S&P 500 może dojść i do 5,8 tys. pkt, a WIG – do 90 tys. pkt. Być może ten bal będzie trwał nawet dłużej, niż mi się wydaje. Ale czas pomyśleć o realizacji zysków – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities. Jego zdaniem, po korekcie sentymentu S&P 500 może wzrosnąć do sierpnia–września mniej więcej do 5400–5800 pkt, w zależności od tego, jaką ścieżką historyczną pójdzie. - Potencjał jest jeszcze znaczący, bo rynki rozwinięte dłużej zachowują się lepiej. Na rynkach wschodzących może być szybciej widać zadyszkę. To, że S&P 500 ma jeszcze potencjał do poprawy, nie znaczy, że ten sentyment przełoży się 1:1 na zachowanie naszego WIG20 - zaznacza.
Za: Parkiet (2024-05-17) Bal na giełdach trwa. To dobry moment do stopniowej zmiany struktury portfela
17.05.2024

Źródło: Red_Baron / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania