To był tydzień: Tak będzie wyglądał brexit

Pierwszy tydzień grudnia 2017 r. przejdzie do historii. W piątek we wczesnych godzinach porannych, po wielu miesiącach negocjacji, udało się wypracować tzw. porozumienie brexitowe, umożliwiające Wielkiej Brytanii opuszczenie Unii Europejskiej (UE). Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej, przyznał, że w trakcie rozmów „obie strony musiały słuchać się nawzajem, modyfikować swoje stanowisko i wykazywać gotowość do osiągnięcia kompromisu”.

Jak wynika z ustaleń, w 2019 i 2020 r. Zjednoczone Królestwo wpłaci do unijnego budżetu środki do jakich było zobowiązane jako członek UE. Do końca 2020 r. Wielka Brytania będzie pokrywać także swoją część zobowiązań budżetowych oraz wszystkich zobowiązań Unii nabytych przez upływem tej daty. Wskazuje się, że całkowita kwota brytyjskich zobowiązań ma wynieść ok 50 mld funtów. Jeśli chodzi o granicę brytyjsko-irlandzką, porozumienie zakłada dwie alternatywne ścieżki. Zgodnie z pierwszą z nich strona brytyjska zaproponuje rozwiązanie, które pozwoli utrzymać granicę otwartą i będzie akceptowalne przez UE. Jeżeli to się nie uda, przepisy wspólnego rynku i unii celnej w odniesieniu do tej kwestii wciąż będą obowiązywały.

Wypracowany kompromis zakłada także, że obywatele UE mają prawo pozostać na terytorium Zjednoczonego Królestwa (to samo dotyczy  Brytyjczyków mieszkających w Unii). Jeśli chodzi o pierwszą z grup, ustalono, że w kwestii jurysdykcji pierwszeństwo mają sądy brytyjskie, lecz w problematycznych sprawach mogą zwracać się do Trybunału Sprawiedliwości UE (w okresie ośmiu lat od brexitu). 

Osiągnięcie porozumienia w kwestii opuszczenia UE oznacza, że mogą teraz rozpocząć się rozmowy na temat przyszłych relacji między wspólnotą 26 państw a Wielką Brytanią, w tym umowie przejściowej, która będzie regulowała stosunki w okresie między nowym porozumieniem a członkostwem w UE. Na wypracowanie ram przyszłych relacji, co w opinii Donalda Tuska, przewodniczącego Rady Europejskiej, stanowi trudniejsze zadanie, mają rok.  
Inwestorzy pozytywnie zareagowali na osiągnięte porozumienie. W szczytowym momencie wartość brytyjskiej waluty względem euro wyniosła 1,15075 euro. Wzrosty notuje także brytyjska giełda oraz parkiety na kontynencie – indeks FTSE250 wzrósł o +0,7%, niemiecki DAX o +1,2% a francuski CAC40 o +0,5% (dane na godzinę 15).

W ostatnich dniach negocjacje toczyły się także za oceanem. W czwartek Kongres przegłosował przedłużenie finansowania działalności amerykańskiej administracji do 22 grudnia - w efekcie udało się uniknąć tzw. zamknięcia rządu federalnego (ang. government shutdown). Od 1 października br. podstawą finansów federalnych są regulacje tymczasowe, które miały wygasnąć w piątek 8 grudnia. Główną kością niezgody między Demokratami a Republikanami, które jak dotąd uniemożliwiły uchwalenie ustaw budżetowych (tzw. appropriations bill) jest zwiększenie wydatków na obronność (forsowane przez drugą z partii). Demokraci domagają się by jednocześnie zwiększyć także finansowanie dla pozostałych programów, które nie mają charakteru militarnego. Jeżeli partie nie dojdą do porozumienia, 23 grudnia administracja federalna częściowo przestanie działać (w pierwszej kolejności będą to parki narodowe, muzea, a dalej m.in. urzędy zajmujące się wydawaniem paszportów i wiz). Tymczasowe zażegnanie kryzysu zostało pozytywnie odebrane przez rynki – wartość dolara względem euro wzrosła w szczytowym momencie do 0,85247 euro.

W Polsce mijający tydzień dostarczył równie wiele wrażeń. Wprawdzie polityka pieniężna została bez zmian – na ostatnim w tym roku posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej wysokość stóp procentowych utrzymano na dotychczasowym poziomie – lecz wzrosły perspektywy wzrostu PKB Polski, przynajmniej w ocenie agencji ratingowej Fitch. Jak poinformowano podwyższono prognozę wzrostu produkcji z 4% do 4,4% w 2017 r., oraz  z 3,2% do 3,6% w 2018 r. Agencja dopuszcza możliwość pozytywnego zaskoczenia przez konsumpcję prywatną. Co ciekawe, Fitch spodziewa się w przyszłym roku zacieśnienia polityki pieniężnej, i to bardziej niż zakłada konsensus rynkowy (100 pb. vs. 25 pb.). W piątek wieczorem agencja ma dokonać także aktualizacji oceny kredytowej Polski.

Jednak to nie dane gospodarcze stanowiły punkt centralny mijającego tygodnia – kluczowe były zdarzenia rozgrywające się na scenie politycznej. W czwartek wieczorem Beata Szydło złożyła rezygnację z funkcji premiera. Decyzja nie była zaskoczeniem, a przynajmniej nie aż takim jak nowa kandydatura na to stanowisko. Szefem rządu ma bowiem zostać Mateusz Morawiecki, obecny wicepremier i minister finansów oraz rozwoju. Póki co nie wiadomo kto stanie na czele obu resortów. Zachodzące zmiany zostały pozytywnie odebrane przez rynki – a otwarciu WIG zyskiwał +0,6%. W efekcie w ujęciu tygodniowym polska giełda wzrosła o blisko +1,0% (dane na godzinę 15).

Rynek funduszy inwestycyjnych:
Z początkiem grudnia 2017 roku Raiffeisen TFI przejęło zarządzanie Raiffeisen SFIO Parasolowym od Altus TFI. Tym samym zakończony został ostatni etap procesu tworzenia Raiffeisen TFI, należącego w 100% do Raiffeisen Polbanku z własną ofertą funduszy, zapoczątkowany w maju 2013 r.

Na wtorkowym posiedzeniu Komisja Nadzoru Finansowego stwierdziła brak podstaw do zgłoszenia sprzeciwu wobec przejęcia KBC TFI przez PKO BP Finat Sp. z o.o. O zawarciu umowy nabycia między tymi podmiotami poinformowano we wrześniu br. W październiku prezes UOKiK-u wyraził zgodę na realizację transakcji.

Zarząd FinCrea zaskarżył i wniósł o uchylenie w całości decyzji Komisji Nadzoru Finansowego z 21 listopada. KNF nałożyła wówczas na FinCrea karę pieniężną aż 5 mln zł oraz cofnęła - z rygorem natychmiastowej wykonalności - zezwolenie na zarządzanie funduszami.

Zmiany kadrowe dotknęły Rockbridge TFI. Nowym wiceprezesem towarzystwa został Piotr Dygas. Uprzednio był związany ze Skarbiec TFI – zajmował stanowisko dyrektora departamentu klientów prestiżowych oraz dyrektora zarządzającego w obszarze sprzedaży i działalności operacyjnej. Do Rockbridge TFI dołączył także Bartłomiej Florczak, a w lutym 2018 r. zespół wzmocni Tomasz Miłkoś.

Listopad nie był udany dla funduszy inwestycyjnych – w ubiegłym miesiącu ok. 60% rozwiązań nie zdołało wypracować dodatniej stopy zwrotu. Najgorzej wypadły fundusze akcji tureckich, które straciły średnio -10,8%. Najwięcej zarobiły produkty skupiające się na akcjach amerykańskich – zyskały średnio +1,5%.

Miniony miesiąc nie był korzystny również dla klientów funduszy emerytalnych – wszystkie OFE poniosły stratę. Średnia stopa zwrotu wyniosła -2,3%. Najsłabiej poradził sobie PKO BP Bankowy OFE, tracąc -2,9%. 

Katarzyna Czupa
Analizy Online

Reklama

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się