RF ostrzega, że z PPK mogą masowo występować osoby o niskich zarobkach
Rzecznik Finansowy, w opinii do ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych, ostrzega, że z PPK mogą masowo występować osoby o niskich zarobkach, gdyż proponowane zachęty nie są dla nich atrakcyjne.
– Proponowany mechanizm automatycznego uczestnictwa pracowników w PPK z możliwością nieprzystąpienia do niego na wniosek pracownika ma, jak wynika z uzasadnienia, uczynić ten system powszechnym. Należy liczyć się jednak z masowym wykorzystaniem opcji wystąpienia z PPK przez obligatoryjnie zapisanych uczestników o niskim wynagrodzeniu. Dla tych osób przewidywane w projekcie zachęty do oszczędzania tj. składka powitalna i dopłaty roczne nie będą na tyle atrakcyjne, aby podejmować decyzję o zmniejszeniu bieżącego dochodu do dyspozycji o ok.2,8 proc. – napisano w opinii.
Reklama
RF uważa, ze sztywna konstrukcja składek określanych wyłącznie w kategoriach procentowych może powodować, że aktywnymi uczestnikami, to jest tymi którzy nie wycofają się z oszczędzania po ich automatycznym zapisaniu, będą głównie osoby o relatywnie wysokich dochodach dla których uzyskanie od pracodawcy składki w wysokości Od 1,5 proc. do 4 proc. będzie atrakcyjne, mimo konieczności sfinansowania własnej składki.
– W przypadku osób zarabiających minimalne wynagrodzenie lub nieco wyższe, program PPK nie będzie stanowił atrakcyjnego programu oszczędzania na dodatkową emeryturę. Ewentualna przyszła emerytura o kilkadziesiąt złotych wyższa w dalekiej przyszłości nie zrównoważy ubytku bieżących i tak już niskich i niezbędnych do codziennego życia dochodów – napisał rzecznik.
Rzecznik uważa, że nie można uznać rozwiązań proponowanych w projekcie za element systemu emerytalnego, który będzie wpływał na podwyższenie przyszłych emerytur w kontekście zapobiegania ubóstwu. – Można uznać, że proponowane w projekcie ustawy rozwiązania promują bogatych, tych którzy i tak mają z czego oszczędzać. Systemy emerytalne w swoim założeniu mają chronić przed ubóstwem i dlatego prawie wszędzie wpisane są w nich elementy redystrybucji na rzecz biedniejszych. Zobowiązanie pracodawców do uczestniczenia w tworzeniu oszczędności osób bogatych jest trochę dziwne, bowiem pracodawca wyraził już wcześniej swoje uznanie dla pracownika, dając mu bardzo wysokie wynagrodzenie – napisał rzecznik.
– Nie ma żadnego uzasadnienia społecznego dla uzupełniana oszczędności osób zarabiających ponad określną granicę, np. 2-krotność przeciętnego wynagrodzenia (a nawet mniej), których własna składka jest i tak wysoka, a ponadto wspomożona (nawet podwojona) przez zatrudniającego. Właśnie ta kwota przeznaczona na dopłaty roczne mogłaby być inaczej dzielona, degresywna wraz ze wzrostem wynagrodzenia. Stałaby się wówczas elementem redystrybucji na rzecz osób z przyszłymi niskimi emeryturami – napisano w opinii.
W lutym rząd przedstawił program Pracowniczych Planów Kapitałowych, które według założeń wejdą w życie od początku 2019 r. i obejmą ponad 11 mln osób. Jak wynika z ustawy, łączne wpływy oszczędności na rynek kapitałowy z tytułu PPK szacowane są na 6 mld zł w 2019 roku, 12 mld zł rok później i 15 mld zł rocznie w kolejnych latach, przy założeniu minimalnej składki na poziomie 3,5 proc. wynagrodzenia.
16.03.2018
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania