Inflacja w Polsce w kwietniu jednak trochę wyższa
W kwietniu inflacja w Polsce wyniosła 4,3% wobec 4,9% w styczniu, lutym i w marcu. To wyraźny spadek, ale jednak odczyt nieco wyższy od szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni i zgody z pierwotnymi prognozami.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2025 r. wzrosły o 4,3% w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku (przy wzroście cen usług o 6,3% i towarów o 3,5%). Takie dane podał Główny Urząd Statystyczny.
Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie 4,2%, czyli zgodnego ze wstępnym szacunkiem z końca kwietnia. Zanim został on opublikowany, konsensus zakładał jednak wskaźnik w wysokości 4,3%.
W porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku na wzrost wskaźnika ogółem wpłynęły wyższe ceny m.in. w zakresie: mieszkania (o 8,3%), żywności (o 5,3%), restauracji i hoteli (o 6,1%), napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 6,1%) oraz zdrowia (o 5,3%), natomiast niższe ceny m.in. w zakresie transportu (o 5,6%) obniżyły wskaźnik.
– Kwietniowa inflacja zrewidowana o +0,1 pp. do 4,3% r/r. Dezinflacji sprzyjał wolniejszy wzrost cen żywności w ujęciu rocznym (w kwietniu 2024 przywrócono VAT na żywność) oraz taniejące paliwa na stacjach benzynowych. Inflacja bazowa spadła do ok. 3,4% r/r z 3,6% r/r w marcu – komentują ekonomiści ING Banku Śląskiego.
W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,4% (w tym usług o 1,1%, a towarów o 0,2%), podobnie jak w szybkim szacunku. W marcu wzrost ten wyniósł 0,2%.
Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem mdm miały wyższe ceny w zakresie: żywności (o 0,8%), odzieży i obuwia (o 2,2%) oraz rekreacji i kultury (o 1,1%), natomiast dezinflacyjnie ponownie zadziałały ceny transportu.
Reklama
– Taki odczyt inflacji CPI z pewnością wspiera aktualną retorykę sporej części członków RPP, którzy po dokonaniu zgodnej z oczekiwaniami obniżki stóp procentowych o 50 pb. zaczęli wskazywać, że ten cykl obniżek może nie być tak głęboki jak sugerują wyceny kontraktów FRA – komentuje Piotr Bawolski, CFA, dyrektor ds. klientów strategicznych w Michael / Ström Domu Maklerskim. – Prezes Glapiński powiedział wręcz, że to obniżka dostosowująca poziom stopy do aktualnych warunków i wcale nie oznacza, że rozpoczął się cykl obniżek oraz że tylko radykalny czynnik mógłby zmotywować radę do kolejnej obniżki w czerwcu.
Podobnego zdania jest Fryderyk Krawczyk, dyrektor inwestycyjny VIG / C-QUADRAT TFI, który zwraca też uwagę na szybko rosnącą gospodarkę. GUS podał właśnie także odczyt PKB za I kwartał.
– Gospodarka się rozpędza, a przynajmniej rośnie w solidnym tempie. Niestety robi to przy akompaniamencie podwyższonej inflacji. To nie jest dobry mix i prognostyk dla dalszych szybkich obniżek stóp procentowych – przewiduje zarządzający. – W naszej opinii w czerwcu nie zobaczymy kolejnej obniżki stóp procentowych. Powyższe dane wskazują, że prawdopodobnie Rada Polityki Pieniężnej będzie bardziej zachowawcza przy podejmowaniu kolejnych działań. Strategia poczekania na większy zasób danych potwierdzających procesy dezinflacyjne wydaje się słuszna. Być może kolejne dostosowanie polityki pieniężnej zobaczymy dopiero po wakacjach, na jesieni.
15.05.2025

Źródło: Natali _ Mis / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania