Globalna gospodarka rozwijać się będzie powoli i nierówno, ale prognozy na 2024 w górę
Według najnowszej prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego światowa gospodarka wzrośnie w tym roku nieco mocniej, niż oczekiwano trzy i sześć miesięcy temu. Poprawiły się także prognozy dla Polski.
Według kwietniowego wydania "World Economic Outlook" opublikowanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy globalna gospodarka będzie się rozwijać w 2024 roku nieco szybciej, niż przewidywano trzy i sześć miesięcy temu. Produkt krajowy brutto ma wzrosnąć o 3,2% (podobnie jak wzrósł w 2023 r.), podczas gdy w styczniu prognoza wynosiła 3,1%, a w październiku 2,9%. W 2025 roku to tempo wzrostu ma zostać utrzymane.
Będzie ono jednak niejednolite wróżnych regionach świata. Rynki wschodzące i rozwijające się przyspieszą o 4,2% zarówno w tym, jak i przyszłym roku po wzroście o 4,3% w roku ubiegłym.
Kraje rozwinięte odnotują wzrost odpowiednio o 1,7% oraz 1,8%, czyli będą delikatnie podkręcać tempo (1,6% w 2023 r.).
Autorzy raportu zauważają wyjątkową odporność gospodarek na działanie wysokich stóp procentowych.
– Wzrost zatrudnienia i dochodów utrzymywał się na stałym poziomie, co odzwierciedla korzystny rozwój popytu – w tym większe niż oczekiwano wydatki rządowe i konsumpcja gospodarstw domowych – oraz ekspansję po stronie podaży, w szczególności w obliczu nieoczekiwanego wzrostu aktywności zawodowej. Nieoczekiwana odporność gospodarcza, pomimo znacznych podwyżek stóp procentowych banku centralnego mających na celu przywrócenie stabilności cen, odzwierciedla również zdolność gospodarstw domowych w największych gospodarkach rozwiniętych do czerpania ze znacznych oszczędności zgromadzonych podczas pandemii – czytamy w raporcie.
Reklama
MFW zwraca jednak uwagę, że projekcja światowego wzrostu gospodarczego na lata 2024 i 2025 jest niższa od historycznej (2000–2019) średniej rocznej wynoszącej 3,8%, co jest skutkiem restrykcyjnej polityki pieniężnej i wycofanie wsparcia fiskalnego, a także niskiego bazowego wzrostu produktywności.
– Według raportu za spadkiem prognozowanego tempa wzrostu stoją czynniki strukturalne. W największym stopniu odpowiada za to istotny i mający szeroki zakres spadek tempa wzrostu TFP (total factor productivity, miara efektywności procesu produkcji, głównie odzwierciedlająca postęp techniczny), który odpowiadał za ponad połowę hamowania wzrostu PKB. Przyczyniła się do tego nieefektywna alokacja pracy i kapitału między firmami w poszczególnych branżach – napisali w komentarzu analitycy PKO BP. – Dodatkowymi czynnikami zmniejszającymi średnioterminowe tempo wzrostu gospodarczego były strukturalnie wolniejszy wzrost inwestycji prywatnych po kryzysie finansowym z 2008 (głębszy niż wynikałoby tylko ze skali obniżenia ścieżki PKB) oraz wolniejszy wzrost populacji w wieku produkcyjnym w wielu głównych gospodarkach. Do 2030 wkład podaży pracy do wzrostu PKB ma wynieść 0,2 pp. wobec 0,8 pp. w latach 2000–2019; wkład zmiany kapitału ma wynieść 1,7 pp. vs 2,1 pp. średnio w 2000–19, a wzrost TFP ma spowolnić do 0,9 pp. z 1,0 pp. Według MFW oznacza to pilną potrzebę tworzenia polityk, które wspierałyby transfer pracy i kapitału do najbardziej produktywnych firm, zwiększanie aktywności zawodowej czy zmniejszanie nierówności płciowych w gospodarkach rozwijających się.
Największe gospodarki
Szybko rosną prognozy wzrostu gospodarczego dla Stanów Zjednoczonych. Według raportu MFW największa gospodarka świata urośnie w 2024 roku o 2,7%. W styczniu przewidywano wzrost o 2,1%, a w październiku tylko o 1,5%.
– W przypadku roku 2024 korekta w górę o 0,6 punktu procentowego od aktualizacji WEO ze stycznia 2024 r. odzwierciedla w dużej mierze statystyczne skutki przeniesienia wynikające z wyższego niż oczekiwano wzrostu w czwartym kwartale 2023 r., przy czym oczekuje się ponadto, że część silniejszej dynamiki utrzyma się w 2024 rok – tłumaczą autorzy raportu. Jednocześnie wskazują, że w 2025 roku wzrost PKB w USA spowolni do 1,9% w związku ze stopniowym zaostrzeniem polityki budżetowej i osłabieniem rynków pracy spowalniającym zagregowany popyt.
Przewiduje się, że wzrost gospodarczy w strefie euro powróci z niskiego poziomu szacowanego na 0,4% w 2023 r., który odzwierciedlał stosunkowo duże obawy związane z wojną w Ukrainie, do 0,8% w 2024 r. i 1,5% w 2025 r. Euroland zawdzięczać będzie poprawę większej konsumpcji gospodarstw domowych, jako skutki szoku cenowego energii ustąpią, a spadek inflacji będzie sprzyjał wzrostowi dochodów realnych. Podane liczby są jednak niższe od szacowanych zarówno w styczniu, jak i w październiku ub.r.
Tempo ożywienia gospodarczego w przypadku Niemiec na lata 2024 i 2025 zrewidowano w dół o 0,3 punktu procentowego (wobec stycznia) i 0,7 pp. wobec października do 0,2% w 2024 i 1,3% w 2025 r. Główną słabością niemieckiej gospodarki są utrzymujące się słabe nastroje konsumentów, chociaż korekta ta jest w dużej mierze równoważona przez poprawę sytuacji w kilku mniejszych gospodarkach, w tym Belgii i Portugalii.
W Japonii wzrost wyhamuje z szacunkowych 1,9% w 2023 r. do 0,9% w 2024 r. i 1% w 2025 r. ze względu na wygaśnięcie czynników jednorazowych, które wspierały wzrost w 2023 r., w tym gwałtowny wzrost turystyki przyjazdowej.
W porównaniu ze styczniem nie zmieniły się przewidywania dla Chin. Państwo Środka ma w br. doświadczyć wzrostu o 4,6% w tym roku i o 4,1% w przyszłym wobec 5,2% w 2023 roku. Tempo rozwoju będzie więc słabło.
– Oczekuje się, że na rynkach wschodzących i gospodarkach rozwijających się wzrost będzie stabilny na poziomie 4,2% w latach 2024 i 2025, przy umiarkowanym wzroście we wschodzącej i rozwijającej się Azji, kompensowanym głównie przez rosnący wzrost gospodarek Bliskiego Wschodu i Środkowej Azji i Afryki Subsaharyjskiej – czytamy w World Economic Outlook. – Przewiduje się, że wzrost na rynkach wschodzących w Europie wyniesie 3,2% w 2023 r. i 3,1% w 2024 r., po czym spadnie do 2,8% w 2025 r., co oznacza rewizję w górę o 0,5 punktu procentowego na 2023 r. i 0,3 punktu procentowego na lata 2024 i 2025 w porównaniu ze styczniowymi prognozami. W Rosji nastąpi spadek wzrostu z 3,2% w 2024 r. do 1,8% w 2025 r., w miarę wygasania efektów wysokich inwestycji i silnej konsumpcji prywatnej, wspieranej przez wzrost płac na ciasnym rynku pracy. W Turcji prognozuje się, że PKB wzrośnie o 3,1% w 2024 r. i 3,2% w 2025 r., przy czym aktywność gospodarcza zwiększy się w drugiej połowie 2024 r. wraz z zakończeniem zaostrzenia polityki pieniężnej i początkiem ożywienia konsumpcji.
Polska: prognozy PKB w górę, inflacji – w dół
Według raportu MFW w 2023 roku polska gospodarka urosła o skromne 0,2% (w poprzednich dwóch edycjach szacowano wzrost na 0,6%). Jednak perspektywy na dwa kolejne lata uległy poprawie. W tym roku nasz PKB powiększy się o 3,1%, podczas gdy w styczniu szacowano go na 2,8%, a w październiku – na 2,3%. W 2025 r. tempo wzrostu ma przyspieszyć do 3,5% (poprzednie porgnozy: 3,2% i 3,4%).
Obniżyły się natomiast prognozy średniorocznej inflacji, która w takim ujęciu ma wynieść zarówno w 2024, jak i 2025 roku 5,0%. Jeszcze w październiku zakładano, że ceny nad Wisłą wzrosną w nr. o 6,4%. Niemiłą niespodzianką może być fakt, że na koniec roku inflacja wynieść ma właśnie 6,4%, czyli więcej niż w końcówce 2023 r. (6,2%).
18.04.2024

Źródło: gopixa/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania