Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Debata PAP: Rynki przesadziły z reakcją na wybór Trumpa

Rynki finansowe zbyt optymistycznie powitały nowego prezydenta USA Donalda Trumpa i jego program inwestycji infrastrukturalnych - uważają uczestnicy debaty PAP Biznes Strategie rynkowe TFI

Działania Trumpa mają szansę rozruszać amerykańską gospodarkę, ale eksperci wskazują, że fundamenty powinny być dla inwestorów ważniejsze niż polityka.

W ocenie Sławomira Sklindy, dyrektora departamentu zarządzania portfelami akcyjnymi PKO TFI, rynki zbyt pozytywnie oceniły skutki wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA.

-Na rynku amerykańskim widać duże oczekiwanie na pakiety fiskalne wspierające gospodarkę. Jednak w USA reakcja rynków na to, co w rzeczywistości może być zrealizowane była przesadzona. Liczyć się będzie realny układ polityczny. Choć faktycznie - zmniejszenie podatku CIT, abolicja podatkowa dla zysków trzymanych w rajach podatkowych - to będzie miało duże znaczenie dla całego systemu - powiedział Sklinda.

Jarosław Lis, dyrektor biura aktywów akcyjnych BPH TFI ocenił, że rosnący protekcjonizm rządów - taki jak obietnice Donalda Trumpa - może okazać się dla gospodarki hamulcem.

-Rynki w ostatnim czasie cieszą się z rosnącego protekcjonizmu polityków. Trudno natomiast znaleźć powody, żeby protekcjonizm był pozytywy dla wzrostu gospodarczego. Ostatnie dwie, trzy dekady wzrostów w USA wynikały z tego, że firmy przenosiły produkcję za granicę i przez to rosła ich rentowność - powiedział.

Plan Trumpa może rozruszać gospodarkę

Radosław Piotrowski, zarządzający funduszami Union Investment TFI, ripostował, że protekcjonizm jako taki jest negatywny, ale ważny jest szerszy kontekst.

-Zmuszanie firm amerykańskich, aby wracały z produkcją do USA wydaje się negatywne, ponieważ koszty pracy w USA są wyższe niż np. w krajach azjatyckich. Jak zestawimy to z pozytywnym elementem, czyli obniżkami podatków, to negatywy nie są tak oczywiste - powiedział.

Jarosław Leśniczak, główny strateg ds. rynków globalnych TFI PZU, również nie wyklucza, że plan inwestycji infrastrukturalnych Trumpa może pozytywnie odbić się na gospodarce USA.

-Jeśli chodzi o USA, to podstawowe pytanie brzmi, czy to, co się wydarzy w Stanach to jest tzw. game changer dla gospodarki USA, w co rynek stara się wierzyć teraz i czy gospodarka amerykańska wrzuci wyższy bieg. Za sobą już mamy obawy o stagnację i deflację. Rynek wierzy, że do akomodacyjnej polityki monetarnej, która nadal ma taka być i dopiero lekko się zaostrza, dołączy duża stymulacja fiskalna - powiedział.

-Scenariusz optymistyczny dla gospodarki USA jest możliwy i nie jest tak abstrakcyjny. Po ciężkich poprzednich latach dolanie ducha optymizmu dla gospodarki USA, w tym obniżki podatków od korporacji, deregulacja - to wszystko mogą być zmiany we właściwym kierunku – dodał.

Fundamenty gospodarki ważniejsze niż polityka

Zdaniem Piotrowskiego z Union Investment TFI, inwestorzy podejmując decyzje nie powinni jednak zbytnio przywiązywać się do samych wydarzeń politycznych.

-Polityka w ostatnich latach odgrywa znaczącą rolę na rynkach finansowych. Należy mieć na uwadze, że 2017 będzie rokiem wyborczym w Europie, w wielu istotnych krajach strefy euro. Nie przeceniałbym jednak czynnika politycznego. Jeżeli porównamy zachowanie rynków w 2015 i 2016 r. i obecnie, to reakcja na wydarzania polityczne pokazuje, że wiodącym czynnikiem są jednak fundamenty - powiedział Piotrowski.

W ocenie Piotrowskiego, rok 2015 i początek 2016 to okres, gdy zyski spółek na wielu rynkach pokazywały ujemne dynamiki, co dopiero w połączeniu z ryzykami politycznymi było odbierane negatywnie przez rynki.

Zarządzający Union Investment TFI zauważył, że przy każdym następnym ważnym wydarzeniu politycznym w tym roku okres wzrostu awersji do ryzyka był coraz krótszy.

-Po Brexicie trwało to 2 dni, przy wygranej Trumpa wzrost awersji trwał 3 godz., a po włoskim referendum zaledwie godzinę - powiedział.

Grzegorz Zatryb, główny strateg Skarbiec TFI ocenił z kolei, że 2017 będzie rokiem wysokiej zmienności i dużego wpływu polityki. Zatryb rekomenduje z tego względu aktywa rynków rozwiniętych.

-Nie skreślałbym obligacji, ale tu trzeba uważać. Koniec okresu spadających stóp procentowych będzie powodować duże zamieszanie na rynku obligacji wszelkiego rodzaju - powiedział. 

Za: PAP

Reklama

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter
Tylko u nas

13.12.2016

analizy.pl

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.