OECD: W 2024 roku Polska na podium we wzroście PKB
O 2,6% ma wzrosnąć PKB Polski w przyszłym roku, wynika z najnowszego wydania OECD Economic Outlook. To trzecie co do szybkości tempo wzrostu wśród krajów należących do tej organizacji. Rok później nasza gospodarka jeszcze przyspieszy, ale kilka krajów nas wyprzedzi.
– Przez większą część 2023 r. gospodarka pozostawała słaba. Wzrost spożycia prywatnego był niski, ponieważ koszt kredytu pozostawał wysoki. Pomimo spadków w zakresie kredytów hipotecznych i budownictwa mieszkaniowego, dynamika inwestycji ogółem utrzymuje się na wysokim poziomie. Od lata sprzedaż detaliczna stale rośnie. W październiku nastroje konsumentów wzrosły powyżej średniej długoterminowej. Jednakże PMI i inne badania zaufania przedsiębiorców wskazują na dalsze osłabienie sektora przetwórstwa przemysłowego – tak sytuację Polski przedstawia w najnowszym wydaniu swoich prognoz Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Autorzy raportu zwracają uwagę na silny rynek pracy, wysoką, choć szybko spadającą inflację oraz pogorszenie eksportu, zblinasowane jednak większym osłabieniem importu. W efekcie zdaniem autorów raportu polska gospodarka urośnie w 2023 roku o skromne 0,4%.
Reklama
Jednak już w przyszłym roku ma nastąpić ożywienie, ponieważ zmniejszająca się inflacja i spadająca niepewność, w połączeniu z niższymi stopami procentowymi powinny wspierać wzrost konsumpcji nawet w sytuacji pogorszenia się sytuacji na rynku pracy. Wzrost inwestycji powinien pozostać solidny, czemu będą sprzyjać lepsze perspektywy wzrostu oraz unijne fundusze na rzecz odbudowy i zwiększania odporności. W efekcie PKB w 2024 roku zwiększy się o 2,6%, a w kolejnym – o 2,9%.
Spośród krajów OECD przyszłoroczna prognoza wzrostu daje nam trzecie miejsce po Kostaryce i Turcji. W 2025 roku wyprzedzić nas ma sześć krajów. Wciąż jednak polska gospodarka będzie posuwać się do przodu w tempie szybszym niż średnie, wynoszące 1,4% (2024) i 1,8% (2025).
Według raportu w ciągu najbliższych dwóch lat dług publiczny Polski wzrośnie do 56,4% PKB, natomiast inflacja w 2024 r. wyniesie 4,7%, a do końca 2025 r. osiągnie poziom 3,4%, czyli tuż poniżej górnej granicy przedziału docelowego banku centralnego.
– Perspektywy pozostają jednak niepewne. Utrzymująca się inflacja lub dodatkowe wydatki fiskalne mogą stwarzać ryzyko wzrostu inflacji, uzasadniając zaostrzenie polityki pieniężnej – przestrzegają autorzy. – Eskalacja wojny na Ukrainie może zwiększyć niepewność i obniżyć wzrost gospodarczy. Aby pobudzić wzrost gospodarczy, konieczna jest konsolidacja fiskalna. Biorąc pod uwagę stosunkowo ciasny rynek pracy i ryzyko utrzymującej się inflacji, tempo łagodzenia polityki pieniężnej powinno być stopniowe, aż do trwałego powrotu inflacji do celu. Konsolidacja fiskalna jest konieczna począwszy od 2024 r., aby pomóc w obniżeniu inflacji i skierowaniu finansów publicznych na bardziej zrównoważone ścieżki.
Wyjściem, z którego powinien skorzystać nowy rząd, byłoby opracowanie wiarygodnej średniookresowej strategii fiskalnej i powołanie niezależnej rady fiskalnej. Powinno to rozwiązać problem rosnących kosztów opieki zdrowotnej i emerytur wynikających ze starzenia się społeczeństwa, które do 2040 r. mogą wynieść 3% PKB. Remedium na problemy rynku pracy związane z pogarszającą się demografią mają być także aktywizacja bezrobotnych i osób starszych poprzez szkolenia oraz rozwijania umiejętności kierowniczych i kompetencji w zakresie nowych technologii. Konieczna jest też integracja i aktywizacja uchodźców, zwłaszcza kobiet i dzieci.
Dalsza dywersyfikacja importu energii i zwiększone inwestycje w odnawialne źródła energii poprawiłyby natomiast bezpieczeństwo energetyczne i przyczyniłyby się do bardziej ekologicznego wzrostu gospodarczego.
30.11.2023

Źródło: Dmitrijs Kaminskis / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania