Przegląd prasy (2024-06-25)

Na GPW będą ETF-y na kryptowaluty

Na GPW trwa przegląd inicjatyw strategicznych. – Jest ich zbyt wiele i niektóre są zbyt oddalone od naszego podstawowego biznesu i kluczowych kompetencji giełdy. Do części projektów będziemy szukać partnerów biznesowych. Są też takie, których nie będziemy rozwijać – mówi w wywiadzie udzielonym "Parkietowi" prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie Tomasz Bardziłowski. – Na GPW chcemy uporządkować projekty, które nie są związane z podstawowym biznesem. Chcemy ograniczyć też koszty i wprowadzać nowe produkty. Chodzi m.in. o ETF-y na kryptowaluty. Przykładem projektów, które nie będą rozwijane, jest GPW Ventures, czyli fundusz VC, który miał inwestować publiczne pieniądze w spółki z sektora agritech. Ważnym elementem dla rynku, który powinien być rozwijany, ale zdaniem Tomasza Bardziłowskiego niekoniecznie przez GPW, jest też crowdfunding.

Reklama

Za: Parkiet (2024-06-25), Cezary Szymanek, Przemysław Tychmanowicz, GPW musi wrócić do korzeni, a nie rozwijać start-upy/ Giełda musi skupić się na kwestiach związanych z rynkiem kapitałowym

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Gorąco na Wall Street

Nowojorski indeks S&P 500 zyskał od początku roku do poniedziałkowego otwarcia 14,6%. Jeśli więc w nadchodzących dniach nie dojdzie do bardzo ostrej jego przeceny, to pierwsze sześć miesięcy 2024 r. może dla niego być najlepszym pierwszym półroczem w amerykańskim roku wyborczym od 1976 r. Ówczesna, rekordowa, stopa zwrotu w wysokości 15,6% może być również w tym tygodniu pokonana. S&P 500 do poniedziałkowego otwarcia nie doświadczył dziennego spadku większego niż 2,05% przez 377 sesji z rzędu. To najdłuższa taka seria od 2009 r., czyli od globalnego kryzysu finansowego – wynika z wyliczeń firmy FactSet. W okresie tych 377 sesji indeks ani razu nie doświadczył też jednak dziennego wzrostu większego niż 2,15%. „Zwyżki na Wall Street sprawiły, że wyceny stały się rozciągnięte, nastroje optymistyczne, a rynek wykupiony” – piszą analitycy firmy Ned Davis Research. Część ekspertów wskazuje więc, że rośnie ryzyko korekty w drugiej połowie roku. – O ile prognozy wyników poprawiają się od początku roku (analitycy spodziewają się obecnie wzrostu zysków o 12–13% za cały 2024 r.), to wyceny rosną jeszcze szybciej – twierdzi Sam Stovall, główny strateg inwestycyjny firmy CFRA. Niepewną kwestią jest również polityka pieniężna. O ile barometr CME Fed Watch wycenia szanse pierwszej obniżki stóp procentowych w USA we wrześniu na 66%, to istnieje ryzyko, że może do niej dojść później.

Za: Parkiet (2024-06-25), Hubert Kozieł, Giełda w USA jest już rozgrzana przed wyborami/ S&P 500 jest już rozpędzony na wybory

Szeroka polska hossa

W USA czy w Niemczech za zwyżkami benchmarków stoją niemal wyłącznie firmy o największej kapitalizacji. Natomiast polskie małe i średnie spółki mocniej od dużych korzystają na sytuacji gospodarczej. – Obecna faza hossy popularnych misiów na GPW trwa od jesieni 2022 r., a patrząc nieco szerzej – od pandemii z 2020 r. Wzrost krajowych małych i średnich spółek, w odróżnieniu od części rynków bazowych, wynika z nieco innej struktury krajowego rynku akcji – tłumaczy Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. portfeli w BM Santander. W przypadku rynku polskiego – po pierwsze – brak jest dominujących podmiotów, jak jest chociażby w USA, które skupiają gros uwagi inwestorów. – Ponadto z perspektywy krajowych inwestorów małe i średnie spółki dają relatywnie lepsze perspektywy wzrostu niż duże podmioty z uwagi na zdywersyfikowaną strukturę sektorową i lepsze wykorzystanie pozytywnych tendencji gospodarczych. Dodatkowo w WIG20 dominują duże podmioty z wysokim zaangażowaniem Skarbu Państwa, funkcjonujące w branżach z dużym ryzykiem regulacyjnym i politycznym, co tym bardziej skłania inwestorów do poszukiwania okazji inwestycyjnych w pozostałych segmentach rynku – dodaje.

Za: Parkiet (2024-06-25), Andrzej Pałasz, Zagranica może marzyć o tak szerokiej hossie

To konsumpcja pociągnie PKB

Sprzedaż detaliczna w maju była o realnie o 5% wyższa niż rok wcześniej – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Dane były zbliżone do oczekiwań rynkowych i lepsze niż przed miesiącem (4,1% wzrostu rok do roku). Także dane odsezonowane wskazały na solidny wzrost o 3,3% miesiąc do miesiąca, po nieco słabszym odczycie kwietniowym. W majowych danych uderzający jest utrzymujący się wysoki wzrost sprzedaży samochodów. Nastąpiło także mocne odbicie w kategorii „pozostałe”, gdzie zaliczane są m.in. markety budowlane. Wciąż słaba pozostaje sprzedaż innych dóbr trwałych (odzież, meble, elektronika) oraz żywności. Zdaniem ekonomistów ING BSK dotychczasowy dosyć wysoki wzrost wynagrodzeń wskazuje na kontynuację wzrostu konsumpcji, w tym roku głównym motorem ożywienia i wzrostu PKB będzie popyt wewnętrzny. Świadczyć mogą o tym opublikowane już dane z Niemiec. Słaby wskaźnik Ifo potwierdził osłabienie w przemyśle, co wcześniej pokazały też odczyty indeksów PMI. – Dane z końca I kwartału sugerowały, że ożywienie w niemieckim przemyśle w końcu nadeszło, ale ostanie wskaźniki z Polski (produkcja za maj) i Niemiec temu jednak zaprzeczają. Widzimy ryzyko, że tempo PKB w II kwartale będzie niższe niż prognozowane przez nas dotychczas 3% rok do roku – ocenia Piotr Popławski, ekonomista ING BSK. Produkcja budowlano-montażowa w Polsce, o której dane GUS podał również w poniedziałek, spadła w maju o 6,5% rok do roku. Natomiast główny ekonomista "Pulsu Biznesu" Ignacy Morawski zwraca uwagę, że dynamika sprzedaży jest niezła tylko pozornie; trzeba pamiętać, że rok temu obserwowaliśmy zapaść sprzedaży z powodu kryzysu kosztów życia. Obserwujemy powrót do normy, i to dość powolny. Ogólny wolumen sprzedaży, czyli jej wartość skorygowana o zmiany cen, jest wciąż niższy niż w połowie 2022 r.

Za: Parkiet (2024-06-25), Anna Cieślak-Wróblewska, Konsumpcja Polaków dosyć silna

Za: Puls Biznesu (2024-06-25), Ignacy Morawski, Szału w sklepach nie ma: motoryzacja na fali, dobra mieszkaniowe wciąż w recesji

Za: Money.pl, Robert Kędzierski, Niemcy doszły do ściany. Załamanie kluczowych wskaźników źle wróży Polsce

Ranking lokat rocznych

Zakładając lokatę na 12 miesięcy, można zyskać do 6,10% w skali roku. Tyle daje lider czerwcowego rankingu. Zainteresowani tą ofertą muszą spełnić jednak jeden warunek dodatkowy. Pierwsze miejsce w tabeli zajmuje Lokata dla Ciebie od Raiffeisen Digital Banku. Jest to kolejny miesiąc na prowadzeniu tego depozytu. Aktualna stawka na ten termin wynosi 6,10 proc. w skali roku. Warunek dodatkowy stawiany przez bank to posiadanie konta osobistego z jego oferty. Oszczędności wpłacone do Raiffeisen Digital Banku są chronione przez austriacki system gwarantowania depozytów. Na tę lokatę można wpłacić do 200 000 zł. Na drugim miejscu plasują się dwie oferty oprocentowane na 5,50% w stosunku rocznym. Jedną z nich jest Lokata standardowa Inbanku, która nie ma żadnych dodatkowych warunków. Ograniczeniem jest kwota maksymalna jednej lokaty, która wynosi 50 000 zł. Środki przechowywane w Inbanku są objęte ochroną estońskiego odpowiednika BFG. 5,50% w skali roku proponuje również Volkswagen Bank GmbH Oddział w Polsce.

Za: Bankier.pl, Monika Dekrewicz, Najlepsze lokaty roczne. Zwycięzca tabeli stawia jeden warunek

Zachęcamy do korzystania z wyszukiwarki i porównywarki lokat i kont oszczędnościowych na stronie Analizy.pl