Polski przemysł wciąż nie może wrócić do fazy rozwoju, PMI znów rozczarował
Gorsze od oczekiwań dane z polskiego przemysłu: wskaźnik PMI obrazujący nastroje menedżerów do spraw zakupów w zakładach produkcyjnych spadł po raz pierwszy od pół roku poniżej 46 punktów i był wyraźnie słabszy od oczekiwań. Sektor pozostaje w regresie od dwóch lat.
W kwietniu indeks PMI w polskim przemyśle wyniósł 45,9 pkt wobec 48 pkt w marcu i prognozy na poziomie 47,8 pkt. To najsłabszy odczyt od października 2023 roku.
Polski sektor przemysłowy pozostaje w długotrwałym okresie spadku koniunktury. Sektor ten skurczył się dwudziesty czwarty miesiąc z rzędu, co stanowi najdłuższą sekwencję od rozpoczęcia badania w 1998 roku. Nowe zamówienia, eksport i zatrudnienie spadały w kwietniu w szybszym tempie.
Reklama
Główny wskaźnik S&P Global PMI dla sektora przemysłowego w Polsce jest złożonym indeksem obliczanym na podstawie wskaźników dotyczących nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasu pozycji zakupionych.
W kwietniu zaobserwowano najszybsze pogorszenie warunków prowadzenia działalności od sześciu miesięcy. Tym niemniej, wskaźnik ten utrzymał się powyżej poziomu trendu wynoszącego 45,5 pkt od początku obecnej sekwencji odczytów poniżej 50,0 pkt.
Spadek wskaźnika o 2,1 pkt był największy od lipca 2022 roku i był spowodowany wynikami czterech z pięciu składowych. Subindeks produkcji pozostał bez zmian w porównaniu z marcem, ale nadal znajdował się znacznie poniżej poziomu 50,0 pkt. Popyt na polskie wyroby przemysłowe w kwietniu nadal słabł. Nowe zamówienia spadły dwudziesty szósty miesiąc z rzędu, co jest najdłuższym spadkiem w historii, a tempo tego spadku przyspieszyło do najszybszego od stycznia. Rynki krajowe pozostały słabe, podczas gdy eksport był obciążony niższymi zamówieniami z kluczowych rynków europejskich, w tym z Niemiec, Francji i Włoch.
Niższa liczba nowych zamówień w kwietniu nadal wywierała negatywny wpływ na produkcję, jednak w przeciwieństwie do nowych zamówień, tempo spadku produkcji ustabilizowało się, ponieważ firmy szybciej likwidowały zaległości w realizacji zamówień. Producenci towarów zgłaszają spadek liczby nierealizowanych zamówień co miesiąc od czerwca 2022 roku.
Polscy producenci towarów zachowali też optymizm w odniesieniu do prawdopodobieństwa wzrostu produkcji w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Wiele firm wyrażało nadzieję na poprawę warunków rynkowych i wzrost eksportu. Prognozy dotyczące wzrostu były jednak najsłabsze od sześciu miesięcy i niższe od długoterminowego trendu.
– Presja cenowa pozostała słaba, przy czym koszty zakupu środków produkcji ponownie się obniżyły, a ceny produkcji spadły trzynasty miesiąc z rzędu. Chociaż kwietniowe dane z Polski są ogólnie słabsze, wstępne dane ze strefy euro dały promyk nadziei, że popyt z rynków europejskich może wkrótce wzrosnąć, ponieważ ogólna produkcja wzrosła drugi miesiąc z rzędu, a Niemcy powróciły do wzrostu – komentuje Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.
02.05.2024

Źródło: Parilov / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania