Skarbiec TFI: marzec na rynku akcji globalnych
Marzec przyniósł kontynuację oraz eskalację spadków z lutego na największych rynkach akcyjnych w USA i Europie, a największe indeksy zniżkowały średnio w ostatnim miesiącu po kilkanaście procent
Było to oczywiście spowodowane rosnącymi obawami inwestorów odnośnie wpływu koronawirusa na światową gospodarkę rozprzestrzeniającego na kolejne kraje, a w dalszej konsekwencji na wyniki spółek notowanych na rynkach.
Reklama
O ile w lutym zachowanie inwestorów było selektywne i dyspersja notowań wielu spółek była dość duża w zależności od wpływu wirusa na ich biznes o tyle w marcu ogromne odpływy kapitału z rynków akcyjnych przy coraz cięższym kalibrze informacji z frontu walki z wirusem praktycznie nie pozostawiły szans na uchronienie się przed spadkami w żadnym segmencie rynku. W efekcie od początku roku rynki światowe mierzone zbiorczym indeksem MSCI World znalazły się już ponad 20% poniżej poziomów z końca roku a tempo ostatniego spadku było rekordowe i nie widziane od czasu kryzysu z lat 30.
Na pytanie co dalej z rynkiem warto zwrócić uwagę na następujące elementy układanki rynkowej w głowach inwestorów akcyjnych. Po pierwsze jeśli chodzi o odbiór wiadomości na temat walki z wirusem ważna będzie tak zwana druga pochodna, czyli jak zmieniać się będzie ciężar oraz skala informacji o stosowanych ograniczeniach w walce z pandemią versus to co już zostało ogłoszone w marcu. Żeby mówić o poprawie nastrojów na rynkach musimy najpierw zobaczyć wypłaszczenie się negatywnych informacji oraz nadzieję na to, że tzw. „lockdown” w wielu krajach skończy się za kilka tygodni. Wtedy reperkusje wynikowe w spółkach giełdowych za drugi kwartał byłyby do przełknięcia dla rynku po kilkudziesięcioprocentowych spadkach w ostatnich tygodniach. Negatywnym scenariuszem mogącym przedłużyć ostatnie spadki na rynkach byłoby naturalnie przeciąganie okresu „zamknięcia” na dłuższy okres wchodzący w 3 kwartał co byłoby bardzo ciężkim ciosem dla firm oraz finalnie spektakularnymi bankructwami firm o wyższym stopniu zadłużenia.
Od połowy kwietnia, zacznie się sezon publikacji wyników za I kwartał gdzie poszczególne spółki będą podawać prognozy oraz komentować sytuację biznesową w kluczowym i wrażliwym II kwartale. Prawdopodobnie będzie to czas, gdzie zobaczymy o wiele większa dyspersje stop zwrotu dla pojedynczych firm niż ostatnio. Firmy ze starej ekonomii oparte o produktach fizycznych zanotują raczej bardzo negatywny wpływ na biznes, natomiast modele biznesowe oparte o produkty i dystrybucję cyfrową (czyli tzw. koszyk usług „zostań w domu”) raczej powinny zostać w obecnej sytuacji relatywnym wygranym.
Michał Cichosz – zarządzający Skarbiec TFI
06.04.2020

Źródło: Peter Gudella / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania