Rynki po wyborach
Od poniedziałku powyborczy tydzień w Analizach LIVE! 16 października od 8:45 na kanale Analizy LIVE jak dotąd najmocniejsza i najbardziej liczna ekipa analityczno-inwestycyjna! Jak te wybory wpłyną na polski rynek? Na giełdę, na rynek obligacji, na złotego?
Oczywiście w poniedziałek rano znane będą tylko wyniki sondażowe, ale w kolejnych dniach, w miarę spływania wyników, poznamy jeszcze więcej komentarzy i prognoz.
📣Jak zareagują zagraniczni inwestorzy?
📣Zaczną się wycofywać z polskiego rynku, osłabiając złotego, czy przeciwnie, ruszą na zakupy, podbijając kursy?
📣 A może nie będzie to miało znaczenia?
Naszymi gośćmi w poniedziałek będą:
💥Mariusz Zaród, zastępca dyrektora departamentu inwestycyjnego z Quercus TFI,
💥Marek Kaźmierczak, starszy zarządzający funduszami VIG / C-QUADRAT TFI,
💥Łukasz Siwek, zarządzający funduszami Skarbiec TFI,
💥Jakub Płotka, zarządzający funduszami Santander TFI,
💥Tomasz Korab, prezes EQUES Investment TFI,
💥Mariusz Jagodziński, członek zarządu Mount TFI.
RB: Rynek walutowy zareagował umocnieniem złotego o 6-7 groszy do głównych walut. Ale w kolejnych tygodniach będziemy bardzo zależni od tego, co będzie się działo na świecie, czy utrzyma się risk on.
MZ: Reakcja na obligacjach też powinna być pozytywna, rentowności powinny spaść.
JP: Należy się spodziewać pozytywnej reakcji na rynku akcji, rząd ZP nie cieszył się dobrym wizerunkiem wśród inwestorów, zwłaszcza ze względu na skomplikowane relacje z UE. Teraz jest szansa na lepsze postrzeganie naszego rynku przez zagraniczny kapitał. Zyskać mogą spółki Skarbu Państwa, czyli głównie WIG20.
MK: Też przewiduję mocne otwarcie, w spółkach SP poprawi się corporate governance, co będzie im sprzyjać. Średnim i małym spółkom sprzyjać będzie nadzieja na KPO, warunki do prowadzenia działalności są trudne. Społeczeństwo jest bardzo podzielone, jeśli opozycja będzie miała silny mandat do sprawowania władzy, to w spółkach SP będą czystki, bo zbyt wiele nienawiści przez ostatnich kilka lat zostało zbudowane.
ŁS: Spodziewam się wzrostów na GPW, widzimy to po kontraktach, ten na WIG20 rośnie o 3%, mWIG o 2,3%. Cały WIG 20 będzie się zachowywał dobrze, mniejsze spółki dogonią blue chipy później (mniejsza płynność). Przez kilka najbliższych dni nasz rynek powinien się zachowywać mocniej niż inne giełdy. Możemy się spodziewać innej trajektorii stóp procentowych, nie wiemy, co będzie dalej z tarczami antyinflacyjnymi, które wygasają z końcem tego roku.
RB: Pierwszy impuls pozytywny dla WIG20, spółki zostaną uwolnione od ciężaru politycznego. Pytanie, czy Orlen zostanie ponownie podzielony. Wycena Orlenu jest o połowę za niska w porównaniu z innymi spółkami z sektora na świecie. To nie będzie jednodniowy wzrost, może być bardzo nerwowo, ale zagraniczni inwestorzy mogą patrzeć na to przychylnie.
WIG20 zaczyna od wzrostu o 2,5%, powyżej 2000 pkt, a potem jeszcze szybko się umocnił.
ŁS: PKO BP i Pekao SA rosną o ponad 8% i ponad 6%, potem Orlen, reakcja trochę euforyczna, aż tak mocna może trochę dziwić. WIG20 w dwie minuty po starcie już 4,9% na plusie. Akcje Orlenu szybko skoczyły o ponad 9%.
JP: Najsilniejsza reakcja na WIG-u20, to zrozumiała reakcja. W średnim terminie warto też pozytywnie patrzeć na szeroki rynek, kapitał z czasem zacznie też szukać mniejszych ciekawych spółek. Zyski spółek z mWIG-u40 wzrosły w ostatniej dekadzie o 200%, S&P 500 o 100%. Tymczasem kursy rosły wolniej, w efekcie wskaźniki wyceny dla polskich spółek spadły. Oczywiście ważne też są czynniki globalne, np. żeby sytuacja na Bliskim Wschodzi nie wymknęła się spod kontroli.
MK: „Jedziemy” na optymizmie do podania rzeczywistych wyników. Pytanie, co dalej? Cena do wartości rynkowej jest obecnie 1,1 przy wieloletniej średniej 1,2, rok temu było to 0,8. Powrót tematu KPO jest bardzo istotny dla średnich i małych spółek, wróci aktywność w pewnych obszarach kontraktacji, nastąpi ożywienie, baza jest niska, to może być czarny koń na przyszły rok. W USA firmy będą miały problem ze spłatą zobowiązań. Na to nakłada się problem konfliktu za Bliskim Wschodzie. Każdy ma swoją grupę docelową i każdy obiecał bardzo wiele, niektóre są ze sobą sprzeczne, pytanie, na ile rząd opozycji okaże się trwały.
RB: W krótkim terminie bałbym się kupować na potęgę banki, programy koalicjantów są tak kapitałochłonne, że na ich realizację potrzeba ze 200 mld złotych. Raczej liczyłbym na mniejsze spółki, którym będzie sprzyjać KPO, zmniejszenie ryzyka prawno-podatkowego.
MZ: Rentowności obligacji spadają, krzywa się płaszczy, lepiej zachowują się obligacje długoterminowe, dzień się dobrze zaczyna dla rynku długu. Jednak złoty od rana się osłabił. Część instytucji może jeszcze obawia się o ostateczny wynik, część już realizuje zyski. Zanim rząd opozycji powstanie, to najpierw Zjednoczona Prawica spróbuje utworzyć rząd, co się pewnie nie uda. To może potrwać ze dwa miesiące ZP łatwo władzy nie odda. Zobaczymy, jak będzie się układała współpraca z prezydentem, z TK. Poczekajmy na wyniki.
ŁS: Sektory: przy braku zmian reakcja nie byłaby wielka. Sektor bankowy – bank centralny po zmianach nie będzie skłonny do obniżania stóp, to pozytywne dla sektora bankowego, poprawa ładu korporacyjnego w spółkach SP, pieniądze z KPO też wesprą banki, dywidendy mogą być wyższe. Przypomnijmy, że KO miała w programie kredyt 0%, to nie jest duża różnica. Programy prokonsumenckie. Dla handlu zmiana to wprowadzenie niedziel handlowych.
Sektor energetyczny, proces wydzielania spółek węglowych nie został zakończony przed wyborami. Dużo niewiadomych, warto zachować ostrożność. To w średnim terminie jedyny sektor, na który wybory mogą mieć negatywny wpływ.
Pozytywnie dla banków, spółek przemysłowych (KPO), sektora paliwowego.
Spółki wydobywcze – w dłuższym terminie wpływa sytuacja na świecie.
RB: Trudno będzie z powrotem oddzielić Orlen i Lotos, ale dalsza monopolizacja gospodarki zostanie zatrzymana, spółki z sWIG-u, mWIG-u potrafią sobie radzić w warunkach zdrowej konkurencji.
JP: Banki zyskają dzięki bardziej wyważonej polityce RPP. Dla energetyki lepsze byłoby zwycięstwo PiS-u, bo plan był zarysowany zdecydowanie. Nowy rząd będzie się formował kilka miesięcy, bez wpływu na wyniki firm w 2024. Wyższe ceny (inflacja) to wyższe przychody spółek, wyższe marże. Na rynku akcji trzeba patrzeć w perspektywie co najmniej kilku lat.
MZ: Fundusze dłużne w tym roku też dadzą zarobić więcej niż inflacja, część z nich zyska 10%, a inflacja na koniec roku będzie ok. 6%.
JP: Spojrzenie na Dino, na rynku akcji można znaleźć spółki, które będą korzystały na wyższych cenach.
Scenariusz bałaganu przez najbliższe miesiące. Casus Belgii, gdzie mimo kilkuset dni bez rządu gospodarka działała.
JP: Nie będzie zaskoczeniem, że przez 2-3 miesiące będzie chaos, rząd będzie się tworzył, zakładam, że może uda się opozycji utworzyć rząd.
RB: Tworzenie rządu nie może trwać w nieskończoność. Pierwsze posiedzenie Sejmu w ciągu 30 dni, marszałek Sejmu może zgłosić wotum nieufności wobec rządu mniejszościowego. Licząc maksymalne okresy konstytucyjne, to rząd musi powstać do 26 grudnia. Jeśli opozycja jest „dogadana”, to w połowie grudnia opozycja powinna utworzyć rząd.
MK: Wchodzimy w okres racjonalności finansowej, mam nadzieję, że opozycja nie spełni wszystkich swoich obietnic, tam są sprzeczne obietnice, nie da się tego pogodzić. Potrzebujemy rządu, który będzie rozsądnie wydawał pieniądze. Musi być ból w krótkim terminie, żeby było dobrze za 5 lat.
ŁS: Takie środowisko dla spółek jest pozytywne, jeśli trudno się dogadać rządowi, partiom koalicyjnych, to nie zapadają gwałtowne decyzje, to jest korzystne dla biznesu. Najbardziej rynek by się bał kolejnych wyborów, to jest duże ryzyko dla lokalnego rynku, ale w dłuższym terminie pójdziemy za trendami globalnymi.
MZ: Rynek długu w dłuższym terminie. Przy zmianie rządu NBP nie będzie skłonny tak łatwo obniżać stóp. Najbliższe posiedzenie odbędzie się, gdy rząd nie będzie jeszcze ukonstytuowany. Rynek wycenia, że stopy spadną do 4,5%, RPP może tego nie dowieźć. Inflacja może odbić, bo mamy nieodmrożone tarcze antyinflacyjne. W tym roku inflacja zejdzie do 7%, a w I półroczu podbić do 8%. Wykluczyłbym podwyżki w przyszłym roku, ale RPP może wstrzymać się z obniżkami. W grudniu za rok inflacja może być niższa, być na poziomie ok. 5%.
MJ: Plus to odblokowanie środków z KPO, mniejsza monopolizacja gospodarki. Ale nie wiadomo, co z PPK, co z atomem, opozycja tego nie popierała, tu jest znak zapytania. Jestem optymistą, dobre środowisko dla akcji, inflacja może być w ryzach.
MZ: Nie da się cofnąć 800+ ani 13, 14 emerytury, ale jednak za czasów PO finanse były bardziej zdyscyplinowane. Poprawa fiskalna dopiero w długim terminie, bo zaciskanie pasa będzie musiało być delikatne (wybory prezydenckie 2025).
MK: Gdyby się okazało, że PiS dalej rządzi, to każde wybory dają szanse na odświeżenie kadr. Jesteśmy słabo postrzegani na zewnątrz, ale to nie znaczy, że wszystkie spółki SP jest źle zarządzana, część z nich jest dobrze prowadzona, np. banki. Nadal jesteśmy wielkim success story po 30 latach, PiS źle oddziałuje wizerunkowo, to nie znaczy, że wszystko było złe. Nie wierzę w odwrócenie fuzji Orlenu z Lotosem, bo to jest wygodna sytuacja dla rządzących.
RB: Monopolizacja jest szkodliwa dla gospodarki. Moim zdaniem PiS ma niewielkie możliwości koalicyjne, nawet z PSL-em. Także w PSL-u bardzo dużo ludzi poszło przeciw PiS-owi, oni poczuliby się oszukani. A za pół roku wybory samorządowe, ważniejsze z punktu widzenia struktur partyjnych. Straty byłyby nie do oszacowania. Gdyby jednak PiS utrzymał się przy władzy, to duże spółki z GPW poszłyby w dół. Ten scenariusz oznaczałby zatrzymanie obecnej pozytywnej tendencji.
