140 mld euro dla Ukrainy? Berlin chce sięgnąć po rosyjskie aktywa
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zaproponował, aby z zamrożonych rosyjskich aktywów utworzyć pożyczkę dla Kijowa wartą 140 mld euro – to równowartość 0,8 proc. PKB UE.
Kanclerz Niemiec, Friedrich Merz, zaproponował udzielenie Ukrainie nieoprocentowanej pożyczki w wysokości 140 mld euro (0,8 proc. PKB UE), wykorzystując do tego rosyjskie aktywa zamrożone w wyniku unijnych sankcji po inwazji na Ukrainę. Propozycja ma być omawiana 1 października na nieformalnym spotkaniu przywódców państw UE.
Reklama
Środki mogłyby zostać przeznaczone wyłącznie na zakup sprzętu wojskowego, co pośrednio wsparłoby europejskie wydatki obronne. Spłata miałaby nastąpić dopiero po tym, jak Rosja wypłaci Ukrainie reparacje wojenne. Do tego czasu rosyjskie aktywa pozostałyby zamrożone pod kontrolą UE. Unia musiałaby jednak zdecydować, w jaki sposób pozyskać pieniądze.
Propozycja Merza zakłada dwa istotne elementy: po pierwsze, państwa członkowskie UE miałyby początkowo gwarantować spłatę pożyczki, a następnie zostałoby to wpisane do budżetu unijnego. Po drugie, mechanizm nie oznaczałby formalnej konfiskaty rosyjskich aktywów, czyli – jak podkreślono – nie naruszałby prawa własności.
- Proponowana pożyczka mogłaby zostać zrealizowana na dwa sposoby. Pierwsza to emisja nowego długu UE na 140 mld euro, przy czym zamrożone aktywa rosyjskie pozostałyby gwarancją do czasu wypłaty reparacji. Druga to wykorzystanie gotówki z rosyjskich aktywów (w postaci zapadłych papierów wartościowych), bez konieczności zwiększania zadłużenia UE. W obu wariantach Ukraina spłacałaby pożyczkę dopiero po uzyskaniu reparacji, a w razie problemów gwarantem pozostawałaby Unia - wskazują analitycy Goldman Sachs.
Pierwsze rozwiązanie mocno zwiększyłoby podaż długu – obecnie UE emituje około 150 mld euro rocznie, więc dodatkowe 140 mld oznaczałoby poważne obciążenie rynku. Dlatego zdaniem analityków Goldman Sachs, jeśli propozycja Merza zostanie zaakceptowana, bardziej prawdopodobny jest wariant drugi, bo nie zwiększa on podaży unijnych obligacji.
Goldman Sachs prognozuje, że do 2027 r. nakłady na obronność wzrosną w strefie euro do 2,7 proc. PKB, a w Wielkiej Brytanii do 2,5 proc. PKB – to największa zmiana fiskalna w Europie od dekad.
26.09.2025

Źródło: Miha Creative / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania