Podsumowanie tygodnia na rynkach (2025-02-14) - szarża byków
W ostatnich dniach narosły spekulacje dotyczące potencjalnego porozumienia pokojowego w Ukrainie, a to wyniosło indeksy na europejskich giełdach na nowe szczyty. Rekordy padły przede wszystkim na GPW, która jest w tym roku światowym liderem zwyżek. Na inflacyjnym froncie sytuacja nie zachęca do obniżek stóp procentowych, tak w USA, jak i w Polsce.
Mimo że większość ekspertów wojskowych i politycznych pozostaje sceptyczna wobec szybkiego zakończenia konfliktu, rynkowe zakłady na zawieszenie broni w tym roku wzrosły do 70 proc. A wraz z nimi drożeją europejskie akcje. Indeks Stoxx Europe 600 wzrósł od początku roku już o 8 proc., znacznie przewyższając wynik amerykańskiego S&P 500, który w tym czasie zyskał mniej niż 3 proc. Wyjątkowa szarża byków trwa na polskiej giełdzie. Mijający tydzień jest już kolejnym udanym dla warszawskich indeksów. GPW od początku roku jest najsilniejszym rynkiem na świecie. Od stycznia WIG wzrósł już o ponad 16 proc. i jest na najwyższym poziomie w historii, nowych szczytów sięgnął także mWIG40.
Reklama
Wynik negocjacji pokojowych pozostaje niepewny, a perspektywy zysków europejskich spółek na ten rok nie uległy znaczącej poprawie. Goldman Sachs uważa jednak, że istnieje przestrzeń do umiarkowanego wzrostu wycen europejskich akcji, szczególnie w kontekście nadal dużej różnicy w wycenach między Europą a USA. Analitycy banku podnieśli swoje prognozy dla indeksu STOXX Europe do 560, 570 i 580 punktów na horyzontach 3, 6 i 12 miesięcy, co oznacza potencjalny zwrot na poziomie 8 proc. w ciągu roku. Potencjalne korzyści dla europejskich akcji obejmują spadek premii za ryzyko, niższą inflację, poprawę nastrojów konsumenckich i wreszcie - silniejszy wzrost gospodarczy. Ekonomiści banku szacują, że w przypadku ograniczonego zawieszenia broni PKB strefy euro może wzrosnąć o 0,2 proc., a w bardziej optymistycznym scenariuszu nawet o 0,5 proc.
Mimo że europejskie akcje pozostają przecenione względem amerykańskich, ich wyceny w ujęciu absolutnym nie odbiegają istotnie od poziomów sprzed wojny. Wskaźniki takie jak P/E, Shiller P/E, ERP i PEG sugerują, że europejski rynek jest lekko poniżej poziomów z początku 2022 r., ale jednocześnie nieznacznie powyżej 20-letniej średniej. W przypadku polskiego rynku istnieje powszechna opinia (w opozycji jest Grzegorz Chłopek, były wiceszef PKO TFI, który w piątkowych Analizach Live wyjaśniał, dlaczego jego zdaniem "polskie akcje są drogie") że - mimo ostatniego rajdu - wciąż jest tanio (mamy niższe wyceny niż średnia rynków wschodzących), a dodatkowo w poprawie wyników polskich spółek pomaga otoczenie. Główny Urząd Statystyczny podał, że PKB Polski wzrósł w IV kwartale 2024 roku o 3,2 proc. rok do roku, co daje średnioroczny wzrost na poziomie 2,9 proc. To solidny wynik zważywszy na słabe inwestycje i kulejący eksport, ale nieco poniżej rynkowego konsensusu (3,1 proc.). Mimo to Polska pozostaje jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek UE, a prognozy na 2025 r. wskazują na dalsze przyspieszenie wzrostu do około 3,6 proc. Główna siła napędowa gospodarki – konsumpcja – pozostanie istotnym czynnikiem wzrostu, wspierana rosnącymi realnymi płacami i polityką fiskalną rządu. Inwestycje powinny wzrosnąć dzięki środkom z KPO, choć wysoki koszt kredytu nadal będzie ograniczał dynamikę w sektorze prywatnym.
A jeśli o koszcie kredytu mowa, to najnowsze dane o inflacji w Polsce, które pojawiły się w piątek, sugerują, że obniżki stóp procentowych to ujrzymy raczej później niż wcześniej. Według danych GUS wskaźnik CPI wzrósł w styczniu do 5,3 proc. r/r wobec 4,7 proc. r/r w grudniu i okazał się wyższy od średnich oczekiwań rynkowych na poziomie 5 proc. r/r. W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 1 proc. Choć finalne dane mogą jeszcze ulec korekcie po corocznej rewizji wag inflacyjnych przez GUS, obecny odczyt wskazuje, że RPP nieprędko wznowi cykl luzowania.
- Przyspieszenie inflacji na początku bieżącego roku i jej poziom przekraczający 5 proc. r/r w I kwartale, będzie niewątpliwie powstrzymywać RPP przed zmianami stóp procentowych w najbliższym czasie. Szansa na obniżkę stóp pojawi się, w mojej ocenie, w lipcu, jeśli w II kwartale inflacja zejdzie w okolice 4,7 proc. r/r, a ówczesna projekcja NBP pokaże schodzenie wskaźnika do celu inflacyjnego w 2026 r. Na koniec br. referencyjna stopa NBP może znaleźć się w okolicach 5,0-5,25 proc. - prognozuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Styczniowy wzrost inflacji był wynikiem podwyżek opłat i niektórych podatków, ale także efektu niskiej bazy. W kolejnych dwóch miesiącach inflacja prawdopodobnie utrzyma się w okolicach 5,3 proc. r/r, bo baza odniesienia stanie się jeszcze mniej korzystna niż w styczniu. Zdaniem Moniki Kurtek, wyraźne osłabienie presji cenowej powinno nastąpić wiosną – w kwietniu CPI może spaść do 4,7 proc., a latem, w lipcu, do około 3,3 proc.
- W II połowie roku inflacja ma szansę utrzymywać się poniżej 4 proc. r/r, przy czym istotne będą decyzje co do odmrażania cen energii dla gospodarstw domowych po wrześniu. W całym 2025 r. średnioroczna inflacja osiągnie około 4,1-4,3 proc. - przewiduje Monika Kurtek.
Styczniowe dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych także zaskoczyły ekonomistów. Wskaźnik CPI wzrósł do 3 proc. r/r, przewyższając prognozy na poziomie 2,9 proc. Jeszcze większe zaskoczenie przyniosła inflacja bazowa, która sięgnęła 3,3 proc., podczas gdy oczekiwano 3,1 proc. Zaskakujący wzrost inflacji w USA zredukował rynkowe wyceny obniżek stóp Fed w 2025 do zaledwie 25 pb.
- Dane zmniejszyły prawdopodobieństwo obniżki stóp Fed w I połowie 2025 r., choć całkowicie jej nie przekreśliły. Dalsze decyzje FOMC będą zależały od tego na ile trwały okaże się wzrost inflacji, jak będzie się kształtować sytuacja na rynku pracy i jakie będą rozstrzygnięcia w zakresie polityki celnej USA - oceniają ekonomiści PKO BP.
Podczas przesłuchań w Kongresie przewodniczący Fed Jerome Powell podkreślił, że bank centralny osiągnął postęp w walce z inflacją, ale nadal ma do wykonania pracę. Jego zdaniem polityka pieniężna powinna pozostać restrykcyjna, a Fed nie podejmuje decyzji na podstawie pojedynczych odczytów inflacji. Powell odmówił komentarza na temat apelu Donalda Trumpa o obniżenie stóp, ale przyznał, że ewentualne zmiany w polityce celnej mogą wpłynąć na przyszłe decyzje Fed.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu globalne fundusze hedgingowe dokonały największych od ponad czterech miesięcy zakupów netto chińskich akcji, niemal w całości "stawiając" na wzrost ich wartości. Powrót rynkowego optymizmu ma związek z... DeepSeek.
Eksperci zwracają uwagę na nowe możliwości, jakie stwarza rozwój sztucznej inteligencji, w tym w szczególności DeepSeek. Indeks MSCI China wzrósł od początku roku w dwucyfrowym tempie, a zwyżki napędzała przede wszystkim chińska branża technologiczna. - Jak mówi przysłowie - potrzeba jest matką wynalazku. Chociaż wokół modelu DeepSeek nadal pojawia się wiele pytań bez odpowiedzi, niewątpliwie jest to przełom w chińskim sektorze oprogramowania, który stopniowo zmniejsza postrzeganą lukę technologiczną między Chinami a USA – oceniają eksperci Allianz Global Investors.
Tę lukę technologiczną wypełnić chce także polski rząd, który w poniedziałek przedstawił plan gospodarczy kraju na kolejne lata, a w czwartek poinformował, że PFR i Google podpisały memorandum o współpracy w zakresie stosowania rozwiązań AI. Partnerstwo ma otworzyć drogę do większego zaangażowania koncernu w Polsce, także pod względem inwestycji. Nie obyło się przy okazji bez komunikacyjnych i wizerunkowych wpadek. Podczas spotkania Sundara Pichaia z Donaldem Tuskiem ogłoszono, że Google przeznaczy... 5 mln USD na szkolenia z AI dla miliona Polaków. Kwota ta – w zestawieniu z miliardowymi inwestycjami Google'a w innych krajach – wywołała falę kpin, rozczarowując - wybujałe po poniedziałkowym "planie na Polskę" - oczekiwania związane z wizytą szefa jednego z największych globalnych gigantów technologicznych. Sytuację ratował minister Andrzej Domański, komentując w mediach społecznościowych - Jeżeli ktoś myśli, że prezes Google’a przyjeżdża do Polski, żeby rozmawiać z premierem o inwestycji za 5 mln USD, to niech pomyśli raz jeszcze – napisał w serwisie X.
A wracając do "planu na Polskę". Podczas konferencji zatytułowanej "Polska. Rok przełomu", premier Donald Tusk w towarzystwie ministra finansów Andrzeja Domańskiego, przedstawił kompleksowy plan gospodarczy, którego celem jest przyspieszenie rozwoju Polski oraz unowocześnienie gospodarki. Zapowiedziano, że rząd zamierza przeznaczyć "650 - 700 mld zł" na inwestycje w infrastrukturę, energetykę oraz innowacje, co ma być kwotą - jak powiedział Donald Tusk - "rekordową". W odniesieniu do PKB skala inwestycji nie robi jednak wielkiego wrażenia. W 2025 roku ich udział wyniesie około 16,7 proc., czyli mniej niż w 2024 roku (17,4 proc.) i 2023 roku (17,7 proc.).
W czwartek rząd ogłosił też nowy program mieszkaniowy. Nowe rozwiązanie ma ułatwić zakup pierwszego mieszkania lub budowę domu, a także ograniczyć spekulacje na rynku nieruchomości. Program obejmuje gwarancję wkładu własnego, limity dochodowe i cenowe oraz wsparcie dla rynku wtórnego.
Raporty Analiz Online:
- Aktywa funduszy inwestycyjnych (styczeń 2025). Nieprzerwanie od niemal dwóch lat rosną aktywa pod zarządzaniem krajowych TFI. W styczniu powiększyły się aż o 8,5 mld zł (+2,3 proc. m/m), najwięcej od czerwca ubiegłego roku. To efekt zarówno dodatnich wyników sprzedażowych, jak i inwestycyjnych. Te ostatnie w ujęciu nominalnym były najwyższe od grudnia 2023 r.
- Saldo wpłat i wypłat do funduszy inwestycyjnych (styczeń 2025). Rok rozpoczął się z przytupem i napływem ponad +3,7 mld zł nowych środków do funduszy inwestycyjnych. Tradycyjnie większość zgarnęły fundusze dłużne, ale przewagę wpłat odnotowały też fundusze akcyjne.
- Niezależni dystrybutorzy w 2025 roku widzą więcej szans niż zagrożeń. Rok 2024 przyniósł 28-proc. wzrost aktywów funduszy inwestycyjnych dostępnych u niezależnych dystrybutorów. To wartość zbliżona do całego rynku detalicznego. Sam czwarty kwartał okazał się najsłabszy – dynamika wyniosła jedynie 5 proc.
- Rynek funduszy zrównoważonych w Polsce (gru 2024) – w rok aktywa wzrosły ponad dwukrotnie. W 2024 roku liczba funduszy deklarujących zgodność z art. 8 i 9 SFDR, umownie zwanych „zrównoważonymi” wzrosła o 7 do 68 produktów. Jednocześnie wartość aktywów w nich zgromadzona wzrosła w tym czasie ponad dwukrotnie do 22,5 mld zł na koniec grudnia 2024 r.
14.02.2025

Źródło: Jackson Stock Photography / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania