W oku cyklonu
Analizy LIVE 11 stycznia, czyli w środę o godzinie 8.45!! To będzie raczej długa rozmowa o tym, w jakim kierunku zmierzają rynki inwestycyjne, co je napędza, gdzie mogą być pułapki i gdzie możemy ulegać złudzeniom, gdzie pojawiają się szanse, a gdzie ryzyko rośnie, chociaż trudno to zauważyć.
Gościem Roberta Stanilewicza będzie...
📢📢 Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.
Wcześniej przez wiele lat zarządzał funduszami inwestycyjnymi i pieniędzmi banków w Polsce i za granicą, w funduszu emerytalnym przez ponad 7 lat współzarządzał kwotą dochodzącą do 70 mld zł, zajmował się akcjami, surowcami, długiem, strategiami cross asset i global macro.
Niektóre tematy na środę:
📣W oku cyklonu? Rynkowy wir się uspokaja czy tylko nie widzimy, jak pędzi?
Od trzech miesięcy mocne wzrosty na GPW, rentowności obligacji spadły poniżej 6%, dolar słabnie czy najgorsze już za nami, czy to tylko chwilowe złudne uspokojenie? Odwrócenie trendu z większości 2022 roku jest niewątpliwe.
Do czego rynki finansowe służą gospodarce? 80% populacji jest niezainteresowana rynkami finansowymi, społeczeństwa są coraz bardziej sfrustrowane nierównościami, bogaceniem się jednych i ubożeniem większości. Stąd wyniki wyborów na całym świecie przechylają się w stronę lewicy ekonomicznej. Rynek finansowy, póki był mało rozwinięty, odzwierciedlał sytuację makro. Gdy się rozrósł, nastąpiło sprzężenie zwrotne (możliwość stworzenia bogactwa, konsumpcja wyższa niż dochody).
Reklama
📣Co napędza rynki, czyli o kosztownym niedocenianiu wpływu polityki na inwestycje.
Ostatnie dwie dekady to wzrost znaczenia polityki gospodarczej (bankierzy centralni), która stała się ważniejsza niż fundamenty gospodarcze. Teraz kolejna odsłona: dominacja polityki w czystej postaci, widać to było choćby po reakcji na covid, konflikt chińsko-amerykański, wojna w Ukrainie (ta ostatnie globalnie nie oddziałuje na rynki finansowe, tylko lokalnie, ma wpływ na Europę). Tak samo, gdy się patrzy na Wenezuelę, Jemen, gdzie od lat toczą się dramaty dla kilkudziesięciu milionów ludzi, nie wpływają na globalną koniunkturę. To już większy wpływ ma Japonia.
W latach 2010-2020 rynki finansowe służyły do stworzenia bufora majątku, tak dzisiaj bessa chłodzi nastroje, rebalansuje gospodarkę. Chodzi o intencje, a dziś intencją jest złagodzenie nierówności, bo nastąpiło przesunięcie preferencji społecznych, jednocześnie więc chodzi o to, żeby nie wepchnąć gospodarek w recesję. A to prowadzi do wniosku, że bessa jest Fedowi wręcz na rękę.
Rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich w ciągu 30 lat spadły z 8% do 1,5%. Mimo to w 12 z tych lat rentowności rosły. Od dwóch lat widać, że trend się odwrócił i zaczyna rosnąć (teraz już 4%). Ostatnie trzy miesiące to długoterminowo mało ważny czas, generalnie trend się nie zmienił. Dysproporcje między polskimi inwestorami, nawet instytucjonalnymi a wielkimi globalnymi instytucjami finansowymi tylko się w ostatnim dziesięcioleciu zwiększyły. Obecne cofnięcie na rentownościach to tylko korekta, łagodząca trochę nastroje społeczne i wcześniejszy „stromy” marsz w górę.
📣Najpierw covid, potem wojna. W jakim miejscu teraz są rynki finansowe w czasach, gdy katastrofa goni katastrofę?
Odwróciły się tendencje inflacyjne i spadek stóp realnych. Rentowności będą rosły, ale wolniej, bo ruch był zbyt dynamiczny. Aktywa finansowe przez najbliższą dekadę nie będą miały takich stóp zwrotu jak przez ostatnie 20 lat.
Do tej pory politycy nie ingerowali tylko w rynek surowców, i to one mają szanse na ponadnormatywne zyski (także szoki podażowe). Ciężkie czasy przed portfelami 40/ 60 i ciężkie czasy społecznie.
Dezinflacja zapobiegłaby wzrostowi rentowności, ale w świecie, w którym rządzi gospodarka, a nie polityka. Z powodu wyższych rentowności cierpią bardziej oszczędzający niż dłużnicy, którym realna wartość długu spada. WIBOR-owcy płacą 9% za kredyt, a inflacja wynosi 16%, wynagrodzenia rosną o 14%; dłużnicy cierpią płynnościowo, ale zyskują majątkowo.
W terminie kilkuletnim inflacja nie okaże się chwilowym epizodem; ścieżka inflacji będzie miała kształt litery „U”, teraz idzie w dół, ale znów odbije i będzie nas dość długo cisnąć.
Co się zmieniło od czasów, gdy dominowała deflacja:
- demografia. Dla inflacji i stóp procentowych na świecie w długim terminie znaczenie ma wskaźnik dependency ratio pokazujący, ile osób niemogących zarabiać przypada na osoby w wieku produkcyjnym. Gdy dzieci i osób starszych jest za dużo w stosunku do pracujących, to pracujący muszą zwiększyć produkcyjność za skrajnie wysokie stawki. Wcześniej przez 30 lat ten wskaźnik mocno spadał (skala spadku jak z 55 na 50). Jednak ta tendencja się odwróciła; rośnie udział osób, które nie pracują, a muszą konsumować. A to jest czynnik inflacjogenny.
Tendencja demograficzna na najbliższe 20 lat jest już zaprogramowana, co widać po wskaźniku urodzeń. Kompozycja geograficzna zmian demograficznych: przyrost siły roboczej na świecie generowały Chiny i Europa Środkowo-Wschodnia. Te regiony przeszły udaną transformację ustrojową, dzięki której pół miliarda osób zostało włączonych do globalnych łańcuchów produkcji i dostaw. Stąd były tendencje deflacyjne. Teraz za „dostawę” młodych rąk do pracy odpowiadać będzie Afryka. Jaka jest szansa na wciągnięcie krajów Afryki Subsaharyjskiej do globalnych łańcuchów wytwarzania? Pytanie pozostaje otwarte.
- Globalizacja. Ostatnie 30 lat to czas znoszenia ceł, włączania krajów Trzeciego Świata do globalnej konsumpcji, poprawy warunków, edukacji itp. Te tendencje dzisiaj ulegają odwróceniu (napięcie na linii USA-Chiny, zaopatrywanie się u sąsiada, a nie w dalekiej Azji, powrót przemysłu do USA itp.).
Pierwszy wpływ market disruptors (Uber, Airbnb, Booking) jest dezinflacyjny, ale po kilku latach zaczynają podlegać regulacjom lub wchodzą w inną fazę rozwoju i muszą wypracowywać rentowność, a to powoduje podniesienie cen. Antyinflacyjny wpływ nośników postępu technologicznego to efekt pierwszej rundy.
Inflacja bazowa jest ważniejsza niż krótkoterminowy szum, do tej pory mieliśmy wychylenie w górę, obecnie mam wychylenie w dół, ale trend jest wzrostowy.
📣Które klasy aktywów wybierać do portfela i jakie są perspektywy dla akcji, obligacji, surowców?
Punktem wyjścia jest osoba, dla której portfel konstruujemy, niezależnie od czynników cyklicznych. Generalnie warto zastanowić się nad akcjami i obligacjami i funduszami na nich opartymi. Mamy poza tym gotówkę czy fundusze pieniężne (krótkoterminowe) i surowce, nieruchomości, prywatną wartość biznesu. W horyzoncie 2-3 letnim KS zmniejszyłby wagę aktywów finansowych (akcji, obligacji) i nieruchomości, a zwiększył gotówkę i fundusz surowców. Aktywa finansowe też są na literze „U”, tylko odwróconej. Surowce – tak, ale jest to silny zakład na koniunkturę gospodarczą.
Do tego inne tematy oraz Wasze pytania i komentarze.
Zapraszamy
11.01.2023

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania