Długoterminowe oszczędzanie ma sens
W ostatnim czasie o żadnej z form oszczędzania nie mówi się tyle, co o pracowniczych planach kapitałowych (PPK). Sprawdziliśmy, na jaką wartość środków na cele emerytalne mogą liczyć inwestorzy, którzy zdecydują się na taką formę oszczędzania
Chyba każda z osób decydujących się na inwestowanie swoich środków spotkała się z funkcjonującą formułą „historyczne wyniki nie stanowią gwarancji osiągnięcia zbliżonych stóp wzrostu w przyszłości”. Sprawdziliśmy w celach czysto edukacyjnych, jakich stóp zwrotu dostarczyły główne indeksy, mogące posłużyć jako przybliżenie stóp zwrotu z aktywów, w które będą inwestowane środki w pracowniczych planach kapitałowych. W kontekście budowania długoterminowych oszczędności na cele emerytalne poza czysto rynkowymi źródłami zysków znaczenie mają tutaj dodatkowo wpłaty dokonywane przez pracodawcę oraz dopłaty ze strony państwa, o czym szerzej w dalszej części tekstu.
Reklama
Stopa zwrotu ze środków inwestowanych w ramach PPK
W pierwszej kolejności skupmy się na tym, w jaki sposób podeszliśmy do zasymulowania hipotetycznej stopy zwrotu ze środków inwestowanych w ramach PPK. Przyjęliśmy na potrzeby obliczeń dwa warianty. W pierwszym mamy do czynienia z mężczyzną w wieku 25 lat, który za niespełna 35 lata osiągnie datę docelową i rozpoczyna właśnie budowanie swoich długoterminowych oszczędności. Drugi przypadek obrazuje sytuację mężczyzny w wieku 50 lat, w przypadku którego do daty docelowej pozostaje prawie 10 lat. Wspomniana tutaj data docelowa wiąże się bezpośrednio z formą inwestycji w ramach PPK – mają one działać na zasadzie funduszy zdefiniowanej daty. Oznacza to, że udział instrumentów akcyjnych oraz obligacji jest zmienny w czasie – wraz z upływem czasu domyślny profil inwestora niejako automatycznie zmienia się na bardziej konserwatywny.
Zgodnie z ustawą o PPK przyjęliśmy w naszych obliczeniach, że:
- Podstawą naliczania wpłat jest przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w danym okresie;
- Pracodawca reguluje wpłaty w wysokości 1,5% wynagrodzenia brutto pracownika, zaś ten odprowadza 2% brutto tego wynagrodzenia;
- Zarówno w pierwszym, jak i w drugim wariancie uwzględniono wpłatę powitalną w wysokości 250 zł oraz dopłatę roczną o wartości 240 zł;
- Uwzględniliśmy w naszych obliczeniach opłatę za zarządzanie środkami zgromadzonymi w PPK w wysokości 0,5% w skali roku (pomięliśmy ewentualną opłatę za sukces);
- Przyjęliśmy, że koszty obciążające aktywa wyniosą maksymalnie 0,5% (opłaty księgowe, wynagrodzenie depozytariusza).
Za punkt startowy naszej analizy porównawczej przyjęliśmy, że inwestor rozpoczął inwestowanie środków z końcem 2009 r. (czyli po okresie gwałtownych zawirowań rynkowych z czasu globalnego kryzysu finansowego), a ostatnią wpłatę uiścił w lipcu 2019 r.
Kolejnym krokiem było ustalenie alokacji pomiędzy ryzykownymi i relatywnie bezpiecznymi formami inwestycji. Dopuszczane przez ustawę o pracowniczych planach kapitałowych pasmo wahań pomiędzy klasami aktywów przedstawiono w poniższej tabeli:
Udział danego typu inwestycji w portfelu
Wyznaczone przez nas hipotetyczne stopy zwrotu bazowały na indeksie, który może posłużyć jako miarodajny wskaźnik tego, co w przyszłości mogą zaoferować PPK – uwzględniono zarówno stopy zwrotu z akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie (w podziale na wielkość kapitalizacji), rynki zagraniczne (rynków wschodzących oraz rozwiniętych), a także wyniki osiągnięte dla dłużnych klasach aktywów (fundusze dłużne polskie uniwersalne oraz korporacyjne). W tym celu posłużyliśmy się średnimi stopami zwrotu krajowych funduszu, dedykowanych tym konkretnym klasom aktywów. Dysponując wartościami poszczególnych indeksów, byliśmy w stanie z przybliżeniem oszacować wartość portfela hipotetycznego inwestora. Jeśli chodzi o udział danego typu inwestycji w portfelu (akcje krajowe, zagraniczne, obligacje) bazowaliśmy na ramowych przedziałach zdefiniowanych w regulacjach prawnych. Założyliśmy, że zmiana alokacji pomiędzy akcjami i obligacjami wynosi 1 pkt procentowy w skali roku. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku przyjęliśmy założenie, że zaangażowanie w akcje równe jest maksymalnemu udziałowi tych instrumentów w portfelu, jakie dopuszcza ustawa.
Dla tak zdefiniowanej ścieżki alokacji obliczyliśmy dla obydwu wariantów strumienie płatności będące wypadkową środków przekazywanych przez pracownika, pracodawcę oraz państwo. Posłużyliśmy wewnętrzną stopą zwrotu z inwestycji, która uwzględnia dokonywanie wpłat w czasie (w odróżnieniu od wpłaty jednorazowej na początku okresu trwania oszczędzania). Przy takich założeniach wartość hipotetycznego stanu rachunku inwestora wyniosła na koniec okresu oszczędzania (lipiec 2019 r.) odpowiednio:
Z przestawionej powyżej tabeli wynika bardzo wyraźnie, że różnice pomiędzy portfelami o różnym profilu ryzyka inwestycyjnego są istotne. Mechanizm wewnętrznej stopy zwrotu ilustruje bowiem stopę zwrotu w skali roku przy założeniu reinwestycji dochodu przy tej właśnie stopie. Przedstawionych wyliczeń nie można jednak rozpatrywać w kontekście twardej prognozy. Celem zaprezentowanych obliczeń jest jedynie uwypuklenie faktu, że w długookresowych formach inwestycji każdy z parametrów zyskuje na znaczeniu. Dotyczy to zarówno aspektu kosztowego, alokacji pomiędzy ryzykownymi i relatywnie bezpieczniejszymi klasami aktywów, jak i okresu trwania.
Uśrednianie wartości jednostki w czasie
Wyniki obliczeń nie są w tym przypadku w żaden sposób kontrowersyjne – instrumentom bardziej ryzykownym towarzyszy w dłuższym horyzoncie inwestycji wyższa oczekiwana stopa zwrotu z inwestycji. Oczywiście jest to jedynie jedna strona medalu. W przypadku inwestowania na rynku kapitałowym trudno rozpatrywać wyniki w oderwaniu od towarzyszącego im ryzyka. W przypadku oszczędzania regularnie odprowadzanych kwot inwestor ma możliwość skorzystania również z sprawdzającego się w praktyce mechanizmu uśredniania wartości jednostki w czasie. Ma on znaczenie o tyle istotne, że okresów rynkowych spadków w długim terminie trudno jest uniknąć.
Jedną z najbardziej popularnych miar ryzyka w tym kontekście jest maksymalne obsunięcie kapitału w czasie (ang. drawdown). Wielkość ta obrazuje, jak bardzo nasza inwestycja utraciła na wartości o czasu swojego wcześniejszego maksimum. Zgodnie z tabelą historycznie potencjalny inwestor musiał się liczyć z czasową utratą wartości kapitału rzędu prawie 18%, podczas gdy w przypadku bardziej konserwatywnego profilu było to 5%. Te wartości w bardzo wyraźny sposób przemawiają na korzyść zmiany profilu inwestycyjnego na bardziej konserwatywny wraz ze zbliżaniem się do daty docelowej. Nawet jeśli na skutek zawirowań rynkowych (a w długim okresie nie należą one rzadkości) relatywnie młody inwestor wciąż „ma czas” na odrobienie strat z nawiązką, to w przypadku osoby bardziej dojrzałej o taką możliwość jest po prostu trudniej.
Portfel „dojrzewa” z uczestnikiem programu
Zatem i w tym przypadku przedstawione wyliczenia nie odbiegają od powszechnie znanych prawidłowości, że nie ma zysku bez ryzyka. Warto jednak podkreślić, że rozwiązania zaproponowane w ramach pracowniczych planów kapitałowych bazują na sprawdzonych standardach rynkowych. Dodatkowo dla mniej doświadczonych i dysponujących skromniejszą wiedzą o inwestowaniu osób takie rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę. Nie wymaga ono bowiem od oszczędzającej lub oszczędzającego na cele emerytalne praktycznie żadnej ingerencji w tracie trwania. Portfele dostosowują się niejako automatycznie, „dojrzewając” wraz z uczestnikiem programu. O ile w przypadku osoby młodej istotne znaczenie ma możliwość partycypacji we wzroście firm notowanych na giełdzie/giełdach i zwiększanie wartości zaoszczędzonego kapitału, o tyle w przypadku osób starszych większą wagę zyskuje ochrona środków.
Z kolei abstrahując już od formy prawnej produktu czy szczegółów, takich jak limity koncentracji na klasy aktywów czy alokacja geograficzna środków, nie można zapomnieć o kwestii kluczowej. A jest nią szansa na podniesienie komfortu życia na emeryturze, na tym polu wciąż do światowej czołówki sporo nam brakuje.
Tekst ukazał się w wydaniu specjalnym Personel & zarządzanie: "Pracownicze plany kapitałowe - inwestycja, która ma sens"
13.12.2019

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania