Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Wszystko co warto wiedzieć o success fee

W co trzecim funduszu zamkniętym opłata za zarządzanie uzależniona jest od wyników. Sposoby naliczania tzw. success fee są zróżnicowane i warto się z nimi zapoznać, zanim zakupimy certyfikaty wybranego funduszu.

W ostatnich latach fundusze zamknięte właściwie zdominowały polski rynek. Wystarczy napisać, że gdy wzrost w 3 ostatnich latach to ok.+89 mld zł aktywów, to aż ok. +59 mld zł z tego przypadało właśnie na fundusze zamknięte (zarówno pod katem napływów, jak i wyników zarządzania). Zatem mamy do czynienia z silnym trendem – można wręcz stwierdzić, że panuje swojego rodzaju moda na fundusze zamknięte. A każdy, kto pragnie podążać za modą wie, że trzeba ponieść w związku z tym konkretne koszty – tutaj zarządzania.

Najważniejsze z nich to przede wszystkim koszty stałe, towarzyszące inwestycji niezależnie od tego, jakie stopy zwrotu fundusz osiąga. Jednakże tym razem zdecydowaliśmy się skoncentrować na równie ważnym zagadnieniu, czyli tzw. „success fee” – zwaną potocznie opłatą za sukces. Wśród funduszy zamkniętych staje się ona coraz bardziej popularna – z obecnie 717 dostępnych FIZ aż 234 (z czego 149 to produkty dostępne dla szerokiego odbiorcy) charakteryzuje się tego typu dodatkowym kosztem.

Opłata za sukces (success fee) najczęściej pobierana jest wtedy, gdy zarządzającym uda się spełnić konkretne kryteria (o których piszemy dalej) odnośnie wyników – domyślnie są one pozytywne dla inwestorów, stąd „success” w nazwie. Sposoby jej naliczania są zróżnicowane i warto się z nimi zapoznać, zanim zakupimy certyfikaty wybranego funduszu.

Można rozróżnić kilka typów „success fee”, a dokładniej – mechanizmów jej naliczania. Są wśród nich zarówno bardzo proste, jak i bardziej złożone. Poniżej przedstawiamy najpopularniejsze z nich:

Reklama

  • Wynik wyższy od konkretnej stawki – zdecydowanie najprostsza metoda. Jeżeli zarządzającym uda się wypracować nadwyżkę ponad określony wynik w zadanym okresie rozliczeniowym, wtedy TFI pobiera pewną część tej nadwyżki. Najlepiej zilustrować to przykładem – jeżeli opłata za sukces to 20% od zysku ponad 10% w ciągu roku (stała, wcześniej ustalona stawka), a stopa zwrotu wyniesie 20%, to TFI otrzyma dodatkowo 2% „dla siebie” (20%*(20-10%)=2%). Jest to mechanizm szczególnie popularny w grupie funduszy absolute return, których podstawowym celem jest zwykle wypracowanie konkretnego (choćby minimalnego) zysku. Oceniając politykę kosztową produktu, powinniśmy przede wszystkim ocenić poziom stawki, powyżej której dodatkowe koszty się materializują. Im jest ona bardziej ambitna (czytaj – wyższa), tym lepiej z perspektywy klienta. Jednocześnie jej poziom powinien korespondować z profilem ryzyka produktu.
  • Wynik wyższy od benchmarku – mechanizm jest bardzo zbliżony do poprzedniego, z tymże próg powyżej którego pobierana jest opłata zmienna jest „płynny” – wynika z tego, w jaki sposób kształtował się benchmark funduszu w zadanym okresie rozliczeniowym. Ma to konsekwencje dwojakiego rodzaju – z jednej strony wymusza to na zarządzających realną rywalizację z rynkiem i osiąganie relatywnie wyższych wyników. Z drugiej zaś może dojść do paradoksalnej sytuacji – fundusz odnotuje stratę, ale będąc lepszym od rynku, naliczy opłatę za sukces. Z perspektywy klienta to sytuacja trudna do zaakceptowania. Co więcej, TFI mogą ustalać benchmarki w dosyć swobodny sposób, co może skutkować przyjęciem mało ambitnego (tj. łatwego do pobicia) wzorca. Dlatego też oceniając ten rodzaj opłaty powinniśmy zwrócić uwagę na to, jak bardzo rynkowy i zbliżony do profilu ryzyka jest benchmark – tak by jego pobicie (i zainkasowanie opłaty) nie było tylko formalnością. Więcej pisaliśmy o tym w tekście: „Nierówne wzorce do naśladowania - jak odnaleźć się w gąszczu benchmarków?”.
  • Wzrost wartości certyfikatu – ten mechanizm naliczania różni się o tyle, że nie jest uzależniony od żadnej konkretnej stawki lub kształtowania się benchmarku. W tym przypadku liczy się tylko, czy w zadanym okresie wartość certyfikatu wzrosła – jeżeli tak, TFI „zabiera” część tego wzrostu dla siebie. Szczególnym przypadkiem takiego wariantu jest tzw. zasada high-water mark – w jej przypadku opłata jest pobierana w sytuacji, gdy wartość certyfikatu ustanawia nowe, historyczne maksimum. Taka opcja wydaje się bardzo atrakcyjna – teoretycznie TFI (dodatkowo) zarabia tylko wtedy, gdy i inwestor zarabia. Jednak w praktyce opłata uzależniona od wzrostu wartości certyfikatu funkcjonuje zazwyczaj w tzw. funduszach bezpiecznych, których wycena powoli, ale systematycznie rośnie. Zatem nie jest to szczególnie trudne kryterium do spełnienia. Dlatego oceniając ten wariant należy skoncentrować się na tym, na ile faktycznie stawia on wyzwanie przed zarządzającymi.

Pozostaje kwestia, jak wysoką stawkę opłaty zmiennej można uznać za rynkową. W tym przypadku, bazując na rynkowych danych, odpowiedź wydaje się być dosyć prosta – zdecydowana większość TFI pobiera stawkę na poziomie 20% od wyniku/nadwyżki. Ta wartość winna być traktowana jako papierek lakmusowy, granica determinująca, czy produkt można klasyfikować jako tani lub drogi. Należy to traktować jako ogólny drogowskaz, a nie twardą regułę. Szczególnie dotyczy to funduszy nieruchomości oraz sekurytyzacyjnych, dla których obowiązują nieco inne zasady, wynikające głównie z tego, w jaki sposób wypracowują one zysk.

Analizując wysokość i formułę pobierania opłaty zmiennej nie można zapominać o stałej części opłaty. Generalnie powinna być ona niższa od tej pobieranej w konkurencyjnych funduszach bez success fee. 
Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter
Tylko u nas

22.08.2016

Wszystko co warto wiedzieć o success fee

Źródło: Gitanna / Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.