Wyniki funduszy inwestycyjnych (marzec 2024)
To był bardzo dobry miesiąc dla klientów TFI. Zaledwie garstka spośród łącznie ok. 1000 analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy inwestycyjnych (w PLN) zanotowała w marcu straty. Większość zarobiła, a największe, bo dwucyfrowe zyski, popłynęły z rynku metali szlachetnych.
W marcu na światowych giełdach kwitła hossa, zarobić można było też na obligacjach. Tym razem jednak to złoto skradło show. Mimo silnego dolara notowania kruszcu pięły się w górę, zaliczając po drodze historyczne rekordy. Dobra passa powróciła też do spółek wydobywających złoto, i to one w ubiegłym miesiącu dały funduszom najwięcej zarobić. Najlepsze z nich zyskały w marcu aż 23 proc. W ujęciu średnim fundusze rynku metali szlachetnych zarobiły niemal 15 proc.
Reklama
W pozostałych grupach także pojawiły się zyski. Co więcej, na około 1000 analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy inwestycyjnych (w PLN) straty w marcu zanotowało zaledwie ok. 40 produktów. W tym gronie dominują FIZ-y niepubliczne.
Akcje dają skromniejsze zyski
W marcu światowe giełdy kontynuowały swój rajd. Niemiecki DAX wzrósł o 5 proc., francuski CAC40 o ponad. 3 proc., podobnie jak amerykański S&P500. Tym razem jednak więcej dały zarobić fundusze akcji europejskich rynków rozwiniętych. W ujęciu średnim zyskały one w marcu 3,8 proc., wyprzedzając tym samym zarówno fundusze akcji amerykańskich (+3,1 proc.) jak i akcji polskich małych i średnich spółek (+2,8 proc.), które w poprzednich miesiącach brylowały w zestawieniu stóp zwrotu. W tym gronie liderem został UNIQA Akcji Europejskich ESG, który w marcu powiększył portfele klientów aż o 8,5 proc. Fundusz ten inwestuje w duchu ESG, głównie w spółki z Europy Zachodniej. Pod względem wyników wyróżnił się też UNIQA Selective Equity, który zarobił w miesiąc 6,8 proc. To również efekt inwestycji na rynkach Europy Zachodniej.
- Wyniki funduszy UNIQA Selective Equity oraz UNIQA Akcji Europejskich ESG w marcu były wynikiem przede wszystkim trafnej selekcji spółek do portfeli. Oba te fundusze są skoncentrowanymi funduszami akcji europejskich, bazującymi na doborze poszczególnych pozycji metodą bottom-up - wskazuje Sebastian Liński, zarządzający funduszami Uniqa TFI. Wskazuje, że głównym czynnikiem wspierającym hossę na rynkach europejski będą oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych przez Fed i ECB.
- Niższe stopy to niższe koszty finansowania, niższa stopy dyskontowe przy wycenie spółek, więcej pieniędzy w kieszeniach konsumentów, etc. Ponadto wyniki publikowane przez europejskie spółki za ostatnie kwartały okazują się nie być tak złe, jak wielu analityków i inwestorów oczekiwało, co wspiera ich wyceny i często prowadzi do gwałtownego wzrostu kursu po lepszej niż oczekiwania publikacji. Na ten moment wyceny w Europie w przypadku wielu spółek i całych sektorów wciąż są atrakcyjne – europejskie spółki notowane są bardzo często z dużym dyskontem w stosunku do swoich amerykańskich odpowiedników. Proces dezinflacji postępuje, co wpiera oczekiwania odnośnie obniżek stóp procentowych. Jednocześnie konsumenci okazują się być póki co odporni na wyższe stopy procentowe i w dalszym ciągu wydają pieniądze - uważa Sebastian Liński.
Czytaj także: Kursy europejskich spółek rosną. Fundusze ich akcji też, ale nierówno
Najwyższą stopę zwrotu spośród wszystkich krajowych funduszy akcji zagranicznych już kolejny miesiąc z rzędu wypracował Superfund Akcji Blockchain, zyskując w marcu ponad 17 proc. Fundusz ten inwestuje w spółki rozwijające lub wykorzystujące technologię blockchain, m.in. platformy wymiany kryptowalut i kopalnie wirtualnych pieniędzy. Jego wyniki są zatem silnie skorelowane z rynkiem kryptowalut, zwłaszcza Bitcoina. Jest to jednak ryzykowny produkt, z dużą zmiennością. Wystarczy powiedzieć, że w styczniu stracił 28 proc. i był to najgorszy wynik spośród wszystkich analizowanych przez nas funduszy.
- O ile wzrosty na początku roku wspierane były przez dyskusje o wpływie sztucznej inteligencji na ekonomię, to w marcu mocniej skupiano się na twardych krótko- i średnioterminowych danych, potwierdzających, że gospodarki mają się dobrze. Kontynuowana była, zapoczątkowana w lutym, rotacja między sektorami: w marcu najlepiej zachowywały się spółki energetyczne, które korzystały z rosnących cen ropy, zaś spółki technologiczne zachowywały się słabiej. Również małe spółki (Russell 2000), kontynuowały nadrabianie strat do liderów - zauważają specjaliści Noble Funds TFI.
W sumie spośród ok. 150 krajowych funduszy akcji zagranicznych zaledwie 10 znalazło się w marcu pod kreską. W tym gronie najgorzej wypadł Ipopema MegaTrends FIZ, który stracił 3,3 proc. Jest to fundusz zamknięty niepubliczny, inwestujący w spółki będące beneficjentami tzw. megatrendów. Nieco ponad 2 proc. zanurkowały w tym czasie Skarbiec Globalni Liderzy Wzrostu FIZ oraz Ipopema Globalnych Megatrendów, a niecałe 2 proc. stracił Skarbiec Spółek Wzrostowych.
W marcu indeksom na GPW nie udało się ustanowić nowych rekordów, a zwyżki były raczej skromne. - W Polsce inwestorzy przypominali sobie katastrofę sterowca sprzed II Wojny Światowej po tym jak Hindenburg Research, firma której nazwa odnosi się do tego wydarzenia, zakołysała kursem LPP oskarżając spółkę o nieetyczny handel z Rosją. Ponieważ jednak kolejne raportowane wyniki za IV kwartał 2023 roku były dobre indeksy nadal pięły się w górę. Poza wynikami finansowymi fundamentalne wsparcie stanowiły również – kończące okres niepewności – nominacje do nowych zarządów spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa (m.in. PZU i PKO BP), dane makroekonomiczne (dobre dane o inflacji) oraz polityczne (dalszy postęp w odblokowywaniu środków z KPO) - podsumowują eksperci Noble Funds.
Najwięcej, bo o 2,4 proc. wzrósł w marcu mWIG40, a o 1,3 proc. zwyżkował sWIG80. W tym czasie notowania WIG poszły w górę o 0,9 proc., a WIG20 o 0,4 proc. Na tym tle wyniki niektórych funduszy akcji polskich wypadają wręcz rewelacyjnie. W ujęciu średnim te o uniwersalnej strategii dały zarobić 1,4 proc., ale lider grupy Insignis Long FIZ zyskał w tym czasie aż 8,3 proc. Jest to jednak fundusz niepubliczny. Z tych publicznych najlepiej wypadły Investor Top Małych i Średnich Spółek oraz AGIO Akcji Małych i Średnich Spółek, które w marcu zarobiły po ok. 5 proc. To niemal dwa razy więcej niż średnia w grupie funduszowych "misiów", która wyniosła w tym czasie 2,8 proc.
W całym segmencie krajowych funduszy akcji polskich zaledwie trzy produkty były w marcu pod kreską. Najgorzej wypadł Esaliens Akcji Skoncentrowany FIZ, który stracił 3,7 proc. Straty QUERCUS lev i Skarbiec Akcja wyniosły natomast - odpowiednio - 0,7 oraz 0,6 proc.
Złoto kradnie show
Wzrosty światowych indeksów akcji zostały przyćmione rajdem złota, które w marcu podrożało w dolarze o niemal 10 proc., co było największym miesięczną zwyżką od ośmiu lat. O 10 proc. drożało także srebro, którego cena jest obecnie najwyższa od dwóch lat. Dobra passa powróciła też do górników złota, których akcje w marcu również mocno zyskiwały na wartości. To znalazło odzwierciedlenie w wynikach funduszy. Najlepiej w marcu wypadły fundusze inwestujące w akcje spółek wydobywczych: Schroder ISF Global Gold A (Acc) (PLN) (hedged) oraz Superfund Spółek Złota i Srebra. Oba zarobiły po ok. 23 proc. W tym czasie QUERCUS Gold (inwestuje w kontrakty terminowe na złoto), Generali Złota (ETC i ETF-y na złoto) oraz Investor Gold Otwarty (fundusze zagraniczne, ETC i ETF-y) zarobiły od 8 do 8,6 proc.
- W ubiegłym miesiącu cena złota ustanowiła nowe historyczne szczyty powyżej 2200 dolarów za uncję. Tym samym cena wybiła się z trzyletniej konsolidacji. Cena srebra zyskała ponad 10 proc. i walczy o przebicie silnego oporu na poziomie 26 dolarów. Wzrosty cen kruszców znacząco zwiększą zyski osiągane przez spółki wydobywcze ze względu na dźwignię operacyjną. Z tego względu wyceny kopalni są znacznie bardziej zmienne od wydobywanego surowca - wyjaśnia Konrad Ogrodowicz, zarządzający funduszami Superfund TFI.
Notowania złota przyspieszyły swój rajd po gołębim przemówieniu szefa Fedu Jerome Powella, który ocenił, że stopy osiągnęły najwyższy poziom w tym cyklu i, jeśli gospodarka będzie się rozwijać zgodnie z oczekiwaniami, prawdopodobnie w którymś momencie w tym roku właściwe będzie rozpoczęcie obniżek. Mediana prognoz FOMC wskazuje na 3 cięcia w tym roku.
- Od dawna sygnalizujemy, że najlepszy okres dla rynku złota będzie po zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych w USA. Obecnie ten scenariusz się sprawdza. Złoto przebiło historyczne szczyty dopiero, gdy Fed dokonał zmiany w prowadzonej polityce pieniężnej. Spodziewamy się kontynuacji wzrostów na rynku metali szlachetnych przynajmniej do momentu całkowitej wyceny przez rynek cyklu obniżek stóp procentowych w USA. Powinno to potrwać minimum kilka miesięcy. Akcje górników złota i srebra były pod presją w ciągu ostatnich dwóch lat ze względu na rosnące koszty wydobycia i wysokie stopy procentowe. Spodziewamy się, że koszty wydobycia już nie będą rosły tak dynamicznie, a stopy procentowe będą spadać, co daje szansę na znaczące wzrosty wycen górników, przy założeniu kontynuacji hossy na kruszcach - przewiduje Konrad Ogrodowicz.
Obligacje wciąż dają zarobić
Na rynku krajowych obligacji słabiej radziły sobie papiery o stałym oprocentowaniu, co jest pokłosiem m.in. wzrostu rentowności na rynkach globalnych. Solidne zyski zapewniają natomiast obligacje zmiennokuponowe, które wciąż korzystają z wysokich stawek WIBOR. Pozytywnie na ich ceny wpływa też kontynuacja napływu kapitału do funduszy dłużnych.
W efekcie w marcu najwyższe stopy zwrotu w segmencie krajowych funduszy dłużnych w ujęciu średnim wypracowały fundusze polskich obligacji korporacyjnych (+0,6 proc.), a liderem w tej grupie został fundusz niepubliczny Noble Fund Private Debt FIZ AN seria D (+1,8 proc.) oraz Fundusz Długu Korporacyjnego Rentier FIZ (+1 proc.). Na drugim biegunie wylądował AGIO Kapitał, który w marcu stracił 1,8 proc., co było równocześnie najgorszym wynikiem w całym segmencie dłużnym.
W przypadku funduszy dłużnych polskich uniwersalnych oraz dłużnych polskich skarbowych zyski w ujęciu średnim wyniosły w marcu - odpowiednio - 0,5 oraz 0,4 proc. Liderem w tych grupach został Pekao Konserwatywny Plus, który w tym czasie zarobił 0,7 proc.
Średni zarobek w grupie funduszy papierów dłużnych polskich długoterminowych wyniosły 01-0,2 proc. Najlepszy - Franklin Elastycznego Dochodu B - zyskał 0,8 proc. Najgorszy - Eques Obligacji - stracił w tym czasie 0,6 proc.
Wśród funduszy dłużnych luksemburskich (w PLN) liderem został Fidelity Funds Emerging Market Debt Fund, który w marcu zarobił niecałe 3 proc. Najgorzej wypadł AB SICAV I - Emerging Market Local Currency Debt Portfolio A2 (Acc) (PLN) (hedged), który stracił 0,4 proc.
03.04.2024




Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania