Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Nowe KID-y wprowadziły sporo zamieszania

Od początku roku TFI publikują nowy rodzaj dokumentu dla funduszy otwartych, tzw. KID, a funkcjonujące przez 10 lat KIID-y odeszły do lamusa. Choć nowe dokumenty mają ułatwić porównywanie produktów, to w praktyce wprowadzają zamieszanie.

Wprowadzenie nowego dokumentu (KID) było podyktowane Rozporządzeniem PRIIPs — regulacją Unii Europejskiej, której celem jest dostarczenie prostej w odbiorze i wystandaryzowanej informacji dotyczącej różnego rodzaju produktów zbiorowego inwestowania (PRIIP - Packaged Retail and Insurance-based Investment Products).

Reklama

Nowy dokument KID (ang. Key Information Document) ma określony wzór, a wszystkie informacje muszą zmieścić się na 3 stronach A4. KID zawiera szereg różnych informacji, w tym dotyczące zmienności, scenariuszy stóp zwrotu, a także różnych parametrów kosztowych.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

SRI "zaniża" ryzyko 

Jedną ze zmian w porównaniu do KIID-ów jest zmiana wskaźnika służącego liczeniu ryzyka funduszy – z SRRI (Syntetic Risk and Reward Indicator) na SRI (Summary Risk Indicator). Choć skala ryzyka pozostała bez zmian – od 1 (najniższe ryzyko) do 7 (najwyższe ryzyko), to w przypadku SRI formuła obliczeniowa jest łagodniejsza. Na nowej skali granice przedziałów są dosyć odległe, w efekcie wiele funduszy o wyższej zmienności otrzymało niższą ocenę na skali niż to było w przypadku SRRI.

Więcej w tekście: O SRI - Dla branży jedna litera, dla Ciebie duża zmiana.

Z naszych szacunków wynika, że po zmianie metodologii liczenia aż 85% funduszy ma obecnie niższą ocenę ryzyka na skali wg SRI niż wg SRRI i to nierzadko o 2, a w dwóch przypadkach nawet o 3 oczka. Np. w Ipopema Aktywnej Selekcji ocena ryzyka zmniejszyła się z 5 (wg SRRI) do 2 (wg SRI).

Według SRRI żaden z funduszy otwartych pod koniec 2022 roku nie spełniał kryteriów, by trafić do grupy najbardziej bezpiecznych (z jedynką), ale już wg SRI najniższą ocenę ryzyka (1) mają trzy fundusze: PKO Obligacji Samorządowych, BNPP Papierów Dłużnych Krótkoterminowych oraz ALIOR Odpowiedzialny.

Obecnie nie ma żadnego funduszu, który miałby najwyższą 7-kę, a i 6-tkę ma zaledwie garstka. Dla porównania według SRRI wysoką ocenę ryzyka (6/7) miało np. niemal 100% funduszy akcyjnych.   

SRRI a SRI

Co to oznacza dla klientów? Po pierwsze inwestujący w fundusze będą musieli mentalnie przestawić się na nowy punkt odniesienia. Po drugie będą potrzebne zmiany w procesie sprzedaży funduszy. - Bez zmian w ankietach adekwatności umiarkowanie konserwatywni klienci będą mogli kupić fundusze akcji. Doradcy i klienci powinni zwrócić na to szczególną uwagę – zwraca uwagę Radosław Sosna, dyrektor departamentu sprzedaży i budowania doświadczeń klienta w NN Investment Partners TFI.

Scenariusze wyników mogą wystraszyć

Kolejny problem z nowymi KID-ami jest związany ze sposobem prezentowania wyników i kosztów. W skrócie zgodnie z zasadami Rozporządzenia PRIIPs wyniki są prezentowane jako prognozy stóp zwrotu (scenariusze), których można się spodziewać w przyszłości. W KID-zie znajdziemy więc cztery scenariusze dotyczące możliwych przyszłych wyników po odliczeniu kosztów – neutralny, pozytywny, negatywny i scenariusz warunków skrajnych. Ustala się je dla roku oraz rekomendowanego okresu utrzymywania produktu (tzw. RHP, ang. recommended holding period). Obliczenia aktualizowane są co miesiąc.

Scenariusze są oparte na historycznych wynikach, ale same wyniki nie są już pokazywane. Z dokumentu zniknął wykres oraz zestawienie historycznych stóp zwrotu funduszu i jego benchmarku. 

W prezentowaniu scenariuszy wyników (jak i pozostałych informacji) chodziło o to, by stosować te same zasady dla wszystkich produktów inwestycyjnych. Scenariusze są dobrym pomysłem dla produktów strukturyzowanych, w których wynik wprost zależy od tego, co wydarzy się na rynku. Ale już w przypadku funduszy inwestycyjnych są problematyczne, gdyż rynki są nieprzewidywalne i w zasadzie niepowtarzalne. Poza tym scenariusze zakładają maksymalne koszty, jakie mogą wiązać się z daną inwestycją, czyli także zakładają maksymalną opłatę manipulacyjną. Tymczasem często można tej opłaty uniknąć, choćby na platformie KupFundusz.pl. 

Szczególnie trudne do przyjęcia dla klientów mogą być najbardziej niekorzystne scenariusze warunków skrajnych. Są to wyliczenia dla scenariusza skrajnie negatywnego, przy czym prawdopodobieństwo jej wystąpienia jest bardzo niskie. Nierzadko scenariusze skrajne przedstawiają ogromne straty. 

Przykładowe scenariusze dla wybranych funduszy

KID - scenariusz

KID scenariusz

Niejasności w kosztach

Kolejna problematyczna kwestia dotyczy prezentacji kosztów. W dokumencie KID znajdziemy informacje o kosztach, które inwestor może ponieść na przestrzeni trzech interwałów. Są podawane w ujęciu kwotowym oraz procentowym, tak, aby pokazać, w jakim stopniu obniżają wynik z inwestycji (zamiast rzeczywistych kosztów).

Koszty są podzielone na różne kategorie: koszty wejścia/wyjścia, za zarządzanie i inne koszty administracyjne lub operacyjne, opłaty za wyniki i premie motywacyjne oraz koszty transakcyjne. Z samymi kosztami transakcyjnymi (niejawnymi kosztami związanymi z obrotem aktywami bazowymi funduszu) jest spory problem. Wynika on głównie z błędnej metodologii ilustrującej hipotetyczną, a nie rzeczywistą wartość kosztów transakcji. W efekcie nierzadko możemy spotkać się z sytuacją, gdy przekraczają one 10%. Poza tym w niektórych funduszach są one błędnie liczone.

Klienci mają pod górkę

Przepisy wprowadzające KID-y od początku tworzenia były mocno krytykowane. Choć miały uprościć porównywanie produktów inwestycyjnych przez klientów, w rzeczywistości utrudniają analizę produktu. Nowe dokumenty w imię transparentności i przejrzystości w sumie zniechęcają do inwestowania, promując obraz odbiegający od inwestycyjnej rzeczywistości, w tym odbiegający od tego, co mogą faktycznie otrzymać klienci (scenariusze warunków skrajnych). Dla samych TFI są sporym wyzwaniem – ich przygotowanie jest wymagające, czasochłonne i kosztowne.

Tylko u nas

20.01.2023

Nowe KID-y wprowadziły sporo zamieszania

Źródło: pathdoc / Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Koszty transakcyjne bazują na tzw. kosztach przybycia. Ich kalkulacja bazuje na „hipotetycznej różnicy” pomiędzy cena transakcji, a cena w momencie składania zlecenia maklerskiego i nie ma nic wspólnego z tzw. prowizją maklerską. Ze względu na błąd w głównym założeniu (jakim jest dostęp do historycznych danych o czasie składania zleceń w relacji do ceny instrumentu, a nie wszystkie ceny są ustalane na giełdzie) i brak dialogu z rynkiem poprze opóźnienia w pracach po stronie regulatora powstał potworek, który pokazuje wartość opłat trasakacyjnych z definicji obarczoną błędem. Jest to przykład goldplatingu oraz dotyczy wszystkich firm działających na terenie UE.

Majkel | 03.03.2023

Twój komentarz został dodany

Właśnie wydawało mi się podejrzane, że koszty transakcyjne są w zawyżone w nowych KIDach.
Dlaczego nowe wymagania prawne zwykle są gorsze od poprzednich?

Płacebo | 21.01.2023

Twój komentarz został dodany

Jeżeli fundusze pasywne bezpośrednio kupują akcje i próbują naśladować indeksy, to przy małych aktywach będą miały wysokie koszty transakcyjne, to nieuniknione. Te koszty musi w ostateczności zapłacić inwestor. Fundusze „aktywne”, które będą kupowały etf i nie będą nimi nadmiernie handlować będą miały niższe koszty, co nie znaczy wcale, że zdołają odwzorować dokładnie indeks/ lepsze wyniki od tych pierwszych. Dlatego właśnie lepsze rezultaty osiągną albo etfy kupowane bezpośrednio, albo bardzo duże fundusze indeksowe, których w PL notabene po prostu nie ma.

Jaś_IKZE | 22.01.2023

Twój skomentarz został dodany

Dlaczego zawyżone? Moim zdaniem fundusze pokazują takie dane, jakie muszą, wynikają z faktycznych operacji. Fundusze aktywnie zarządzane będą pokazywać duże koszty z tego tytułu. Bardzo ciekawa i pouczająca informacja to jest.

Jaś_IKZE | 21.01.2023

Twój skomentarz został dodany

Szkopuł w tym, że dla funduszy pasywnych (tych które kupują bezpośrednio akcje) prezentowane są nienaturalnie wysokie koszty transakcyjne, natomiast dla funduszy które kupują inne fundusze/etf prezentowane są bardzo niskie.
Od razu ten element rzucił mi się w oczy w nowych KIDach, a ten artykuł to potwierdził.

Płacebo | 21.01.2023

Zobacz więcej odpowiedzi

Nowe KIDy to jedna wielka porażka i kompromitacja... Czy pomysłodawca naprawdę nie widzi jaki to gniot bezsens i deinformacja??

janek | 20.01.2023

Twój komentarz został dodany

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.