TK: Reakcja spodziewana, samodzielna wygrana PiS-u była mało prawdopodobna. Mieliśmy w Polsce do czynienia z nierównymi wyborami, TVP zwracała się do kilku milionów ludzi z propagandą, ludzi, którzy nie mają dostępu do innych mediów. Ekonomicznie te 8 lat to była epoka Gierka, konsumpcja na kredyt, 300 mld zł jest „na boku”, zamierzano w ciągu najbliższych 4 lat podnieść to do 680 mld.
Rząd koalicyjny to żadna tragedia, tak jest w większości krajów w Europie, rządy monopartyjne to rzadkość. To dobrze, że po dwóch kadencjach następuje zmiana.
Najspokojniej jest na obligacjach, obsada w NBP się nie zmieni, ale i tak największy wpływ będzie miała rentowność obligacji amerykańskich i niemieckich. Jedno z ryzyk znika (KPO), prawdopodobieństwo pozyskania środków rośnie do ok. 90%.
Po co monopolowi paliwowemu gazety? To można by posprzątać, pytanie, czy warto rozbijać te monopole. Tam, gdzie się da zaprowadzić wolny rynek, tam powinno się go wprowadzić. Nie wszędzie się sprawdził, np. z farmacji, ale w przypadku monopoli ważny jest sprawny urząd antymonopolowy.
Prezydent Duda ma mandat demokratyczny i nowy premier będzie go miał, byłby dobrze, gdyby strony się szanowały i chciały współpracować. Czeka nas wiele niewiadomych. Jestem pesymistą co do tej współpracy.
Złoty umocnił się o 6-7 gr do dolara w nocy. Rząd ma ograniczony wpływ na gospodarkę, zwłaszcza w krótkim terminie. W dłuższym terminie – tak. Widzimy, że mamy najniższe inwestycje prywatne, to się nie stało w jeden dzień, tylko krok po kroku w osiem lat. A miało być 25% inwestycji w PKB (obietnice PiS-u z 2015 roku). PiS zrealizował tylko obietnice prosocjalne, a prorozwojowe nie.
RB: Pierwsze 500+ to był bardzo dobry ruch, bo to był impuls fiskalny, który był potrzebny, ale wszystkie kolejne tylko wspierały konsumpcję, to się nie przełożyło na wzrost inwestycji. Jeśli opozycja zrealizuje obietnice wyborcze, to nie zejdziemy z inflacją do celu przez siedem lat.
TK: Partie przystąpiły do licytacji na socjale. Najgłupszy pomysł to kredyt 0%, widać, co się stało na rynku mieszkaniowym po wprowadzeniu 2%. Można ustawić widełki tak, żeby w praktyce te kredyty były ograniczone. To, że sytuacja nie jest tragiczna to jest efekt 30 lat bardzo dobrej polityki gospodarczej. Tylko Australia w całej historii świata zaliczyła tak długi czas nieprzerwanego wzrostu PKB. A Australii sprzyja wiele czynników (surowce, imigracja netto). Wcześniejsze polskie rządy były rozsądne, trzeba pomyśleć, jak skonsolidować finanse, bo ubędzie nad do 2040 roku aż 3 miliony, dług per capita nam eksploduje. Trzeba to zatrzymać.
MJ: Jeśli dojdzie do zmiany rządu, to rząd będzie miał szczęście, bo inwestycje się poprawiają od końca ubiegłego roku, lokomotywa rusza, to może być czynnik, który pomoże polskiej gospodarce. Pytanie, czy ta koalicja ma szanse wyhamować z rozdawnictwem. PiS będzie bardzo silną opozycją. Będą wspierać zielony kierunek w energetyce, to akurat dobrze. Tu przyjdzie duże wsparcie, pytanie, czy atom zostanie uznany za „czystą” energię i wreszcie ten projekt ruszy. W krótkim terminie poczujemy kontynuację inwestycji bezpośrednich. Rynek odczytał zmianę jako „powrót do normalności”. Niespecjalnie widzę obszary, gdzie nowy rząd mógłby chętnie wspierać poza zieloną energią. Pytanie, co z via Karpatia, co z CPK, co z atomem.
W krótkim terminie inwestorzy będą dyskontować ogólną poprawę nastrojów. Przyszły rok będzie kontynuacją hossy na rynku akcji, ale z wahaniami.
Obligacje zareagowały spokojnie w porównaniu z walutami, możliwa kontynuacja podwyższonej inflacji.
MK: Muszą być kontynuowane już rozpoczęte inwestycje energetyczne. Sieć nie jest przygotowana do zielonej rewolucji, podobnie jest w Niemczech, a tam projekt jest bardziej zaawansowany. Te inwestycje muszą przyspieszyć, bo droga energia przełoży się na spadek konkurencyjności firm. Najważniejsza jest niższa cena energii dla firm.
TK: Cała prywatna część gospodarki powinna być zostawiona sobie. Nasza pięta achillesowa to energetyka, ciągle kupujemy węgiel, mamy monokulturę węgla kamiennego, musimy to zmieniać. Musimy inwestować w atom.
Długoterminowo ważne są dla nas wsparcie USA dla Ukrainy, pomoc dla Izraela, sytuacja międzynarodowa pogorszyła się dla nas i to z powodów teoretycznie od nas odległych. Bezpieczeństwo jest kluczowe dla wszystkich polskich aktywów.
MK: Inwestowanie na rynkach rozwiniętych jest trudne, bo łatwo można trafić na segment, który będzie tracił. USA wysokie zadłużenie, rosną tylko duże spółki plus kilka megatrendów (AI, leki na otyłość). Na duże spółki nie ma mocnych, one musiałyby spaść po kilka procent, żeby ruszyć rynkiem. Wiele branż jest bardzo nisko wycenionych i kilka wysoko. Cały rynek może spadać, ale jest bardzo dużo okazji.
TK: Była odwrócona krzywa dochodowości, a recesji nie ma. Taki sygnał sam w sobie nie wystarczy, zwykle obserwujemy kilka wskaźników. Czynniki globalne: polityka w USA, wydatki budżetowe, wybory prezydenckie, pogorszenie sytuacji konsumenta, silny rynek pracy, zagrożony rynek nieruchomości komercyjnych, na Manhattanie 20% biur stoi pusta. Zagrożeń jest dużo na najbliższy czas.
MJ: Czarny łabędź w geopolityce może się od razu przełożyć na wartość aktywów. Natomiast nie ma wielu niewiadomych wśród zjawisk, które znamy. Rentowności USA były powyżej 5%, jeśli inflacja spadnie, to rentowności też i kapitał przerzuci się na akcje. Rynek amerykański zawsze był drogi. Zyski na akcje w Polsce rosną, cały czas się rozwijamy, polscy przedsiębiorcy sobie radzą, relatywna taniość polskiej giełdy się zwiększyła, możemy mieć całkiem dobrą koniunkturę na warszawskiej giełdzie.
Jeżeli USA będą musiały podzielić środki pomocowe między Ukrainę a Izrael, to pod taką presją może dojść do zamrożenia konfliktu między Ukrainą a Rosją, Ukraina może dążyć do zwieszenia broni. Scenariusz koreański nie byłby zły dla Polski, pytanie, czy Ukraina to udźwignie.
RB: W piątek kontrakty na ropę 5% w górę, bo rynki się przygotowały do ataku Iranu na Izrael. Czarny łabędź, jeśli się gdzieś pojawi, to właśnie w geopolityce. W sferze makro wiele rzeczy można już przewidzieć. Jeśli wyniki spółek będą dobre, to giełda za oceanem może dalej iść w górę. Chciałbym, żeby inicjatywy rządu wspierały prywatne firmy, żeby zagraniczne koncerny musiały się dzielić swoim know how.
TK: PPK to największy sukces rządu, który po nim zostanie, 40% partycypacji to jest dobry wynik. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby to skracać, ale wspierać, ulepszać. Rząd może zapewnić tyle stabilności, ile się da. Wszyscy w kampanii mieli pomysły, jak dzielić pieniądze, a nikt nie miał pomysłów, jak je mnożyć.
MK: Nie rezygnujmy z PPK, warto inwestować w IKE i IKZE.
Analizy LIVE w poniedziałek 16 października o 8.45!
Inwestowanie 💥 Rynki finansowe 💥 Gospodarka 💥 Wybory 💥 Świat
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz
Zapraszamy!!
Reklama
13.10.2023
Źródło: analizy.pl



Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania