Przegląd prasy (2024-03-26)
Hossa w rozkwicie, analitycy podnoszą prognozy, żeby nadążyć za rynkiem, wiele wskazuje też na to, że to nie koniec wzrostów. Nie wszyscy jednak korzystają z dobrych nastrojów, słabo radzą sobie spółki zależne od zakupów konsumentów, choć sprzedaż rośnie. PKO BP ma nowego prezesa, a wniosek ws. postawienia prezesa NBP przed TS wpłynie już dziś.
Hossa podnosi prognozy
Amerykański indeks S&P 500 pod koniec ubiegłego tygodnia ustanowił nowy rekord 5261 pkt. Jeszcze trzy miesiące temu najbardziej optymistyczne prognozy strategów z Wall Street mówiły, że dopiero na koniec 2024 r. dojdzie on do poziomu 5200 pkt. Wówczas mogły one uchodzić za ekstremalnie bycze, ale obecnie są one już dosyć konserwatywne. Najbardziej optymistyczna projekcja spośród zebranych przez portal MarketWatch sugeruje bowiem, że S&P 500 zakończy 2024 r. na poziomie 5500 pkt. Ostatnio wielu analityków podwyższało prognozy, więc ich mediana przesunęła się w ciągu trzech miesięcy z 5000 pkt do 5200 pkt. Podobne zjawisko można zaobserwować również na rynku europejskim. Tu również analitycy nie nadążają z podnoszeniem prognoz dla indeksów giełdowych. DAX, czyli główny indeks niemieckiej giełdy, ustanowił w poniedziałek rekord powyżej 18,2 tys. pkt. W grudniu tylko najbardziej optymistycznie nastawieni analitycy prognozowali, że na koniec 2024 r. dojdzie on do 18 tys. pkt. Obecnie najbardziej bycza prognoza dla tego indeksu mówi o jego wzroście do 18 675 pkt. Wciąż są też jednak pesymiści wśród strategów, którzy prognozują powrót indeksów giełdowych na poziomy z ostatniej jesieni.
Za: Parkiet (2024-03-26), Hubert Kozieł, Hossa zmusza analityków do szybkiego zmieniania przewidywań/ Prognozy strategów ledwo nadążają za amerykańską i europejską hossą
Reklama
Słaby kwartał spółek konsumenckich
Spółki, których biznes jest bezpośrednio wystawiony na nastroje konsumentów, przez większość zarządzających były wskazywane – obok banków – jako najlepiej zapowiadające się na ten rok. U progu końca I kwartału widać, że nie była to najtrafniejsza prognoza. Sektor ten – z różnych przyczyn – jest na ogół znacznie słabszy od szerokiego rynku, choć dane makroekonomiczne nie wyglądają źle. Dino od początku roku straciło blisko 19%, notowania Eurocashu w tym roku wyglądają podobnie do Dina – zniżkę ze stycznia udało się odpracować w marcu, ale ten miesiąc zakończy się najprawdopodobniej dwucyfrową przeceną. Inwestorzy muszą pogodzić się z prawie 15-proc. spadkiem od początku roku. Na jedno z największych rynkowych rozczarowań w ostatnich latach wyrasta jednak Pepco Group. Spółka wciąż nie może wydostać się z trendu spadkowego. W roku ubiegłym, który dla całego rynku był bardzo udany, walory Pepco przeceniły się o 34%. Pod kreską pozostaje także LPP, które wskutek raportu Hindenburg Research podczas jednej sesji zanurkowało o prawie 36%, a strata od początku roku sięga 15%. Honoru broni CCC, które notuje 14-proc. umocnienie.
Za: Parkiet (2024-03-26), Andrzej Pałasz, Konsumpcja mocna, spółki nie/ Konsument pozostaje silny, ale kursy spółek tego nie oddają
PKO BP z nowym prezesem
Rada nadzorcza PKO Banku Polskiego powołała nowy skład zarządu. Szymon Midera obejmie stanowisko prezesa zarządu banku, pod warunkiem uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Do tego czasu będzie pełnił funkcję wiceprezesa zarządu PKO BP kierującego pracami zarządu – podał bank w poniedziałek. Rada w ramach postępowania kwalifikacyjnego powołała również na stanowisko wiceprezesów Krzysztofa Dreslera oraz Ludmiłę Falak-Cyniak. Z kolei Piotr Mazur utrzymał się na stanowisku wiceprezesa ds. ryzyka. Kadencja nowo powołanego zarządu potrwa trzy lata (2024–2026). – Do otwartego konkursu, którego celem był wybór prezesa i wiceprezesów zarządu PKO BP, zgłosiło się łącznie 200 kandydatów, zarówno z zewnątrz, jak i z wewnątrz organizacji. Jestem przekonana, że dzisiejszy wybór wzmocni pozycję PKO BP i zdynamizuje jego rozwój – stwierdziła cytowana w komunikacie prasowym Katarzyna Zimnicka-Jankowska, przewodnicząca RN banku.
Za: Parkiet (2024-03-26), Anna Cieślak-Wróblewska, PKO BP ma już nowego prezesa. Został nim Szymon Midera
Jen razi słabością
Jen czekał w ubiegłym tygodniu na przełom, ale się go nie doczekał. Bank Japonii nie sprostał oczekiwaniom, które zakładały, że pokaże on swoje bardziej jastrzębie oblicze. Co prawda stopy procentowe poszły w górę, ale zabrakło m.in. stwierdzeń, że to początek cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Zamiast więc zyskiwać, jen znów znalazł się pod presją sprzedających. Otwarcie nowego tygodnia niczego w zasadzie nie zmieniło. Notowania pary USD/JPY znajdowały się w poniedziałek powyżej poziomu 151,00. Obserwowane poziomy są już na tyle wysokie – lub innymi słowy jen na tyle słaby – że prowokują słowne interwencje japońskich decydentów. Jednak na razie interwencje werbalne na niewiele się zdają. W ciągu roku japoński pieniądz stracił do dolara 15%, a w ciągu dwóch lat prawie 25%. Winę za to ponosi Bank Japonii. Kiedy bowiem główne banki centralne zacieśniały swoją politykę, Bank Japonii pozostawał jako jeden z nielicznych po gołębiej stronie rynku. Teoretycznie teraz role zaczynają się odwracać. Na świecie rozpoczyna się proces obniżania stóp, a w Japonii doszło ostatnio do pierwszej podwyżki i wycofania się z ujemnych stóp. To jednak wciąż za mało, by wesprzeć jena, rynek liczył na bardziej jastrzębi wydźwięk ostatniej decyzji.
Za: Parkiet (2024-03-26), Przemysław Tychmanowicz, Jen nadal razi słabością i prowokuje temat interwencji walutowej
Prosto z Parkietu: hossa jeszcze potrwa
Rozmowa z Michałem Krajczewskim, kierownikiem zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas. Jego zdaniem większość przesłanek przemawia za utrzymaniem hossy. – W ujęciu technicznym, po dwóch latach korekty i ruchu bocznego S&P 500, mamy wybicie na najwyższe poziomy w historii, co oczywiście jest byczym sygnałem. Indeks wspina się po ścianie strachu – mówi Michał Krajczewski. – Wskazania płynące ze zniesień Fibonacciego sugerują dojście indeksu na troszkę ponad 5600 pkt. Przy pozytywnym scenariuszu to być może będzie pierwszym poważnym oporem dla indeksu amerykańskich spółek. W krótkim terminie, poza pozytywnym wydźwiękiem posiedzenia Fedu, mamy też nie najgorsze dane z tamtejszej gospodarki w ostatnich miesiącach i wciąż utrzymujące się pozytywne nastawienie inwestorów do spółek związanych ze sztuczną inteligencją. Póki S&P 500 nie wybije się dołem z krótszego kanału wzrostowego, zaznaczonego na wykresie, droga do góry jest otwarta. Pozytywnym sygnałem jest też fakt, że do spółek technologicznych, które były końmi pociągowymi wzrostów, dołączają spółki z innych branż.
Za: Parkiet (2024-03-26), Dariusz Wieczorek, Wyniki firm, sygnały z gospodarki i analiza techniczna sprzyjają hossie
Transakcje kupna i sprzedaży na GPW
Przegląd transakcji na akcjach spółek z GPW dokonanych w ostatnich dniach przez członków zarządów i rad nadzorczych spółek. W ostatnich dniach najciekawsze transakcje dotyczyły akcji Comarchu, Rainbow Tours i LPP. W rejestrze krótkiej sprzedaży, prowadzonym przez KNF, 21 marca pozycję krótką netto w akcjach LPP w wysokości 0,52% ujawnił Marshall Wace. Do tej pory fundusz nie miał aż tak dużej pozycji w akcjach odzieżowej spółki. Regularnie zajmuje jednak istotne pozycje nastawione na zarabianie na spadku notowań spółek z GPW – w ostatnich miesiącach dotyczyło to choćby Grupy Kęty i Kruka. Marshall Wace nadal widnieje w rejestrze z pozycją krótką w akcjach JSW (zwiększył ją właśnie z 0,69 do 0,71%), Orlenu (0,51%) i CD Projektu (0,91%). W rejestrze nie pojawiła się natomiast pozycja w akcjach LPP, zajęta przez Hindenburg Research, a więc podmiot, który w piątek, 15 marca, wydał raport stawiający spółkę w niekorzystnym świetle. W rejestrze KNF widnieją pozycje przekraczające 0,5% netto.
Za: Puls Biznesu (2024-03-26), Kamil Zatoński, Co kupują i sprzedają na GPW duzi inwestorzy #105
Prezes NBP przed Trybunał Stanu
We wtorek w południe do marszałka Sejmu ma wpłynąć wstępny wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP. Wczorajsze wypowiedzi Adama Glapińskiego w „Financial Times” i jego zapowiedź listu do premiera Donalda Tuska z propozycją spotkania miały akcję wstrzymać lub spowolnić. Nic nie wskazuje na to, by koalicja miała pójść na rękę prezesowi NBP. Pod wstępnym wnioskiem musi być co najmniej 115 podpisów posłów; po południu było ich ponad 180. Nie wiadomo, ile potrwa postępowanie przed komisją odpowiedzialności konstytucyjnej, która musi przygotować wniosek dla Sejmu. Jeden z rozmówców Dziennika Gazety Prawnej przywołuje poprzednie tego typu przypadki i ocenia, że może to potrwać około roku. Jak wynika z treści wniosku ujawnionego przez TVN24, prezesowi NBP ma zostać postawione osiem zarzutów, w tym naruszenia przepisów o zakazie finansowania deficytu budżetowego przez bank centralny, ale także wprowadzenia w błąd ministra finansów. – Zaczyna się od zarzutów relatywnie najcięższej wagi, choć – gdyby to ode mnie zależało – to brak współpracy pomiędzy organami NBP byłby wyżej na tej liście – mówi DGP Ludwik Kotecki, członek RPP.
Za: Dziennik Gazeta Prawna (2024-03-26), Grzegorz Osiecki, Rusza operacja "prezes NBP". Adam Glapiński stanie przed Trybunałem Stanu?
26.03.2024

Źródło: Pressmaster/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania