P. Pisarczyk: wszystkie rynki obligacji korporacyjnych są jednakowo drogie
O tym, jak szukać okazji inwestycyjnych na rynku obligacji korporacyjnych rozmawialiśmy z Pawłem Pisarczykiem, zarządzającym funduszem Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych
Reklama
Analizy Online (AOL): Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych to największy fundusz obligacji korporacyjnych na polskim rynku. Jego aktywa to ok. 4,5 mld zł. W związku z tym, jak Państwo radzicie sobie z niepłynnością polskiego rynku obligacji korporacyjnych?
Paweł Pisarczyk (PP): Rzeczywiście polski rynek obligacji korporacyjnych jest dosyć mały i charakteryzuje się niską płynnością. Ze względu na wielkość aktywów funduszu, papiery korporacyjne denominowane w polskim złotym stanowią niewiele ponad 20% portfela. Znacznie większy udział mają papiery denominowane w euro i dolarze, emitowane zarówno przez polskie, jak i zagraniczne podmioty. Na rynku euroobligacji dominują większe emisje, o większej płynności. To pozwala na wycenę rynkową tych papierów. Większa płynność pozwala na bardziej aktywne zarządzanie i tym samym osiąganie lepszych wyników inwestycyjnych dzięki wykorzystaniu trendów rynkowych - okresów wzrostu apetytu na ryzyko i spadku spreadów kredytowych.
AOL: Spora część aktywów funduszu jest ulokowana w papierach zagranicznych. Na przykład są Państwo bardzo aktywni jeśli chodzi o obligacje high yield. Na co warto zwracać uwagę przy wyborze tych papierów?
PP: Inwestując w najbardziej ryzykowne papiery trzeba pamiętać o szerokiej dywersyfikacji portfela. My skupiamy się na poszukiwaniu pomysłów inwestycyjnych wśród obligacji o ratingach minimalnie poniżej poziomu inwestycyjnego. Staramy się dodawać do portfela obligacje emitentów, którzy naszym zdaniem będą szybko poprawiać swoje wyniki finansowe i przede wszystkim będą redukować zadłużenie, co zaowocuje podniesieniem ratingu do poziomu inwestycyjnego czy też oczekiwaniami co do takiego ruchu ze strony agencji. To przełoży się na mocne zawężenie spreadów kredytowych, pozwalając na realizację zysku.
AOL: Które kierunki geograficzne mogą być najbardziej atrakcyjne w 2018 roku?
PP: W obecnej sytuacji zarówno rynek amerykański, europejski, jak i rynki wschodzące są właściwie jednakowo drogie i tym samym mało atrakcyjne. Zalecałbym bardzo selektywne podejście. Szukałbym pomysłów inwestycyjnych przede wszystkim w Europie ze względu na wyższy udział emitentów o lepszej jakości kredytowej. Cały czas atrakcyjnie wycenione obligacje można znaleźć na rynkach wschodzących. Natomiast zdecydowanie unikałbym rynku amerykańskiego ze względu na gorsze wskaźniki kredytowe tamtejszych emitentów i już dosyć dojrzałą fazę cyklu koniunkturalnego.
AOL: Czy macie swoje ulubione branże, które moglibyście polecić inwestorom?
PP: Dla nas w tej chwili jeszcze atrakcyjnie wycenione wydają się papiery sektora finansowego. Szukałbym też ciekawych pomysłów w sektorze motoryzacyjnym.
AOL: Dlaczego przy obecnej sytuacji makroekonomicznej warto wybierać fundusze obligacji korporacyjnych?
PP: Trwające ożywienie gospodarcze jest oczywiście bardzo pozytywne dla emitentów obligacji korporacyjnych. Poprawiają się wskaźniki kredytowe, spółki nie mają problemu z refinansowaniem swojego zadłużenia. Cały czas na niskim poziomie utrzymują się stopy niewypłacalności. Ryzyko kredytowe jest więc niskie. W kategorii funduszy dłużnych porównując fundusze obligacji korporacyjnych z funduszami długu skarbowego, te pierwsze cechują się niższym ryzykiem stopy procentowej i równocześnie wyższą rentownością. W obecnej sytuacji makro wydaje się, że to ryzyko znacznego wzrostu spreadów kredytowych jest mocno ograniczone, więc stopy zwrotu z obligacji korporacyjnych powinny być nadal lepsze od tych możliwych do osiągnięcia na rynku skarbowym.
Rozmawiała Katarzyna Czupa
09.04.2018

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania