GUS: inflacja w lipcu potwierdzona na poziomie 10,8%

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 10,8% (przy wzroście cen usług – o 11,3% i towarów – o 10,6%). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny
towarów i usług obniżyły się o 0,2% (w tym towarów – o 0,6% przy wzroście cen usług – o 0,8%).

Reklama

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

To dane zgodne ze wstępnym odczytem z ostatniego dnia lipca.

GUS podał wówczas, że najmocniej na wzrost cen oddziałały ceny nośników energii (16,7% rdr), ale w ujęciu miesięcznym ten komponent się nie zmienił. Wzrosły natomiast w stosunku do czerwca ceny paliw do prywatnych środków transportu (o 0,4%), choć w ujęciu rocznym wciąż były niższe o kilkanaście procent (efekt bazy). Żywność i napoje bezalkoholowe lekko potaniały względem czerwca (o 0,2%), ale w porównaniu z lipcem 2022 były średnio droższe o 15,6%.

– Sierpień w dalszym ciągu zapowiada się na ostrzu noża (bardzo blisko 10% r/r) – konkludują analitycy Pekao.

Poznaliśmy obecnie szczegółowe dane dotyczące wpływu zmian cen poszczególnych kategorii towarów i usług na inflację. Okazuje się, że w lipcu w ujęciu rocznym z produktów żywnościowych najmocniej podrożał cukier (47,9%) oraz warzywa (23,5%). Mocno górę poszły ceny energii cieplnej (38,3%) oraz energii elektrycznej (22,3%).

Zmniejszyły się natomiast wysokie przed rokiem ceny paliw, najmocniej gazu (o 18%), ale też diesla (o 17,9%) i benzyny (o 15,5%). Intensywnie drożejący w ubiegłym roku opał potaniał obecnie o 8,7%.

– Niespodzianki nie było – GUS potwierdził, że inflacja w lipcu wyniosła 10,8% r/r. Oznacza to, że w ujęciu miesięcznym ceny obniżyły się o 0,2% – piszą analitycy mBanku. I komentują: – Uważamy, że w sierpniu inflacja nie zdoła spowolnić poniżej 10% głównie ze względu na ceny paliw i żywności.