KBC TFI: Co dalej z jednym z największych banków z GPW?
Grupa UniCredit, która posiada 40% akcji Pekao SA (prawie 13 mld złotych), boryka się z problemami finansowymi. Ma ona mianowicie zbyt niskie kapitały własne w stosunku do skali działalności. Stało się tak na skutek europejskiego kryzysu - poniesionych strat i dokonanych odpisów. Najprostszą rzeczą byłoby podniesienie kapitału, tyle że Unicredit jest obecnie notowany z wyceną 22% wartości księgowej, co w zasadzie uniemożliwia przeprowadzenie emisji. Żeby tą sytuację poprawić wyprzedaje on posiadane aktywa. W lipcu sprzedał na giełdzie 10% akcji Pekao SA i zobowiązał się do 90 dniowego lock-upu (zobowiązanie do niesprzedawania akcji). W październiku analogicznie zmniejszył swoje zaangażowanie w FinecoBank sprzedając 20% akcji.
Powstaje oczywiste pytanie co dalej z Pekao. Apetyt na nie mają kontrolowane przez Skarb Państwa instytucje - między innymi PZU - niestety nie wróży to dobrze dla drobnych inwestorów. Ewentualna transakcja zapewne może skutkować niewypłacaniem dywidendy albo jej drastycznym obniżeniem. Grupa będzie się też borykała z łączeniem trzech nabytych banków (Allior, BPH) w jeden organizm, co nie do końca podoba się inwestorom. Umorzenia w polskich funduszach inwestycyjnych Analizy Online opublikowały dane o nabyciach we wrześniu. Niestety w przypadku funduszy akcyjnych mieliśmy po raz kolejny do czynienia z umorzeniami. Dotyczyło to również grupy MiŚ (sprawdź wyniki funduszy akcji polskich małych i średnich spółek).
Brak zmiany w systemie OFE skutkuje tym, że polską giełdą od kilku lat rządzą w całości inwestorzy zagraniczni. Na nastroje krajowych inwestorów wpływają zapewne słabe notowania największych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, które obciążają główne indeksy. Ta sytuacja nie zmieni się zapewne w najbliższym czasie.
W ubiegłym tygodniu na rynkach bazowych obligacje poruszały się w wąskim trendzie horyzontalnym, co było odreagowaniem poprzednich wzrostów rentowności. Podobnie w rytm rynków bazowych zachowywał się polski rynek papierów skarbowych, a rentowności obligacji 10- letnich ustabilizowały się powyżej 3% (sprawdź wyniki funduszy dłużnych polskich papierów skarbowych). Istnieje ryzyko, że w tym tygodniu nastąpi dalszy wzrost rentowności w związku z rosnącym prawdopodobieństwem podwyżek stóp procentowych przez Zarząd Rezerwy Federalnej.
W tym tygodniu Minister Finansów na przetargu zaoferuje obligacje o wartości nominalnej 5-10 mld złotych. Prawdopodobnie na aukcji będą obligacje 5-letnie o stałym oprocentowaniu oraz o zmiennym oprocentowaniu. W przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia przetargu (ceny zbliżone do rynku wtórnego przy popycie przekraczającym podaż) na rynek może wrócić lepsza koniunktura.
Ubiegły tydzień upłynął bardzo spokojnie na rynku obligacji o zmiennym oprocentowaniu (sprawdź wyniki funduszy gotówkowych i pieniężnych). Obligacje nieznacznie się umocniły, jednak zarówno skala wzrostów jak i zmienność były bardzo ograniczone. W tym tygodniu sentyment rynkowy może ulec nieznacznemu pogorszeniu w oczekiwaniu na aukcje obligacji skarbowych, na którym prawdopodobnie będą zaoferowane obligacje o zmiennym oprocentowaniu. Najprawdopodobniej byłyby to obligacje o średnim terminie wykupu, na które popyt powinien być zapewniony ze strony krajowych banków.
Ostatnie odczyty inflacji wydają się potwierdzać przewidywania polskich władz monetarnych o stopniowym odwróceniu tendencji w zakresie wskaźników zmian cen. Inflacja najprawdopodobniej weszła już w trend wzrostowy i do końca roku powinna osiągnąć wartości dodatnie. W przypadku utrzymania się tendencji wzrostowej na inflacji uzasadnione jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej o braku obniżek stóp procentowych. W naszej opinii realne stopy procentowe powinny ulec zmniejszeniu, co powinno pozytywnie przekładać się na obligacje indeksowane inflacją.
Jakub Bentke, Bogdan Jacaszek, zarządzający funduszami KBC TFI
Reklama
18.10.2016
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania