Michał Sapota dołącza do Mount TFI
Były prezes Murapolu będzie rozwijał ofertę funduszy nieruchomościowych Mount TFI celem jest podwojenie aktywów towarzystwa do końca 2019 r.
Z początkiem lipca br. do zarządu Mount TFI dołączył Michał Sapota, który jeszcze do niedawna zasiadał w radzie nadzorczej Murapolu, a wcześniej był prezesem spółki deweloperskiej.
Reklama
– Będę wspierał Mount TFI w przygotowywaniu, organizowaniu i oferowaniu inwestorom funduszy, opartych o szeroko pojęte aktywa nieruchomościowe. Od lat twierdzę, że optymalne funkcjonowanie branży nieruchomościowej musi być ściśle skorelowane z sektorem finansowym – tłumaczy Michał Sapota.
Jak wyjaśnia Mikołaj Motz, założyciel i wiceprezes Mount TFI, dzięki Michałowi Sapocie rozbudowane mają zostać kompetencje w segmencie mieszkaniowym.
– Dla niego ten biznes to chleb powszedni – mówi Motz.
Wiceprezes towarzystwa zapowiada, że utworzony ostatnio przez Mount TFI fundusz inwestujący w światowe REIT-y oraz fundusz finansowania przedsiębiorstw to dopiero początek. Niebawem spółka ma utworzyć kilka zupełnie nowych produktów. Jako pierwszy powstanie fundusz deweloperski, inwestujący zarówno w obiekty komercyjne, jak i mieszkaniowe, z przewagą tych drugich. Michał Sapota dodaje, że rozpoczęto już prace nad strategią inwestycyjną i statutem.
– Nie powinny zająć więcej niż dwa miesiące – wtedy wyjdziemy z ofertą do inwestorów. Równolegle będziemy szukali projektów, w które fundusz ten mógłby zainwestować. Rozpoczynamy także prace nad publicznym funduszem inwestycyjnym zamkniętym, który byłby dopuszczony do obrotu na rynku regulowanym, z miesięczną wyceną certyfikatów i obowiązkiem raportowania, jakiemu podlegają spółki giełdowe. Fundusz ma być produktem o wysokiej dywersyfikacji, inwestującym w różne klasy aktywów segmentu nieruchomości. Chcemy, by był w pełni transparentny i dostępny dla szerokiego grona inwestorów – tłumaczy.
Szefowie Mount TFI chcą, by do końca 2019 r. spółka podwoiła wartość aktywów, którymi zarządza – obecnie to ponad 550 mln zł. Zdaniem Sapoty, rynek zbiorowego inwestowania w nieruchomości jest w Polsce wciąż marginalny, a celem Mount TFI jest wykorzystanie tego potencjału.
– Pole do popisu jest bardzo duże. Chcemy przekonać rynek, że inwestycje powinny być zdywersyfikowane, a przynajmniej część kapitału należy lokować w nieruchomościach. W USA nawet do 30% funduszy inwestuje się w alternatywne klasy aktywów, w tym właśnie nieruchomości. (…) Chcemy być największym TFI wyspecjalizowanym w tej branży, które opiera się na kapitale polskich inwestorów – dodaje.
Jak wyjaśnia były prezes Murapolu w wywiadzie dla „Parkietu” Mount TFI ma współpracować z HREI Investment, gdzie Sapota pełni funkcję prezesa.
– Dlaczego dwa podmioty? Zadaniem TFI jest gromadzenie środków i zarządzanie nimi w imieniu klientów, nie ma miejsca na stworzenie dużej i kosztownej struktury, która będzie zajmowała się selekcją aktywów, ich dogłębną analizą, przygotowaniem pod inwestycje, a czasem również restrukturyzacją czy pojedynczych aktywów, czy firm deweloperskich lub produkcyjnych. Te wszystkie kompetencje ma pokryć HREI. Ma też pełnić rolę inkubatora, na własny rachunek inwestować w przedsięwzięcia w początkowej fazie, by przygotować je dla inwestorów z szerokiego rynku. Łącząc siły i kompetencje Mount TFI i HREI, chcemy ucywilizować rynek, ale również ujarzmić i wytresować, tak żeby dla każdego zainteresowanego było jasne, w co inwestuje, gdzie jest źródło zysków – komentuje.
Źródło: Puls Biznesu, Parkiet.
09.07.2018

Źródło: jakkapan / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania