Fundusze tradycyjne pod presją w USA
Z amerykańskich mutual funds od początku 2024 r. odpłynęło już ponad 880 mld USD, podczas gdy ETF-y przyciągnęły rekordowe 1,8 bln USD - podaje Bloomberg. Branża czeka na decyzję SEC w sprawie konstrukcji multi-share class.
W 2024 r. z amerykańskich tradycyjnych funduszy inwestycyjnych odpłynęło netto 451 mld USD. W 2025 r. trend nie tylko się utrzymuje, ale przyspiesza. Do połowy sierpnia inwestorzy wycofali z nich już 432 mld USD - wynika z danych Bloomberg Intelligence. W tym samym czasie ETF-y przyciągają miliardy - w 2024 r. napływy netto sięgnęły 1,1 bln USD, a w 2025 r. już przekroczyły 670 mld USD.
Reklama
Jak podaje Bloomberg, to efekt nie tylko rosnącej popularności pasywnego inwestowania, ale także przewag konstrukcyjnych ETF-ów: większej efektywności podatkowej, płynności i niższych kosztów.
Drugim przejawem tego trendu są konwersje istniejących funduszy. Jak wynika z danych State Street, w 2025 r. już ponad 30 tradycyjnych funduszy zostało przekształconych w ETF-y (to najwięcej od początku zbierania danych w 2021 r.). Wśród firm, które zdecydowały się na ten krok, znalazły się m.in. Lazard i Aberdeen.
Kluczową zmianą, na którą teraz czeka branża, jest spodziewana decyzja amerykańskiego nadzoru SEC - po wygaśnięciu patentu Vanguarda w 2023 r., ponad 60 firm (m.in. BlackRock i State Street) złożyło wnioski o zgodę na tworzenie tzw. multi-share class funds. To konstrukcja, w której tradycyjny fundusz może mieć dodatkową klasę udziałów notowaną na giełdzie, czyli w formie ETF-a (na wzór modelu Vanguard).
W praktyce oznaczałoby to, że ten sam portfel inwestycyjny mógłby być dostępny zarówno w formie klasycznej, jak i w postaci ETF-a.
22.08.2025

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania