Jest najnowszy odczyt inflacji w Polsce. Kolejna podwyżka stóp coraz bliżej
W październiku inflacja konsumencka wzrosła o 6,8 proc. w ujęciu rocznym - wynika z tzw. szybkiego szacunku GUS. Konsensus prognoz zakładał odczyt na poziomie 6,4 proc. r/r. W ujęciu miesięcznym wskaźnik CPI zwyżkował o 1 proc.
GUS podał najnowsze dane o inflacji w Polsce. Z tzw. szybkiego” szacunku wynika, że w październiku wskaźnik CPI wzrósł w ujęciu rocznym aż o 6,8 proc. To dużo więcej niż oczekiwał rynek. Konsensus prognoz zakładał bowiem, że inflacja sięgnie 6,4 proc. r/r. W skali miesiąca CPI wzrósł o 1 proc.
- Dynamizm wzrostu cen towarów i usług jest zdecydowanie ponadprzeciętny i dzisiejsze dane raz jeszcze to potwierdzają. Poziom wskaźnika rocznego wynoszący 6,8 proc. widziany był ostatnio w pierwszej połowie 2001 r. W listopadzie zobaczymy zapewne poziom 7 proc. r/r, a na koniec grudnia poziom przekraczający 7 proc. r/r. Coraz wyższe i przekraczające oczekiwania odczyty inflacji powodują, że gwałtownym rewizjom podlega prognoza średniorocznego wskaźnika zarówno na ten, jak i przyszły rok. Tegoroczna inflacja wyniesie najprawdopodobniej 4,9 proc., przyszłoroczna zaś przekroczy 5,5 proc. - prognozuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Ekspertka zwraca uwagę, że dzisiejsze dane są argumentem za kontynuowaniem zacieśniania polityki monetarnej. - Trzeba mieć świadomość, że jej efekty widoczne będą dopiero za kilka kwartałów. Inflację napędzają czynniki niezależne od RPP, jak chociażby rosnące ceny surowców energetycznych czy podwyżki cen regulowanych, niemniej jednak mamy już wyraźnie do czynienia z „rozlewaniem” się inflacji po wszystkich kategoriach towarów i usług, co grozi utrwaleniem inflacji na podwyższonym poziomie przez długi czas - dodaje Monika Kurtek.
Z danych GUS wynika, że w październiku w ujęciu rocznym ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 4,9 proc., nośników energii - o 10,2 proc., a ceny paliw do prywatnych środków transportu - aż o 33,9 proc. W ujęciu miesięcznym wzrost ten sięgnął - odpowiednio - 0,5 proc., 3 proc. oraz 3,1 proc.
Przypomnijmy: we wrześniu inflacja konsumencka w Polsce wzrosła o 5,9 proc. r/r. Ekonomiści przewidują jednak, że kolejne podwyżki cen energii i gazu, wzrost akcyzy na alkohol i tytoń, a także podwyżka płacy minimalnej "wybiją" inflację na dużo wyższe poziomy. Co gorsza, nie będzie to raczej zjawisko przejściowe.
- Sytuacja na rynku surowców energetycznych, która pojawiła się dosyć gwałtownie, wciąż będzie na jej dynamikę wpływać. Niedoszacowane są również ceny żywności. Wbrew utrzymywanej dotychczas retoryce banków centralnych, inflacja na świecie nie ma charakteru przejściowego. To zjawisko jest trwałe i będzie towarzyszyć nam nie tylko w przyszłym, ale i kolejnych latach. Banki centralne z naszego regionu są już po kilku podwyżkach stóp procentowych. W Polsce również cykl zacieśniania polityki monetarnej będzie kontynuowany – wskazuje Monika Kurtek.
"Podwyżka stóp w listopadzie"
Na początku października Rada Polityki Pieniężnej - wbrew utrzymywanej wcześniej retoryce - niespodziewanie podniosła stopy procentowe i to od razu aż o 40 pkt bazowych. Ze względu na wysoki odczyt inflacji w październiku i nową projekcję inflacji NBP, nie jest wykluczone, że Rada już w listopadzie zdecyduje się kolejny raz podnieść koszt pieniądza.
- Kolejny, mocny wzrost inflacji (znowu bardziej od rynkowych prognoz) zwiększa ryzyko odkotwiczenia się oczekiwań inflacyjnych i wystąpienia spirali cenowo-płacowej. Uważamy, że na posiedzeniu 3 listopada RPP podwyższy stopy procentowe NBP o 50 pb i to nie będzie koniec cyklu - przewidują ekonomiści PKO BP.
- Wzrost cen nabiera tempa. W październiku inflacja CPI wzrosła do 6,8 proc. r/r, po raz kolejny w tym roku przebijając konsensus. Drożeje energia (paliwa, nośniki energii) oraz żywność. Rośnie także inflacja bazowa. RPP będzie kontynuować cykl. W najbliższą środę kolejna podwyżka stóp - wtórują im ekonomiści Pekao.
Reklama
29.10.2021

Źródło: shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania