Warunki w polskim przemyśle poprawiają się trzeci miesiąc z rzędu, ale prognozy słabną
Dane z przemysłu pozytywne, ale są sygnały ostrzegawcze. Produkcja rośnie trzeci miesiąc z rzędu, i to w najszybciej od lutego 2022 r. Nowe zamówienia nieznacznie spadają, ale też zaległości produkcyjne rosną po raz pierwszy od niemal trzech lat. Prognozy produkcji jednak spadły najmocniej od pandemii.
Według najnowszych danych PMI zebranych przez S&P Global, warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym poprawiły się w kwietniu trzeci miesiąc z rzędu. Pojawiły się jednak sygnały ostrzegawcze, że obecna poprawa jest krucha, ponieważ nowe zamówienia spadły, a perspektywy na 12 miesięcy gwałtownie osłabły.
W kwietniu wskaźnik S&P Global PMI dla polskiego sektora przemysłowego utrzymał się powyżej neutralnego progu 50,0 trzeci miesiąc z rzędu. Indeks spadł w kwietniu z marcowego poziomu 50,7 do 50,2 (ekonomiści spodziewali się spadku nieznacznie płytszego, do 50,3 pkt), sygnalizując utrzymującą się ogólną poprawę warunków biznesowych w przemyśle.
Najbardziej pozytywny wpływ na warunki w sektorze miał w kwietniu wzrost produkcji, która zwiększyła się trzeci miesiąc z rzędu, w dodatku w najszybszym tempie od przeszło trzech lat. Podniósł się również poziom zatrudnienia (piąty wzrost w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy). Firmy zatrudniały nowych pracowników, aby sprostać bieżącym obciążeniom, ponieważ zaległości produkcyjne wzrosły po raz pierwszy od niemal trzech lat.
Chociaż produkcja i zaległości wzrosły w kwietniu, popyt na polskie towary przemysłowe nieznacznie osłabł. Nowe zamówienia spadły po raz pierwszy od trzech miesięcy, wracając do tendencji spadkowej obserwowanej w ciągu ostatnich trzech lat. Do ogólnego spadku nowych zleceń przyczynił się spadek eksportu, choć jego skala była niewielka.
Reklama
Gwałtownie spadły natomiast prognozy produkcji na nadchodzące 12 miesięcy. Wskaźnik przyszłej produkcji odnotował w kwietniu największy spadek m/m od powstania indeksu w 2012 r. (wyłączając pandemiczny okres od marca do kwietnia 2020).
– W kwietniu wskaźnik PMI utrzymał się jedynie nieznacznie powyżej 50,0 pkt. przy spadku liczby nowych zamówień, uszczupleniu zapasów i przyspieszeniu czasu dostaw – komentuje Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny w S&P Global Market Intelligence. – Optymizm biznesowy w kwietniu osłabł, ponieważ zmienność na rynkach finansowych i niepewność związana z handlem światowym wydawały się hamować ożywienie. Prognozy dotyczące produkcji, które ulegały poprawie
w całym pierwszym kwartale, spadły do poziomu z końca 2024, a Wskaźnik przyszłej produkcji odnotował trzeci co do
wielkości miesięczny spadek w historii badania. Jedynie na początku pandemii – w marcu i kwietniu 2020 – optymizm
spadł w takim stopniu w ciągu jednego miesiąca.
Nastroje, choć ogólnie pozytywne, były najsłabsze od początku 2025, a także słabsze niż średnia długoterminowa. Według ankietowanych firm spadek optymizmu wynikał ze spowolnienia gospodarczego, mniejszej liczby nowych zamówień, niepewności, wyższych kosztów oraz prawdopodobieństwa spadku eksportu do USA.
– Najnowsze wyniki badań nie były jednak jednoznacznie negatywne. Wskaźniki produkcji i zaległości produkcyjnych wzrosły do najwyższych poziomów od odpowiednio 38 i 35 miesięcy. Producenci wciąż kupowali więcej materiałów, zatrudnienie wzrosło, a presja kosztów była nadal słaba – dodaje Trevor Balchin. – Ponadto optymizm biznesowy i nowe zamówienia mogą odbić się w maju, ponieważ szacowany szybszy wzrost produkcji w strefie euro, wynikający z kwietniowego badania flash, powinien wzmocnić popyt na polskie towary.
02.05.2025

Źródło: greenbutterfly / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania